Klasyka

Klasyka

dodano: 2015-06-03 20:00 przez: Marcin Natali (komentarze: 11)

W drugiej, finalnej części naszego obszernego kempowego wywiadu Ras Kass podzielił się wieloma bezcennymi historiami, m.in. wspominając czasy, gdy jako młodziak latał z Big L'em po Harlemie, imprezę w Atlancie w towarzystwie 2Paca czy sam szczyt beefu Jay-Z vs. Nas - dzień, kiedy Nas wypuścił "Ether" i kiedy Ras widział się z obu skonfliktowanymi raperami. Liryczny wymiatacz z Kalifornii porównał też współpracę z DJ'em Premierem i Dr. Dre, wyjaśniając różnice w podejściu obu genialnych producentów; wrócił do czasów, kiedy 50 Cent starał się podpisać z nim kontrakt w ramach G-Unit Records i zdradził, co najbardziej zaszokowało go w przemyśle muzycznym, kiedy przekroczył na dobre jego progi...

Tagi:
video
dodano: 2015-06-02 17:00 przez: Tomasz Przytuła (komentarze: 0)

Nie sposób nie dostrzec zabawnej zależności jaka powstała między największymi hitami Ras Kassa, które choć na chwilę znajdowały (lub z pewnością znalazłyby) swoje miejsce na listach przebojów. Prawie każdy z nich był reinterpretacją nagranego dużo wcześniej utworu. Nie ma przecież na świecie osoby, która nie kojarzyłaby kapitalnego numeru „Goldyn Chyld (Remix)” (oryginał znalazł się na albumie „Van Gogh”), odkopanego dziś „Soul On Ice (Remix), czy słynnego „Ghetto Fabulous” który również doczekał się swojego remiksu z pośmiertnym udziałem Tupaca. O ile historia dwóch kawałków z tej listy jest jasna i nie wymaga wyjaśnień, o tyle przypominany dziś ostatni singiel z albumu „Soul On Ice” wciąż rodzi pytania o przyczynę nieobecności tej wersji na debiucie weterana z Carson.

Tagi:
dodano: 2015-06-01 16:00 przez: Marcin Natali (komentarze: 4)

Przyznam szczerze, że przed zeszłorocznym Hip Hop Kempem solową twórczość Ras Kassa znałem bardzo pobieżnie, kojarząc głównie klasyczne "Soul On Ice" i gościnne zwrotki reprezentującego Carson i słynącego z zacięcia lirycznego weterana. Nie ma co się jednak dziwić - Ras Kass to książkowy przykład rapera, cieszącego się powszechnym uznaniem w przemyśle muzycznym i mogącego się pochwalić koneksjami z największymi sławami rap-gry, ale zarazem rapera, który nigdy nie wypłynął na szersze wody i nie zdobył popularności pokroju swoich kompanów, takich jak chociażby Xzibit czy Kurupt.

Mając w pamięci ogólny wizerunek i wydźwięk utworów rzucającego kąśliwe, cięte punchline'y na prawo i lewo MC nie spodziewałem się tym samym, że John Austin okaże się tak powalająco pozytywnym, otwartym i sympatycznym gościem. Nie dość, że Razzy spędził w Hradec Kralove całe 3 dni, to było go wszędzie pełno, co raz wbijał zaprzyjaźnionym (czyli prawie wszystkim) artystom na scenę i z uśmiechem na twarzy przewijał się a to po hangarach, a to po prasowym backstage'u. Lirycznego wirtuoza z Kalifornii dorwaliśmy na wywiad drugiego dnia festiwalu, niedługo po zamykającym główną scenę koncercie jego wieloletniego znajomego Cee-Lo i kilkunastominutowej przechadzce po Kempowym terenie, m.in. w poszukiwaniu... popity. Finalnie znaleźliśmy dogodną, cichą miejscówkę, a planowana na 20 minut rozmowa wskutek elokwencji i bogactwa historii, którymi chciał się z nami podzielić Ras, rozciągnęła się do prawie godziny.

