Rankingi

Rankingi

dodano: 2016-09-16 15:00 przez: Paweł Miedzielec (komentarze: 10)

Tupac Shakur był bez wątpienia jednym z najbardziej płodnych artystów wszech czasów, a ogromem nagranego przez niego materiału można by spokojnie obdarować co najmniej kilku raperów. Wśród tony kawałków z oficjalnie wydanych albumów i zalewu niepublikowanych utworów, wyciekających jeden po drugim do sieci, numery do których Shakur dogrywał się gościnnie pozostały jakby z boku i są często pomijane nawet przez najzagorzalszych sympatyków talentu Makaveliego. Dwudziesta, okrągła rocznica śmierci 2Paca to dobra okazja, aby przyjrzeć się uważniej "ficzuringom", które mogły umknąć uwadze większości. Żeby była jasność - chodzi mi jedynie o występy "oficjalne", w których Shakur brał fizycznie udział, a nie klejone już po jego śmierci remixy i zwrotki dorzucane do numerów osób, których nigdy nie widział na oczy. Przed wami zatem moja osobista lista dwudziestu niezapomnianych gościnek Tupaca Shakura - let's get it on!

dodano: 2016-09-10 21:00 przez: Paweł Miedzielec (komentarze: 15)

Choć wydaje się, że o życiu oraz twórczości Tupaca Shakura powiedziano już wszystko, praktycznie w każdym roku od czasu śmierci artysty pojawiają się na jego temat kolejne rewelacje i opowieści snute przez tych, którym dane było mieć styczność ze zmarłą ikoną. W przeciągu ostatnich 20 lat historii związanych z 'Paciem namnożyło się tak dużo, że naprawdę można się pogubić w zalewie coraz to nowych informacji z nim związanych.

dodano: 2016-09-08 20:00 przez: Paweł Miedzielec (komentarze: 10)

Mówi się, że naśladownictwo jest najszczerszą formą pochlebstwa, ale w hip-hopie działa ono jak miecz obosieczny - może z pozoru okazać się wielkim handicapem przy przedzieraniu się z głębokiego undergroundu do mainstreamu, lub zakończyć karierę zanim na dobre się rozpoczęła. Trudno bowiem podążać śladami słynnego artysty, a co dopiero wyjść z cienia takiej legendy i zacząć działać na własny rachunek...
Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze słuchacze, dzielący się na fanów i antyfanów - jedni z sentymentem śledzą poczynania kogoś, kto przypomina im ulubionego wykonawcę, drudzy wręcz przeciwnie: są od początku ukierunkowani na silne przejawy antypatii dla każdego, kto ich zdaniem próbuje wspinać się na szczyt po cudzych plecach zamiast wykreować swój własny styl i wizerunek.

kategorie: Hip-Hop/Rap, Rankingi
dodano: 2016-06-30 13:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 5)

Historyczny sukces, historyczna szansa, o polskim występie na Euro napisano już wszystko, ale przed nami mecz mogący być przepustką do strefy medalowej. Dlaczego nie mielibyśmy więc pójść w ślady Kuby Błaszczykowskiego i poprzedzić go paroma motywującymi numerami? Łapcie nasze 5 strzałów na ćwierćfinał!

dodano: 2016-06-27 15:00 przez: Michał Zdrojewski (komentarze: 8)

Wyjście Gucci Mane'a z więzienia i powrót do rap gry wywołał dużo szumu na scenie. Raper z Atlanty w ciagu kilku tygodni wypuścił utwory "First Day Out Tha Feds" i "Back On Da Road" z Drake'iem i nagrał video, w którym wystąpią m.in. wspomniany Drizzy, Young Thug, Zaytoven i Mike Will, wziął udział w posse-cut Kanye Westa "Champions" i przygotowuje się do wydania mixtape'u i albumu. Niesamowita zmiana w aparycji oraz i zachowaniu rapera z Atlanty, którą można zauważyć po ostatniej odsiadce, sprawiła nawet, że duża rzesza fanów rapera i teorii spiskowych zaczęła spekulować, że "obecny" Gucci jest klonem i projektem rządowym. 3-letnia odsiadka mogła sprawić też, że wielu młodych słuchaczy rapu może nie być zaznajomiona z jego twórczością. Z tego powodu postanowiłem zrobić zestawienie utworów, od których warto byłoby zacząć swoją muzyczną przygodę z niekwestionowanym królem trapu.

