Mamy koniec poniedziałku, czas więc na podsumowanie płytowych premier ostatnich dwóch tygodni.
J. Stalin
J. Stalin
Nowy album J. Stalina.
Tracklista:
01. I Don't Work for Frank
02. Scarface
03. Money Callin
04. 2 Step
05. Problems feat. Da Krse
06. New Me
07. In My Video
08. Lil Bro feat. Da Krse
09. Matching Diamonds
10. Walking Ticket (Remix) feat. Zoe Osama & Mozzy
11. God's Greatest Invention
Jest niedziela, czas zatem na podsumowanie premier tygodnia.
Wspólny album J. Stalina i J-Diggsa.
Tracklista:
01. 1 Day
02. Feed Ya Body
03. Old Money
04. Duffle Bag feat. Veli
05. Half Way feat. Rich the Factor
06. Get to It feat. Mistah F.A.B.
07. Louie Vitton
08. 5AM in Kansas City
09. Fake
10. Loose Screw
11. Don't Mind feat. Aaron King
12. Whole Sale
W miniony piątek miała miejsce premiera najnowszego krążka J. Stalin'a. Na podwójnym albumie "The Real World 4", wyprodukowanym w całości przez DJ Fresh'a gościnnie pojawili się m.in. E-40, Yukmouth, Freddie Gibbs czy Droop-E. Singiel "Dope Boys" to kolejny materiał promujący płytę, do którego został zrealizowany teledysk a obejrzeć go możecie w rozwinięciu newsa.
Jeden z najbardziej płodnych artystów Bay Area - J. Stalin, już 17 kwietnia wyda swój najnowszy projekt, czyli album "The Real World 4" za produkcję którego odpowiada w całości DJ Fresh. Właśnie otrzymaliśmy ostatni singiel przed piątkową premierą, czyli "Give It All You Got" na którym gościnnie udzielają się ikona Oakland - E-40 oraz jego potomek Droop-E. Sprawdźcie ten numer w rozwinięciu.
Newwestowy minimalizm wyniesiony został w tym roku na salony przez DJ-a Mustarda, nie może więc dziwić, że i lokalni gracze dostarczają nam kolejne bangery oparte na wwiercającym się w głowę basie. Tym razem uczynił to J. Stalin w kolejnym singlu z "S.I.D. (Shining In Darkness)". Do klubu siedzi idealnie.
Kolejny solowy album doświadczonego gangsta-rapera z Kalifornii.
Tracklista:
Reprezentant Houston w swoim najnowszym teledysku stawia na kolaboracje z zachodnim wybrzeżem. W utworze "Killia" gościnnie usłyszymy J. Stalina oraz urodzonego w Niemczech, zamieszkującego Compton rapera o wdzięcznej ksywce Problem. Utwór pochodzi z mixtape hostowanego przez LowKeya oraz rozgrywającego Los Angeles Clippers (!) - Chrisa Paula. Całość do pobrania tutaj.
Kolejny klip posiadacza jednej z najbardziej zwracających uwagę rapowych ksywek to korzenna westcoastowa jazda. Pulsujący bas, soczyste piszczały i hustlersko-melanżowa jazda bez trzymanki i bez silenia się na głębsze rozkminy. Vibin.
Dlaczego: Panie, jak to siedzi! Powiązany z E-40'm i jego Sick Wid It Droop-E wziął do pomocy J. Stalina i Nite Jewel i stworzył soczysty laidbackowy kalifornijski sztosik, przy którym naprawdę można odpłynąć. Uwielbiam ten westcoastowy vibe, idealnie na leniwą niedzielę w zimnej i zaśnieżonej Polsce.
Sylwester coraz bliżej, wielu z Was spędzi go zapewne na domówkach w muzycznie mieszanym towarzystwie, gdzie około 40% gości po spożyciu odpowiedniej dawki 40%-owego trunku będzie chciała zabawić się w DJ-a Youtube'a, katując wszystkich tym, czym oni sami się jarają "bo posłuchaj przecież, najlepsze to, daj daj, teraz ja". Jeśli chcecie by muzyczna atmosfera została zachowana a zarazem by nie zadowolić jedynie wczutych ortodoksów, lubujących się nawet w zróżnicowanym muzycznie towarzystwie w prezentowaniu perełek spośród swoich wykopów z nowojorskiego undergroundu z połowy lat 90-tych... to postawcie na złoty środek, odrzućcie "wasz ulubiony rap" i znajdźcie coś co trafi do wszystkich, sprawi, że "ona będzie tańczyć dla was" a zarazem nie sprawi u was bólu uszu.
Co najlepiej? Zamiast oklepanych staroci znanych z klubowych imprez, gdzie DJ-e w kółko potrafią męczyć nas "In Da Club", "Low" czy "How We Do" a z Polski mają w zanadrzu jedynie "Drin Za Drinem"... postawcie na mainstream, ale ten nowy i aktualny. Pokażcie, że trzymacie rękę na pulsie, wiecie co dzieje się za Oceanem i jesteście za pan brat z najnowszymi rapowymi hitami dominującymi w klubach i rozpalającymi amerykańskie parkiety.
Mocno, imprezowo, świeżo, stricte mainstreamowo, z małą domieszką polskich tracków dla bardziej patriotycznych melanżowników - oto nasze 22 bomby, zażaleń o "komercyjność/popowość" nie przyjmujemy, ściany podpierać możecie oszczędzając nam tego, tłumacząc się jedynie, że "gangstas don't dance". Jazda.
Jeden z moich ulubionych numerów na dość udanym "Memoirs Of A Curb Server" (recenzja) doczekał się teledysku. Elegancko pitchowany sampel, hustlerskie opowieści trójki Kalifornijczyków i oporowo letni klimat, pomagający trochę wybić się z jesiennego zamulastego nastroju. Najs.
Ostatni pełnoprawny krążek (bo masy street-albumów wydawanych jak na kalifornijczyka przystało w ilości kilku rocznie nie liczę), "Prenuptial Agreement" z roku 2010 zaciekawiał singlami ("Everyday My Birthday"!), ale przynudzał jako całość przez zbytnią monotematyczność i jednostajność. Jak jest tym razem?