Tagi:
dodano: 2015-05-31 16:30 przez: Tomasz Przytuła (komentarze: 2)

Wszyscy świadomi fani rapu kojarzą Johna Austina głównie jako autora rewelacyjnego debiutu, który sprawił, że przydomek „Mr. Soul On Ice” będzie mu towarzyszył już do końca życia. Powód tego jest oczywisty - w całej późniejszej karierze Ras Kass nie nagrał równie przemyślanej i  zdumiewającej płyty. Jak wyglądały jednak początki weterana z Carson? Co sprawiło, że niespełna 20-letni raper napisał jeden z najbardziej fascynujących krążków w historii? Aby rozjaśnić tę kwestię, należy cofnąć się do początku lat 90-tych i przypomnieć genezę powstania dwóch arcyważnych kawałków, dzięki którym Ras otrzymał szansę wypłynięcia na szerokie wody amerykańskiego rapu.

Tagi:
kategorie: Hip-Hop/Rap, Klasyka, News
dodano: 2015-05-30 18:00 przez: Marcin Natali (komentarze: 3)

W tym tygodniu minęło równo dziesięć lat, od kiedy na półki sklepowe trafił niezaprzeczalnie jeden z najlepszych albumów rapowych zeszłej dekady - szósty album w karierze pochodzącego z chicagowskiego Southside Lonnie Rashida Lynna, znanego lepiej jako Common Sense, czy też po prostu Common.

Wyprodukowane w większości przez młodego Kanye Westa i wzbogacone kapitalnymi podkładami J Dilli, pełne soulu, celnych obserwacji i życiowych mądrości "Be" stanowiło bez wątpienia moment przełomowy dla kariery autora "Like Water For Chocolate". Z okazji okrągłej rocznicy Common podzielił się z magazynem XXL wspomnieniami z pracy nad pokrytym złotem materiałem.

kategorie: Audio, Klasyka, Profile
dodano: 2015-05-17 14:30 przez: Maciej Wojszkun (komentarze: 4)

Nadeszły smutne dni, kiedy musimy żegnać Królów. Na początku maja opuścił nas niezmiernie charyzmatyczny Ben E. King - teraz zaś kolejny monarcha udał się na spoczynek. 14 maja, w wieku 89 lat, snem wiecznym zasnął B.B. King - Król Bluesa, jeden z najwybitniejszych gitarzystów i wokalistów bluesowych w dziejach. Ikona, legenda, symbol - te słowa nie mogą w pełni oddać, jak wielki wpływ gra B.B. miała na pokolenia muzyków z całego świata...

Tagi:
kategorie: Hip-Hop/Rap, Klasyka, News, Pop, R&B, Soul
dodano: 2015-05-03 18:00 przez: Maciej Wojszkun (komentarze: 1)

Z ogromnym żalem donosimy, iż świat muzyki utracił kolejną znamienitą osobistość. W wieku 76 lat, w szpitalu w Hackensack, w New Jersey, odszedł Ben E. King - legenda muzyki soul i R&B, współautor nieśmiertelnego klasyka "Stand by Me"...

Tagi:
recenzja
dodano: 2015-05-01 16:00 przez: Marcin Natali (komentarze: 2)

Mamy 29 marca roku 1988, na półki sklepowe w USA trafia drugi album pochodzącego z Filadelfii duetu w składzie Jeff Townes & Will Smith, szerzej znanych jako DJ Jazzy Jeff & The Fresh Prince. Niesieni falą sukcesu swojego debiutanckiego singla z 1986 roku, zobrazowanego komicznym wideoklipem "Girls Ain't Nothing But Trouble", ponad 300 tysiącami sprzedanych egzemplarzy płyty "Rock The House" z 1987 r. oraz doświadczeniami prosto ze wspólnej trasy koncertowej z Run-DMC i Public Enemy, dwaj młodzi artyści zdają się mieć świat u swoich stóp, i bawią się przy tym w najlepsze.