Gucci zawsze był różnie odbierany przez słuchaczy. Ciężko być po środku przy ocenianiu jego poczynań - Gucciego albo się kocha albo nienawidzi. Wielu uważa, że jego międzynarodowy sukces i dominacja na scenie Atlanty w latach 2005-2011 stanowiła początek końca hip-hopu ze względu na ubogie teksty i wąski przekrój tematów w utworach. Z drugiej strony rzesza ludzi twierdzi, że jest on królem bangerów, jego flow jest z kosmosu, a etyka pracy godna pozazdroszczenia. Warto też dodać, że był on mentorem dla takich gwiazd obecnego mainstreamu jak Nicki Minaj, Future, Young Thug, Migos, Rich Homie Quan czy Waka Flocka Flame. Sprawdźcie listę kawałków, które według mojej subiektywnej oceny definiują styl i karierę Gucciego i sami wyróbcie sobie opinię na temat Trap Goda. Burr.

Tagi:
dodano: 2016-05-13 13:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 14)

Jak co roku na wiosnę XXL selekcjonuje swoich Freshmenów, czyli 10-tkę młodych talentów na dany rok, które powinny zamieszać na scenie. Wcześniej jednak wybiera grono 50 osób, na które głosować można poprzez stronę magazynu - osoba, która zdobędzie najwięcej głosów, a nie zostanie wcześniej wybrana do 9-tki przez redakcję XXL'a uzupełnia skład jako wybór czytelników i 10-ty Freshman...

O tym, że akcja XXL'a to pierwowzór naszych Młodych Wilków pisaliśmy już pewnie milion razy. 2 lata temu przy ujawnieniu wstępnej 50-tki zaświtała nam w głowie idea pt "Czemu by nie wybrać też Freshmenów?", w efekcie zrobiliśmy to już raz i drugi. W tym roku również postanowiliśmy przyjrzeć się dokładnie całemu składowi i w gronie redakcyjnym wyselekcjonować z grona 50-ciu nominowanych swoje własne dziesiątki, zanim jeszcze dowiemy się, kto w tym roku utworzy skład XXL Freshman Class 2016. Zamiast uśredniać wspólne wybory i zrobić z tego '10-tkę Popkillera' zdecydowaliśmy się jednak na coś innego - a mianowicie każda z osób, które podjęły się wyboru przedstawiła swoją własną listę (w kolejności alfabetycznej), uzupełniając ją opisem i prywatnym komentarzem. Swoista redakcyjna dyskusja, w której zauważyć możecie zarówno kto komu z nas najmocniej wpadł w ucho i komu wróżymy świetlaną przyszłość, a następnie przekonać się kto był najbliżej prawdziwego zestawienia - zestawienia, które powinniśmy poznać już w najbliższych dniach.

W dyskusji tej udział wzięło spore grono popkillerowych redaktorów, a także dwójka gości - Mrówa z SJS oraz Szejku, grafik i założyciel grupy Trillest. Zapraszamy również do podawania swoich typów w komentarzach!

dodano: 2016-02-14 18:40 przez: Marcin Natali (komentarze: 1)

Niewielu producentów hip-hopowych w historii potrafiło zawrzeć w swoich podkładach aż tak ogromną dawkę ciepła, subtelności i miłości co James Dewitt Yancey. Z okazji ogólnoświatowego Święta Zakochanych postanowiłem zrobić subiektywny przelot przez całą dyskografię Jay Dee i wybrać 14 numerów, osadzonych w tematyce miłosnej - pamiętajmy, że Dilla oprócz współpracy z Busta Rhymesem, A Tribe Called Quest czy De La Soul nagrywał też bowiem z masą artystów r&b/soul z najwyższej półki, także było z czego wybierać.

Dla osób wciąż szukających swojej drugiej połówki - nie przestraszcie się, poniższy zestaw perełek od genialnego producenta z Detroit nadaje się do konsumpcji nie tylko dziś, nie tylko przy świecach i romantycznej kolacji, to po prostu kawał kapitalnej, płynącej z głębi serca muzyki. Let the music play!

dodano: 2016-01-24 18:00 przez: Michał Zdrojewski (komentarze: 27)

2015 był rokiem wyjątkowo udanym i elektryzującym w hip-hopie. Wiele ciekawych i głośnych premier, beefy pomiędzy topowymi artystami, rozpad jednej z największych wytwórni... Wśród całego tego zamieszania pojawiło się też również kilku nowych zawodników i można tu chociażby przywołać bardzo popularnego Fetty'ego Wapa, który jako pierwszy artysta w historii osadził swoje cztery pierwsze single w top 10 notowania Billboardu. Jako że wielu raperów zapewniało, że w 2015 dopiero nabierali tempa, a zapowiedziane zostały albumy m.in. Drake'a, Lupe Fiasco, Kanye Westa, Run The Jewelz, A$AP Ferga czy nawet Gorillaz i Rihanny, to możemy być pewni, że bieżący rok będzie równie dobry co poprzedni. Ja w 2k15 ledwo nadążałem ze sprawdzaniem wszystkich premier - i to topowych lub swoich ulubionych artystów na scenie, o projektach świeżaków nie wspominając. Dla wszystkich, którzy mają ten sam problem, przygotowałem listę zagranicznych "Młodych Wilków", których warto mieć pod lupą w 2016.

