News

Wyreżyserowany przez Alexandra Naziego teledysk to pierwszy klip promujący najnowsze wydawnictwo Lupe Fiasco "Food & Liquor 2: Great American Rap Album pt. 1", którego premierę przewidziano na 25 września. Czy jest szansa na dorównanie poziomem pierwszej części "Food & Liquor"?

Mass Denim oraz hiphopheadz prezentują promocyjne wideo Mixtape'u DJ'a Twistera 'Funky Floor'. Ten znakomity Szczeciński DJ wraz z B-Boy Solo oraz Arkiem Mąką przygotowali selekcję energetycznych kawałków do break dance'a. Więcej informacji o tym albumie, w tym możliwość jego zakupu, znajdziecie pod tym adresem.

Dzięki powyższemu, darmowemu odsłuchowi nowego albumu Śliwy możecie przekonać się, jak ten debiutant z RPS Enterteyment (a zarazem najmłodszy Młody Wilk Popkillera) poradził sobie na legalnej scenie. Zachęcamy do sprawdzenia.

"Trzy odmienne osobowości, trzy totalnie różne style, dobre technicznie zwrotki, ciekawe flow, dużo nawiązań do klasycznych polskich produkcji" - tak krótko można scharakteryzować poczynania SMA, Kosy oraz Szczuba, raperów z Opole, którzy są świeżo po premierze nowej płyty.

"Miejski Syf", bo taką nazwę nosi krążek, to 15 utworów z gościnnymi zwrotkami VNMa, Katola, Obka i Vi. Na portalu youtube.com pojawiła się właśnie możliwość odsłuchu całej płyty za friko, do czego zachęcamy.

Po raz pierwszy z twórczością Focusa spotkałem się za sprawą numeru "Lyrical Murderers" autorstwa niejakich kozaków z Rzeźni (kojarzycie ich, co nie?). Już wtedy słychać było jego olbrzymi talent oraz wpływy pewnej legendy z zachodniego wybrzeża. Potem odkryłem, że Focus "uczył się" sztuki beatmakingu od samego Dr. Dre. Po opuszczeniu rosteru Aftermath, styl Focusa odrobinę ewoluował. I chodź nadal można we wielu jego podkładach dostrzec wpływy Andre Young'a, to teraz producent ten to człowiek, który jest niezależny i idzie swoją ścieżką. A to się ceni. A i raperem jest nie najgorszym. Sprawdźcie pełen "duszy" i energii numer "Autumn", promujący EPkę "Focal Point: 1172", która światło dziennie ujrzeć powinna już w sierpniu.

Ostatnie miesiące to czas, w którym bardziej niż kiedykolwiek do tej pory otworzyłem się na kobiecy rap. Do tej pory była tylko panna Minaj, ale niestety już nie ma drugiego "Monster" i raczej nie będzie (obym racji nie miał). MC Melodee, Rah Digga i StaHHr to trzy kobiety, których w minionych tygodniach numery katowałem niemiłosiernie. Co do tej ostatniej, to jej album "Mother Nature with a Molotov: Molotov Season" wprawił mnie w olbrzymie zdumienie. Powód? Perfekcyjne zgranie z potężnymi podkładami. Wielu artystów dostawało już masę świetnych instrumentali, natomiast nie każdy z nich potrafił to odpowiednio wykorzystać. Sprawdźcie o czym mówię.