Rok 2007 to nie najdalszy moment w karierze J. Cole'a do którego przeniesiemy się w ramach naszego tygodnia, ale wydaje mi się, że idealny, żeby od niego zacząć. Wtedy właśnie ukazał się pierwszy oficjalny mixtape hostowany przez DJ'a OnPoint zatytułowany "The Come Up Mixtape Vol. 1". Młody MC był świeżo upieczonym absolwentem nowojorskiego St. John's University, ale wciąż pełnym inspiracji czerpanych z życia w Fayetteville, gdzie razem ze swoimi przyjaciółmi i kuzynami tworzył skład Bomm Sheltuh. Ciężko dziś to zweryfikować, ale wedle tego co słychać w opowieściach Jermaine'a, wychowywanego w "Fayettenam" przez matkę i ciotkę (bez ojca, który zostawił rodzinę, kiedy Cole był jeszcze dzieckiem) nie był to ani łatwy, ani wygodny okres w jego życiu.
Jednym z wyróżniających się numerów mixtape'u był "Lil' Ghetto Nigga", wyprodukowany oczywiście przez samego Cole'a. Po pewnym czasie track doczekał się teledysku zmontowanego z ujęć z najlepszego (nie tylko moim zdaniem) serialu w historii telewizji - "The Wire". W wersji z klipem numer przechrzczono na "Michael" na cześć jednej z postaci serialu.