Profile

Profile

dodano: 2013-09-23 18:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 4)

"Hip-hop dla mnie jest odpowiedzią na porażkę rządzących w kwestii rozrywki dla młodzieży" - tak w ostatnim chyba wspólnym wywiadzie grupy powiedział Vin Rock. Wciąż nie do końca chce mi się wierzyć w to, że po tylu latach wzorowej wręcz współpracy scenicznej i przyjaźni dwóch raperów Naughty By Nature popadło w konflikt, którego nie da się zażegnać. Niezależnie od tego jak sprawa się rozwiąże (patrząc na sytuację z Mobb Deep ciężko wykluczyć jakiś scenariusz) reprezentanci East Orange w New Jersey, miejsca zwanego przez swoich mieszkańców Illtown należą do grup, które w latach 90. stanowiły o sile Wschodniego Wybrzeża USA. Wspólna droga tego trio to nie tylko historia zespołu, ale również historia gatunku. Zespół, który wszedł do mainstreamu i telewizji, mimo że telewizyjne i mainstreamowe oczekiwania nigdy nie dyktowały muzyki zespołu.

Wielu Eastcoast kojarzy tylko i wyłącznie z Nowym Jorkiem. Kto wie jednak czy to nie Jersey miało w niektórych momentach lepszą frekwencję w wydawaniu klasyka za klasykiem. Pierwszy etap historii rapu w tym miejscu mogliście poznać przy okazji profilu 45 Kinga (CZYTAJ), przyszedł czas na ikonę nieco późniejszego okresu. Chłopaki z baseballem, którzy stali się pupilami telewizji? Baseball w ich przypadku odzwierciedlał tylko jedną ze stron ich muzyki.

dodano: 2013-05-01 18:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 2)

Wczoraj miała miejsce oficjalna premiera drugiego mixtape'u niesamowitego chicagowskiego talentu - Chance The Rappera, zatytułowanego "Acid Rap". Swoją drogą to fascynujące jak niesamowicie wielu gości ze stolicy stanu Illinois zaczyna zaznaczać swoją obecność w amerykańskim rapie i z jak różnych styli i kultur muzycznych się wywodzą. Ten 20-letni koleżka zrobił wokół siebie spore zamieszanie w zeszłym roku po wydaniu bardzo udanego debiutanckiego mixtape'u "10 Day". Tytuł pochodził od 10-dniowego zawieszenia w liceum, w trakcie którego zarejestrował i zmontował materiał na mixtape. Przyznał jednak, że znalazły się na nim również tracki, które napisał jeszcze w wieku 16 lat - tak było ponoć z "Nostalgią", która choć kompletnie odmienna od reszty materiału jest naprawdę niesamowicie klimatycznym trackiem bardzo weryfikującym umiejętności rapera na bardziej kołyszącym niż bujającym, a przez to niełatwym bicie. Wcześniej na lokalnej scenie funkcjonował pod ksywką Chano, a potem w zespole Chance & The Instrumentality, który tworzył ze swoim przyjacielem z dzieciństwa. Wiele lat pracy nad swoim stylem zaowocowało. Flow Chance'a na "10 Day" jest bardzo różnorodne, a możliwości jakimi dysponuje ten chłopak robią naprawdę duże wrażenie. W takim wieku znajdować się na takim poziomie oryginalności oznacza, że może być tylko lepiej.

dodano: 2013-04-28 20:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 14)

Patrząc na to, jak poszły do przodu kariery wybranych raperów - jedna z najbardziej udanych edycji. Było kilku pewniaków, jednak parę osób zyskało dzięki akcji uwagę, którą pociągnęli dalej. To także pierwsza edycja, w której jedno z dziesięciu miejsc obsadzone zostało głosami czytelników.

dodano: 2013-04-27 16:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 12)

Edycja 2011 to parę naprawdę mocarnych ksywek i parę wyborów kontrowersyjnych już w momencie startu akcji. A także osoby, które ewidentnie nie wykorzystały szansy. Kto zrobił swoje a kto przespał xxl'owską ekspozycję?

dodano: 2013-04-26 16:10 przez: Mateusz Natali (komentarze: 9)

Trzecia edycja i rosnące popularność oraz zamieszanie wokół całej akcji. A w składzie zarówno raperzy, których kariery wystrzeliły z kopyta, jak i ci, którzy albo nie ruszyli z miejsca, albo wręcz po chwilowym zainteresowaniu przepadli w tłumie. Z jednej strony, patrząc na ilość nierozwiniętych karier można nazwać tę edycję najsłabszą - ale z drugiej, choćby dwie potężne ksywki utrudniają taką klasyfikację. Kogo XXL wybrał przed trzema laty?

dodano: 2013-04-25 17:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 10)

Druga edycja akcji i pierwsza, w której pojawiły się właściwe młode talenty w okolicach premier debiutów. Jedne zaznaczyły swoją obecność, bardziej drugie mniej. Jedne utrzymały się na scenie, inne zaginęły w akcji. Zobaczcie jak wygląda przegląd sił drugiego roczniku XXL'owych świeżaków cztery lata po wyborze.