dodano: 2016-01-14 22:00 przez: Maciej Wojszkun (komentarze: 3)

Odejście Davida Bowie to ogromny cios dla muzycznego świata. Niezliczona liczba artystów pożegnała Davida kondolencjami, tribute'ami... Także przedstawiciele środowiska hip-hopowego, tacy jak Kanye, Lupe Fiasco, Kendrick Lamar, ?uestlove złożyli swe kondolencje, honorując Bowiego jako źródło inspiracji. "Cóż za dusza. Duch z Czystego Złota. Spoczywaj w pokoju" - napisał Kendrick. "David Bowie był jedną z moich najważniejszych inspiracji. Taki nieustraszony, taki twórczy, dał nam magię na całe życie" - tak pożegnał Davida Kanye. Ba, nawet mniej "mainstreamowi" MC"s, jak Danny Brown czy Open Mike Eagle otwarcie przyznają się do fascynacji twórczością Davida...

Hip-hop uwielbiał Bowiego - a sam Bowie zawsze doceniał hip-hop. W 1993 roku, w wywiadzie dla TODAY bez wahania określił raperów jako "najbardziej obecnie kreatywnych artystów w muzycznym biznesie". Jeszcze wcześniej, w 1983 roku, Bowie porządnie obsztorcował stację MTV za to, że nie pokazuje więcej czarnoskórych artystów... Nigdy nie gardził współpracą z raperami (więcej o tym niżej), ba - nagrywając swój ostatni album, "Blackstar" (gorąco polecam TEN wywiad, gdzie David cytuje "Respiration" Black Star!), Bowie otwarcie przyznał się do inspiracji twórczością Death Grips i Kendricka!

Polecam znakomity artykuł Jeffa Weissa o wpływie Bowiego na hip-hop - check it out.

Kontynuując Tydzień z Davidem Bowie - zgodnie z obietnicą, proponuję w niniejszym artykule wspomnieć, w jaki sposób hip-hop oddawał szacunek Bowiemu. Proponuję  krótką wycieczkę po hip-hopowych trackach, czerpiących z rozległej dyskografii nieodżałowanej pamięci artysty. Będą kultowe, znane wszystkim hity - będą tracki mniej znane, acz nie mniej kozackie.... A więc - wyruszamy?

Tagi:
dodano: 2016-01-03 19:00 przez: Jacek Adamiec (komentarze: 15)

Nasz ukochany freestyle – dla jednych błysk geniuszu i szelest papieru, dla drugich tylko niedopracowana i naiwna forma rapu. Niezależnie od naszego stosunku do tej formy zabawy, styl wolny na rodzimym podwórku ma się dobrze i co rusz wydaje na świat kolejnych swoich oratorów. Nieustannie pojawiają się entuzjastyczne nowe twarze, a stare tracą wiarę w sens całego przedsięwzięcia i w konflikcie priorytetów między zajawką i życiem wybierają to drugie. Zanim jednak zajmiemy się tymi optymistami, warto przypomnieć sobie w kilku zdaniach, co ostatnie dwanaście miesięcy miało nam do zaoferowania, również ze strony tych, którzy posłuchali głosu rozsądku.

dodano: 2015-12-28 14:00 przez: Michał Zdrojewski (komentarze: 9)

East Coast... To tutaj w latach siedemdziesiątych zaczynali Sugarhill Gang, DJ Kool Herc, Afrikaa Bambataa, Kurtis Blow czy później RUN DMC, Public Enemy, Rakim i inni. To właśnie w tej części Stanów Zjednoczonych narodził się, obecnie kochany przez setki milionów ludzi, gatunek muzyczny o nazwie Hip-Hop. Zainspirowany świetnym artykułem autorstwa Pawła Miedzielca o jego dziesiątce najbardziej zmarnowanych talentów z Zachodniego Wybrzeża, postanowiłem zrobić swoją listę takiego typu raperów tylko, że z popularnego i królującego w hip-hopie przez wiele lat East Coastu. Obecnie zepchnięty na dalszy plan (za sprawą trapu z Atlanty i okolic, drillu z Chicago i charakterystycznym dźwiękom DJ Mustarda z Kalifornii) rap rodem ze wschodu coraz rzadziej trafia do masowego odbiorcy.

