Zagraniczny i polski hip-hop, muzyka, wykonawcy - Najlepszy portal hip-hop

Nie minęła doba, a Bedoes wypuszcza 9-minutową odpowiedź na diss Eripe - "Helikopter w ogniu" wyprodukowali Kubi Producent i Hardknock. Tym razem jest to numer w całkiem innym klimacie niż "Hit 'Em Up" a bit nawiązuje tym razem do klasycznego numeru krakowskiej Firmy. Czy beef ten zakończy się po dwóch rundach, czy też usłyszymy coś jeszcze? Czas pokaże - póki co sprawdźcie drugi numer od Bedoesa 2115.

Za nami kolejny tydzień pełen dissów. Ostatnie dni przyniosły nam 2 nowe albumy - "Beuk0tape" od Cool P i Crank All'a, oraz "Colorful Crashout" od Slv.

Wśród singli jest natomiast o wiele goręcej - Bedoes 2115 odpowiada na diss Eripe, Tede rzuca swoje "88 lajny" i odbija wersy z "Przytul Jacka", Wini "dissuje" całą scenę w 12-minutowym numerze, Avi i Kukon ze wspólnym numerem, a Białas "Jedzie po Cartiera". To tylko zajawka, ponieważ ostatnie dni przyniosły nam blisko 30 nowych singli. Zapraszamy do słuchania!

Po premierze "88 Lajen" Wini postanowił skomentować ten diss na specjalnym video - video dodajmy dość nietypowym.

W nocy otrzymaliśmy bardzo dziwny utwór od Winiego - prawdopodobnie nawet Rap Genius może mieć problem z czytelną interpretacją. Przez pierwsze pół utworu Wini po kolei jedzie, zahacza i wywołuje do tablicy kolejnych raperów... by w drugiej połowie dorzucić swoiste didaskalia.

I przenosimy się z jednego beefu w drugi - Tede wypuścił właśnie odpowiedź na diss, który rzucił w jego stronę Wini. "Przytul Jacka" odbiło się sporym echem, a teraz dostaje ripostę w postaci "88 Lajen". Sprawdźcie co przygotował TDF i pozostaje czekać jeszcze na odpowiedź Mesa.

Chwilę przed premierą nietypowy numer puścił też Wini - "Clickbait Diss" to 12-minutowy numer z ciągiem wersów w stronę różnych raperów, wyjaśnionych lub dopełnionych w komentarzu pod koniec utworu.

Fekir prezentuje swój nowy singiel "Uzurpator". Utwór to surowy, bezkompromisowy komentarz, który nie pozostawia słuchacza obojętnym – powrót do korzeni w dojrzalszym, wyrazistym wydaniu.

Kendrick wspólnie z SZA zapełnił Stadion oraz zaserwował dopracowane w detalach 3-godzinne show, które stopniowo się rozkręcało i do końca trzymało napięcie.