dodano: 2013-04-24 18:28 przez: Mateusz Natali (komentarze: 7)

2008 to pierwszy rok, w którym XXL wybierał swoich Freshmanów. Pewnie także z tego powodu selekcja na tamten rok wyraźnie różni się od następnych. Jak pisali kilka lat później sami XXL'owcy - to w dużo większym stopniu "stara gwardia" niż osoby wchodzące w tamtym momencie do gry. To również skład, który trafił na moment zmiany rynkowej sytuacji. Start popularyzacji darmowej internetowej muzyki i całego webmixtape'owego rynku (jednak w skali wielokrotnie mniejszej niż dziś), zalążki kształtujących się nurtów takich jak choćby smoke rap czy nieobecność jeszcze "hipster rapu". Jednak młodych talentów było nieporównywalnie mniej niż dziś, a przynajmniej nie miały szans na taką ekspozycję. Jeżeli więc porównamy tamten skład z edycjami z lat 2009-2013 to zdziwić może obecność choćby takiego Lupe Fiasco - 2 lata po debiutanckim klasycznym "Food & Liquor" i rok po złotym "The Cool". Jak widać cała inicjatywa mocno ewoluowała i stopniowo wyrabiała charakter oraz motywację wyborów. Kto znalazł się w pierwszej edycji i gdzie jest dziś?

dodano: 2013-03-24 16:00 przez: Krystian Krupiński (komentarze: 22)

"Eminem w spódnicy" – może to i lekkie przesadzenie sprawy z mojej strony, i to zarówno co do tego Eminema, jak i do części garderoby, której wyżej wymieniona raczej unika. Coś mi jednak mówi, że Claudia Feliciano już niedługo może porządnie namieszać, z gry robiąc sobie masę na ciasteczka niczym w klipie do „Cookie Cutter Bitches”. Raperka bez wątpienia jest w stanie "wysmażyć klasyk" i ze smakiem zjeść konkurentki, które już teraz mają podstawy do tego, by gotować się z wściekłości, iż Bóg nie obdarzył je w tak ogromny talent, zaś ja, podobnie jak pewnie większość osób, które zetknęły się z dotychczasową twórczością Snow Tha Product, czekam na tegoż klasyka z wypiekami na twarzy. Bo oficjalny debiut już w tym roku, nakładem Atlantic Records.

dodano: 2013-03-17 17:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 20)

Ten gość to swego rodzaju fenomen. Gdy od mega ogarniętych muzycznie osób słyszałem, że "jest beztalenciem, nie umie nic, jest asłuchalny, ale i tak robi muzykę, która wbija się w głowę i słucha się jej na pętli" to nie umiałem skumać o co chodzi i jak to możliwe. Przecież podobny schemat pasuje teoretycznie tylko przy okazji zabawy w muzycznego masochistę.

A jednak. Future śpiewać nie potrafi, zawodzi okropnie, że aż bolą uszy, a dodatkowo odświeżając przeterminowany autotune udowadnia, że jednak nawet przy jego użyciu da się fałszować i mijać z tonacją tak, że nauczyciele śpiewu rwaliby sobie włosy z głowy. Nie potrafi też rapować, prezentując w większości zwrotek najprostsze kwadratowe flow i tekstowy poziom retarda pokroju Waka Flocki. Mimo tego... XXL wybrało go do grona Freshmanów 2012 obok MGK, Macklemore'a, Hopsina czy Kid Inka, seryjnie zapraszany jest właśnie do refrenów a jego wycie wbija się w głowę i momentami nawet wywołuje replay-value. Wciąż jednak niemożliwe jest pozbyć się dysonansu między poczuciem "przecież on jest najgorszy i nie umie nic" a "to dlaczego sprawdzam jego kolejny singiel i ciekawi mnie cały album"?

Tagi:
dodano: 2013-02-25 18:30 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 2)

Na hip-hopowej scenie za Oceanem Boston stał się ostoją klasycznego rapu, a ścisły muzyczny związek pomiędzy stolicą Celtów i Nowym Jorkiem zawiązany dzięki działalności takich grup jak Gang Starr czy Ed O.G. and Da Bulldogs trwa nadal. Statik Selektah pracuje z masą świetnych raperów z NYC, Reks największe sztosy w swojej karierze kładł na bitach Premiera, a Term niedługo przyjedzie do Polski razem z Lil Famem z M.O.P... Długo można by wymieniać.

Trzydziesty szósty odcinek Świeżej Krwi chciałbym poświęcić kolesiowi, które choć nadaje z Bostonu nie zyskał jeszcze takiej rozpoznawalności jak wyżej wymienieni po części przez ciągnące się latami kłopoty z prawem. Nie przeszkodziło mu to w puszczaniu mixtape'ów od roku 2005, kiedy wyszło "Go F*ck Yourself Vol.1". Potem ukazała się część druga, "Guilty By Association" czy "Ain't No Plan B" z 2011. W lutym ukazał się kolejny - zatytułowany "Wispers Flight". Choć nie miał lekko już dotąd dostarczył sporo muzyki stojącej na zaskakującym poziomie. Chwilami może brzmiała amatorsko, ale tylko w kwestii realizacji, nigdy w kwestii zwrotek i warsztatu MC. Niech jego zaangażowanie w to co robi uzmysłowi wam, że "Ain't No Plan B" to wybór z 52 tracków, które publikował tydzień po tygodniu. Przy takim nakładzie pracy nie da się być słabym raperem, a kiedy ma się talent... Nie zapeszajmy jednak i najpierw przyjrzyjmy się z kim właściwie mamy do czynienia.

