Dzisiaj mija równo 10 lat od tragicznej, przedwczesnej śmierci tej równie pięknej, co utalentowanej wokalistki. Aaliyah Dana Haughton w ciągu 22 lat życia zdążyła wydać 3 albumy, z których każdy odnosił coraz większy sukces. Od nagranego pod skrzydłami R.Kelly'ego w 1994r. debiutu "Age Ain't Nothing But a Number", po wspaniałe "One In a Million" dwa lata później, aż po niesamowite "Aaliyah" w 2001 roku.
Dzisiaj mija równo 10 lat od tragicznej, przedwczesnej śmierci tej równie pięknej, co utalentowanej wokalistki. Aaliyah Dana Haughton w ciągu 22 lat życia zdążyła wydać 3 albumy, z których każdy odnosił coraz większy sukces. Od nagranego pod skrzydłami R.Kelly'ego w 1994r. debiutu "Age Ain't Nothing But a Number", po wspaniałe "One In a Million" dwa lata później, aż po niesamowite "Aaliyah" w 2001 roku.
J.Nolan to uzdolniony, 22-letni MC mieszkający w Atlancie, który ma na koncie już ponad 10 niezależnie wydanych mixtape'ów (street albumów). W grze od dobrych paru lat, z każdym projektem zgarnia coraz to nowych fanów, jednak ciągle ma przed sobą długą drogę. Już za nieco ponad miesiąc, 16 sierpnia ma ukazać się jego najnowszy album, zatytułowany "Chaos Theory". Czego można się po nim spodziewać i czy będzie to przełom w karierze J.Nolana?
Zapraszamy do przeczytania świeżutkiego wywiadu, w którym artysta mówi m.in. o tym, jak się czuje robiąc East-coastowy rap w Atlancie, czy widzi dla siebie miejsce w dzisiejszym mainstreamie, czym będzie się różnić "Chaos Theory" od poprzednich albumów, a także jakie ze swoich numerów puściłby Nasowi, gdyby miał taką szansę.
Recenzje, jakie zebrało "Lasers" były różne, mieszane - z jednej strony dużo osób mówiło, że to nie jest nawet album Lupe, a Atlantica, że "Lupe się sprzedał" itd. Z drugiej strony zdarzały się osoby twierdzące, że to jeden z lepszych mainstreamowych albumów ostatnich lat. Kiedy wreszcie dorwałem "Lasers" w sklepie po mocno okazyjnej cenie, postanowiłem sprawdzić to na własną rękę i przekonać się, którym opiniom bliżej do prawdy.
Okrzyknięty przez niektórych przyszłością hip-hopu raper miał przed sobą niełatwe zadanie - sprostać oczekiwaniom fanów i nie zawieść pokładanych w nim nadziei. W marcu tego roku ukazał się najnowszy street album K.R.I.T.'a, zatytułowany "Return Of 4Eva". Czy artyście udało się podtrzymać dobrą passę, czy może czekał nas spory zawód?
Artysta, porównywany często do zmarłego niedawno Nate Dogga, również dysponował niesamowicie melodyjnym głosem, a swoimi refrenami potrafił ubarwić każdy kawałek i nadać mu potencjał hitowy. Równie dobrze sprawdzał się L.V. solowo, czego rezultatem był wydany w 1996 roku nakładem Tommy Boy Records debiutancki album "I Am L.V.".
Coolio to jeden z tych artystów, którym udało się zaistnieć na rynku muzycznym w różnych krajach i trafić do serc słuchaczy na całym świecie. Raper, którego znają nawet osoby nie mające wiele wspólnego z hip-hopem. Kto bowiem nie słyszał jego hitu "Gangsta's Paradise" z L.V. na refrenie? Kto nie kojarzy jego jak zawsze stylowej fryzury? Coolio to już człowiek legenda i z pewnością nie żaden "one hit wonder".
Artis Leon Ivey, Jr., bo tak nazywa się naprawdę Coolio, obecny jest na kalifornijskiej scenie rapowej od początku lat 90. i ma już na koncie 8 studyjnych albumów. Kawałkiem, który znacznie pomógł mu na starcie kariery i zwrócił na niego uwagę szerszej publiczności, był numer "Fantastic Voyage" z debiutanckiego albumu "It Takes a Thief" (1994r.). Ten pozytywny, funkujący i bardzo stylowy a zarazem świeży numer stał się jednym z najlepiej sprzedających się singli rapowych 1994 roku. Album, promowany także przez dwa inne klipy ("I Remember" i "Mama, I'm In Love Wit a Gangsta") pokrył się w USA platyną. Kariera Coolio nabrała rozpędu a raper momentalnie stał się gwiazdą. To był jednak dopiero początek...