Bolec "Żeby Było Miło" (Diggin' In The Videos #249)

Bolec był jednym z pierwszych polskich raperów jakich usłyszałem i chyba nigdy nie zapomnę wrażenia jakie to na mnie zrobiło. Jeden z najważniejszych reprezentantów w historii krakowskiej sceny, przez wiele lat nie był zbytnio kochany przez rapowe środowisko, po tym jak jego debiutancki album skrytykował Volt. Legendarny producent odkrył, że płyty Bolca i Liroya w całości oparte były o sample ze składanki LA Riots, a wielu odbiorców przyjęło to jako kompromitację i brak oryginalności.

Dziś z perspektywy czasu, uważam, że Grzegorz Borek był lepszym aktorem (nominowany do nagrody głównej festiwalu im. Jana Himilsbacha) niż raperem. Mimo to pochodzący z 1997 (!) roku album "Żeby Było Miło" i singiel pod tym samym tytułem, jest w mojej opinii żywą historią polskiego rapu niezależnie od tego skąd pochodzą sample.

Teledysk, który znajdziecie pod spodem, rejestrujący epicki, krakowski, działka-melanż z takimi scenami jak Bolec przeciskający się pod nogami koleżanek jak wujek Luc z 2 Live Crew, to jednak coś kompletnie wyjątkowego... To jest 1997! Rap w Polsce raczkował, a Pomaton sprzedał zaledwie 10 tysięcy egzemplarzy tej płyty, po części dlatego, że w Polsce jeszcze nie wiedziano z czym to się je. Pomimo tego z tych dziesięciu koła w Polskę rozmnożyła się duża wielokrotność przegrywana na kasetach i sprzedawana na straganach przez piratów. Nie da się obliczyć dla ilu ludzi był to jeden z pierwszych kontaktów z rapem. Piszę "jeden z pierwszych", bo wtedy o Liroyu nie dało się chyba nie słyszeć. Raper bez zęba na przedzie nie mówi tutaj nic mądrego, ale nawet dzisiaj buja swoim prostolinijnym flow i podejściem do świata, które we mnie wzbudza dużą sympatię i rozweselenie.

Osoby próbujące zaszufladkować Bolca jako nierozgarniętego koleżkę, powinni pamiętać o kilku sprawach - po pierwsze, że karierę zaczął nie jako raper, ale jako muzyk - perkusista w zespołe Homo Twist. Swoją drogą jeśli o perkusji mowa, to te które znajdują się na,"Żeby Było Miło" do słabych moim zdaniem nie należą, ale to nie zasługa Bolca. Produkcją jego debiutu zajął się bowiem Bogusław Pezda z bardzo cenionego w alternatywnych kręgach zespołu Agressiva 69. Pezda używał samplerów już w 1994 roku przy produkcji albumu Agressivy "Hammered By The Gods". Po drugie - warto obejrzeć sobie lub przeczytać jakiś wywiad z Borkiem. Gość miał nie tylko głowę na karku, ale również dobry dowcip zawsze wyskakujący z rękawa.

Kiedy oglądam ten klip widzę nie tylko jak duży krok do przodu przez 15 lat zrobił polski rap, ale również to jakim facetem był Grzegorz Borek, ile energii wnosił na swoje kawałki... Uśmiech nie schodził mu z japy. Nie można nie doceniać czy ignorować jego wkładu w polski rap. To nie był żaden copycat, ani karierowicz. Jemu chodziło o to, żeby było miło. Miejmy nadzieję, że po tamtej stronie tak właśnie jest. R.I.P. Bolec!

 

Tagi: 

jkbjjjb
Bolec na propsie. ,,Poniedziałek" i ,,Wtorek" to kozackie filmy
boleczek
To ten co skoczył z czwartego piętra i wstrzykiwał sobie marijuaninę w żyłę? pozdro forumek, ps. kiedy jakiś koncert bolca?
ejks
tam się przewija Fazi z N.A.S.? :)
.
Tak, to jest chyba fazii
Suttki
To jest Fazi z Nagłego Ataku Spawacza a koło niego Kamień:) Spawacz nawet tworzył przez jakiś czas projekt z Bolcem,ale ten wycofał się z rapu po tej pseudo kompromitacji z udziałem DJ Volta.Sorrym,ale porównywałem płytki...i jedyny jaki podobny sampel spotkałem to aż jeden w utworze Branża (Liroy nagrał "I Co Dalej?" z tym samplem.

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>