Mimo, że ostatnimi czasy zdecydowanie jego kondycja się polepszyła za sprawą m.in. A$AP Mob, Frencha Montany, Meek Milla czy Joeya Bada$$a to nadal nie są to czasy, gdy królowali NaS, członkowie Wu Tang Clanu, Jay Z przy wydaniu "Blueprint", G-Unit z 50 Centem na czele, Dipset z Cam'ronem, D-Block czy jeszcze trochę wcześniej, gdy obok Death Row Records to Bad Boy Diddy'ego, Notoriousa B.I.G. i Mase'a było największą stricte hip-hopową wytwórnią w grze. Na fali wymienionych wcześniej artystów próbowało na mainstreamową powierzchnię wielu młodych raperów, którzy często zdecydowanie przewyższali umiejętnościami swoich bardziej znanych "mecenasów sztuki". W rozwinięciu przedstawiam wam swoją osobistą dziesiątkę najbardziej zmarnowanych talentów ze Wschodniego Wybrzeża, którzy mieli wszystko by być na szczycie, lecz przez niezależne od siebie rzeczy lub z powodu własnej opieszałości, się tam nie znaleźli...

dodano: 2015-12-25 18:00 przez: Maciej Wojszkun (komentarze: 1)

Przedłużony Tydzień ze Smif-N-Wessun nie może obejść się bez solidnej dawki sztosów-kooperacji-konfiguracji nieco mniej znanych niż np. "Sound Bwoy Bureill" czy "Cession at da Doghilee"... Tek i Steele - zawsze otwarci do współpracy, swobodnie czujący tak bluesa, jak i hip-hopowe vibe'y, i korzenne, reggae'owe riddimy - mają na koncie sporo interesujących kooperacji. Postanowiłem więc wyselekcjonować moją osobistą siódemkę ulubionych tracków z gościnnym udziałem Generałów Boot Camp Clik Steele'a i Teka. Let's go. 

To nie jest top 10, utwory nie są ułożone od najlepszego do najgorszego itp. - to po prostu subiektywna lista siedmiu fantastycznych kooperacji z certyfikatem "Quality guaranteed by Tek and Steele". OK, I'm reloaded...

dodano: 2015-12-05 18:00 przez: Paweł Miedzielec (komentarze: 27)

Minęło kilkanaście lat od kiedy West Coast rap zszedł z piedestału jaki zajmował do drugiej połowy lat 90-tych. Wymykający się z rąk konflikt East/West zakończony morderstwami Tupaca Shakur'a oraz Biggie Smalls'a i gwałtowny upadek wytwórni Death Row Records sprawiły, że przemysł muzyczny zaczął się odwracać plecami od kalifornijskiego gangsta rapu, który popadł wraz ze swoimi reprezentantami w niełaskę na wiele lat. Tendencja ta utrzymywała się również przez większą część ubiegłej dekady, kiedy to większość raperów z zachodniego wybrzeża zmuszona była wydawać swoje nowe projekty własnym sumptem i praktycznie nikt z wyjątkiem Game'a nie liznął fejmu na mainstream'owym poziomie...

dodano: 2015-10-03 16:00 przez: Maciej Wojszkun (komentarze: 0)

Od dawien dawna wiadomo, że Ghostface jest niekwestionowanym mistrzem storytellingu. Niczym Sam Peckinpah czy Martin Scorsese, ma niesamowity dryg w wymyślaniu intrygujących, wciągających historii, gdzie w rytm specyficznego, nowojorskiego slangu trup ściele się gęsto... Jego umiejętność opowiadania historii za pomocą drobnych obrazów i szczegółów jest niezrównana. 

Z okazji Tygodnia z Ghostface'em - postanowiłem skompilować mały ranking moich osobistych ulubionych storytellingów Ghosta. Ścisła czołówka, 5 najlepszych. Spodziewajcie się brutalnych opowieści z mrocznych Ulic Nędzy Wielkiego Jabłka, ale także...  Spongeboba w Bentleyu. Zaczynamy!

dodano: 2015-06-20 18:00 przez: Maciej Wojszkun (komentarze: 0)

Pozytywnie zakręceni, poruszający się w rytm kalifornijskich, gorących vibe'ów ziomale z The Pharcyde zaliczyli w swej karierze całkiem sporo niezmiernie interesujących gościnnych zwrotek na przeróżnych gatunkowo projektach. Korzystając z okazji - jako że w tym tygodniu wybraliśmy się na słoneczną Zwariowaną Przejażdżkę - proponuję zboczyć z trasy i zagłębić się w - moim zdaniem - najciekawsze kooperacje Fatlipa, Slimkida, Imaniego oraz Bootiego. Zapakujmy fajeczki, poczekajmy chwilę na Quintona i jego najlepszy towar (...cause he's on his way!) - i... ruszamy! 

 

Strony