Cardo

Cardo

dodano: 2013-06-12 15:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 0)

Pamiętacie jak prezentowaliśmy wam wyprodukowany przez AraabMuzik singiel tej niecodziennej dwójki? To nie jest coś co łatwo zapomnieć. Ich krwiopijcza jazda nie ogranicza się do jednego numeru, a obsada producencka nowego mixtape'u mieści znacznie więcej znanych ksywek. Produkcją mixtape'u "Vampsterdam", który ma stanowić wypadkową pomiędzy oldschoolowymi horrorami o wampirach, a współczesnym brzmieniem rapu, zajęli się m.in. Sledgren, Cardo, Clams Casino czy THC. Wybitnie dziwaczna produkcja, ale na tyle wyróżniająca się z zalewu innych, że intryguje i przyciąga. Warto chociażby po to, żeby zobaczyć co wysmażył tutaj Clams.

dodano: 2013-06-01 19:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 1)

W ostatnim czasie prezentowaliśmy wam kilka numerów zapowiadających nowy mixtape Sir Michaela Rocksa. Póki co w Polsce nie cieszy się on taką popularnością jak w Stanach, ale to się powoli zmienia. Tytułowe "While You Wait..." odnosi się oczywiście do oczekiwania na oficjalny solowy debiut rapera zatytułowany "Banco". Mixtape, który zapełni fanom czas wyprodukowali m.in. Cardo, Larry Fisherman czy Freshman. Gościnnie pojawili się chociażby Mac Miller, Ab-Soul czy Da$h. Cały materiał możecie za darmo odsłuchać w rozwinięciu.

dodano: 2013-05-06 15:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 5)

Sugerowane pytanie numer jeden - dziwniejszych ksywek to już nie mogli sobie wymyślić? Nacho Picasso i Avatar Darko to duet z Seattle, choć obydwaj panowie przyszli na Świat w Rosji. Obaj mają za sobą kilka projektów i ciekawych collabos, ale póki co nie zrobili furory u szerszego grona odbiorców. Może to zmienić nowy materiał w którym obydwaj z radością bawią się w komiksowe postaci a'la Castlevania, Dracula itd. Produkcją numeru "Vampire" zajął się nie kto inny jak "MVP of MPC" AraabMuzik. Wcześniej panowie pracowali też z Cardo i Sledgrenem. Wybitnie dziwne, ale intrygujące.

dodano: 2013-02-12 13:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 0)

Krondon to koleżka, którego starsi fani mogą kojarzyć chociażby z numerów w ramach Soul Assassins, a młodsi z Blacksmith Kweliego. Duże zamieszanie zrobił album jego grupy Strong Arm Steady we współpracy z Madlibem. Co ciekawe album, który wam prezentujemy jest pierwszą solową produkcją KRNDN'a (taką pisownię widzimy na nowej płycie) od czasu wydanego w 2003 "The Beginning Of", które było jedynie bootlegiem wcześniejszych singli i numerów z przeróznych undergroundowych produkcji. Intrygująca okładka nie jest więc jedynym powodem sprawiającym, że chce się sięgnąc po "Everething's Nothing".

dodano: 2013-02-05 13:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 7)

Ogrom produkcji, które dostawaliśmy w przeciągu ostatnich miesięcy od Curren$y'ego nie powinien osłabiać naszej uwagi, bo ten wyleniały wariat wciąż potrafi robić to jak nikt inny w grze. Dowodem ma być m.in. nowy mixtape zatytułowany "New Jet City". Produkcja w stosunku do dotychczasowych mixtape'ów zrealizowana dużo mniej luźno, a bardziej jak pełny, oficjalny album. Sam fakt, że gościnnie pojawiają się m.in. Jadakiss, Wiz Khalifa, French Montana czy Rick Ross. Wśród producentów znaleźli się m.in. DJ Toomp, Harry Fraud, Cardo, Statik Selektah czy Lex Luger.

recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2012-03-28 17:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 5)
Nowy mixtape Wiza miał być według TYCH obietnic powrotem do jazdy rozpoczętej na świetnym "Kush & Orange Juice". Młody milioner z Pittsburgha sam zdał sobie sprawę, że droga obrana na "Rolling Papers" może nie okazać się tą, która pozwoli mu pozostać na szczycie przez wiele lat. Postanowił wrócić, jednocześnie idąc do przodu, bo "Taylor Allderdice" nie tylko wraca do starych patentów i rozwiązań (jak hook w "Mary X3", który jest zaśpiewany na starą melodię), ale też tworzy nowe i znowu prezentuje się jakby był typem, który płytami serwuje sesje relaksacyjne.

Można go nie lubić, bo trzeba przyznać jest wyjątkowo wyrazisty. Można denerwować się na małą różnorodność w jego tekstach koncentrujących się na tematach ""życia na szczycie" i palenia szczytów w ilościach przeczących zdrowemu rozsądkowi. Denerwowało, że gość dysponujący taaaakim flow potrafi z premedytacją spłycić swój rapowy udział w numerze do bardzo prostego rapowania po dwa słowa na koniec każdego taktu... Może faktycznie niełatwo go polubić, ale jeśli wracać po wpadce, to tylko tak jak z "Taylor Allderdice".

Strony