Tagi:
dodano: 2013-02-19 17:00 przez: Wojciech Graczyk (komentarze: 9)

Nazywanie artykułu o Bronsonie "Biały Ghostface" było według mnie pójściem na łatwiznę. Na szczęście twórca "Dr. Lecter" jest tak ciekawą osobistością, że można było znaleźć alternatywną nazwę dla profilu, który przygotowałem. A więc czas zaprezentować jedną z najgorętszych postaci na mapie nowojorskiego rapu.

dodano: 2013-02-15 16:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 49)

Wczorajsza śmierć legendarnego nowojorskiego rapera Tim Doga to smutna informacja, która dotarła do nas w nocy. Jako że Tim bywa obecnie zapominany, mimo sporych zasług, to o obszerniejszy komentarz i odpowiedź na pytanie "dlaczego warto poznać jego twórczość" poprosiliśmy niepodważalnego eksperta, jednego z największych hip-hopowych zajawkowiczów nad Wisłą, człowieka, którego wiedza o kulturze HH imponuje a postawa i muzyczna świadomość powinna być wzorem dla każdego samozwańczego polskiego trueschoolowca - bo wbrew pozorom i stereotypom mało znam w Polsce osób, do których miano "trueschoolowiec" pasuje aż tak mocno jak do poznańskiej ikony. Oto Tim Dog we wspomnieniu Rycha Peji.

Tagi:
dodano: 2013-01-19 16:00 przez: Marcin Natali (komentarze: 2)

Aleon Craft - stylowy, porządnie wykręcony MC/wokalista reprezentujący Decatur w obrębie metropolii Atlanty. Jak sam twierdzi, przybył tam swoim statkiem kosmicznym, wiele, wiele księżyców temu... Wibracje melodyjnego funku i ciężkie basy przemieniły go w DNA Computer, którym jest obecnie. Przedstawiciel wymierającego gatunku ATLiens. Gość mający na koncie wspólny projekt z samym George'm Clintonem, określający swoją muzykę jako "Solar-Hop". Nie znosi dwóch rzeczy - nudy i przewidywalności. Uwielbia eksperymenty i podróże po odległych galaktykach.

kategorie: Hip-Hop/Rap, Profile
dodano: 2013-01-15 20:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 4)

Pierwszy przymiotnik, który przychodzi do głowy, kiedy myślimy o Wale'u? Ambitny? Przebojowy? Wszechstronny? Wszystkie pasują idealnie. Ten 28-letni Amerykanin nigeryjskiego pochodzenia w USA jest gwiazdą sporego formatu. No bo jak inaczej nazwać kogoś kto jest pierwszoplanową postacią jednego z najbardziej dochodowych labeli największego muzycznego rynku na Świecie?

Liczby mówią same za siebie. Jego nowy mixtape tylko z portalu datpiff przesłuchano prawie dwa miliony razy. W Polsce nadal traktowany jest trochę jako ciekawostka, ale w Stanach jego ostatni album zadebiutował na drugim miejscu rankingów sprzedaży. Kiedy dokładniej obserwujemy jego drogę, ma się wrażenie, że Wale był po prostu skazany na sukces.

Tagi:
dodano: 2012-12-27 19:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 0)

W 2010 roku jedna z najważniejszych postaci brytyjskiego hip-hopu - DJ Semtex, wskazał go jako jednego z 10 artystów, których warto w tym roku obserwować. MeLo-X pochodzi z Flatbush na nowojorskim Brooklynie, a skala jego talentu nie jest łatwa do zakwalifikowania ani gatunkowego, ani dyscyplinarnego. Gość jest niesamowicie twórczym producentem, chwilami raczej kompozytorem, z całą pewnością świetnym MC, wokalistą, a nawet fotografem. Dla mnie przede wszystkim zdumiewającą postacią jakby wyrwaną z innej bajki i zupełnie nie przejmującą się narzucanymi z góry formami - raczej tworząca swoje własne.

Na początku zasłynął jako autor remixów kilku wybitnych albumów R&B - "Back To Black" Amy Winehouse, "BLACKsummers'night" Maxwella oraz "The Way I See It" Raphaela Saadiqa. Maxwell sam dzielił się ze swoimi fanami remixem MeLo-X'a, co świadczy o tym nie tylko jak duży zasięg potrafi zdobyć jego muzyka, ale również, że po prostu jest dobra. Świeża, głęboka, nowoczesna, pełna emocji i wymykająca się jakimkolwiek podziałom.

Tagi:

Strony