Formuła hip-hopu, jaką obaj panowie zaprezentowali już na "Rock The House", oparta na zabawnych storytellingach, oszczędnych, ale energicznych podkładach i gęstych, kreatywnych skreczach, podkreślających docenianą jeszcze w latach 80. wagę DJ'a (wystarczy wspomnieć wczesne nagrania LL Cool J'a i jego kompana DJ'a Cut Creatora), okazała się strzałem w dziesiątkę. Kolosalny sukces "He's The DJ, I'm The Rapper" jedynie to potwierdził i błyskawicznie przyćmił debiutanckie LP, stając się dla Jeffa i Willa trampoliną do ogólnoświatowej sławy, prestiżowych nagród i sprawiając, że dwójka chłopaków z West Philly na trwałe zapisała się w historii amerykańskiej popkultury.

dodano: 2015-04-30 17:00 przez: Marcin Natali (komentarze: 1)

W dzisiejszym odcinku "Diggin In The Videos" chciałbym wam zaprezentować debiutancki singiel duetu DJ Jazzy Jeff & The Fresh Prince, promujący ich pierwszy album "Rock The House" z 1987 roku, a także pierwszy singiel z ich trzeciego LP z 1989 r., zatytułowany "I Think I Can Beat Mike Tyson".

Wybrałem akurat te dwa pamiętne klipy, ponieważ idealnie ukazują wyluzowane, pełne dystansu podejście Willa i Jeffa, oraz ich niepowtarzalne poczucie humoru i kreatywność w tworzeniu barwnych, komicznych historii. I tak, tytuł drugiego kawałka należy traktować dosłownie...

recenzja
dodano: 2015-04-26 15:00 przez: Marcin Natali (komentarze: 2)

Wydane w 2002 roku nakładem BBE Records "The Magnificent" DJ'a Jazzy Jeffa latało u mnie na gęstej rotacji przez długi czas od kiedy dorwałem CD, a marka, jaką już wtedy stanowił niezawodny Jeff gwarantowała bez pudła hip-hop najwyższych lotów. Dopiero po wczytaniu się w creditsy do poszczególnych kawałków w książeczce zdałem sobie sprawę, że ten album to nie tyle pełną gębą płyta producencka filadelfijskiego muzyka, a raczej kompilacja utworów różnych zaprzyjaźnionych artystów, ozdobiona pięcioma niesamowitymi perełkami spod ręki Jeffa Townesa.

Z tego powodu mistrzowskie "The Magnificent" nie może zatem w pełni uchodzić za flagowy przykład jego producenckiej działalności, choć takie numery jak genialne "For Da Love of Da Game" czy pulsujące, soulowe "My People" to esencja stylu jazzującego Jeffa, zdecydowanie wystarcząca do tego, aby zakochać się w jego muzyce. Na album producencki sensu stricto musieliśmy czekać natomiast kolejnych 5 lat... ale było warto. Wydane w 2007 roku "The Return of The Magnificent" to najlepsza jak do tej pory wizytówka Jeffa jako producenta, swoisty pomnik, ukazujący jego wszechstronność, wyczucie, bezbłędnie wplatający imponujące od lat 80. skrecze, a także - potwierdzający jego status w świecie hip-hopu.

dodano: 2015-04-25 18:00 przez: Marcin Natali (komentarze: 4)

Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że zanim jeszcze Eminem wziął rap grę szturmem i na wieeeeele lat zanim zaczęto go postrzegać Bogiem Rapu i najlepszym MC na globie, Marshall Mathers przyjechał specjalnie do studia DJ'a Jazzy Jeffa w Filadelfii i obaj panowie zabrali się do roboty nad materiałem mającego na koncie narazie jedynie amatorskie demówki MC. Z tych sesji nagraniowych pochodzi datowany na 1998 rok, nigdy oficjalnie nie wydany numer "When To Stand Up".

Przy okazji tej wizyty miejsce miała też pewna zabawna sytuacja, kiedy to Will Smith odwiedził Jeffa w studiu, i zaszokowany jednym z nagrań młodego kota z Detroit, powiedział Eminemowi bez ogródek "Albo będziesz największym niewypałem w historii hip-hopu, albo staniesz się największą rzeczą, którą zrodziła ta muzyka"

dodano: 2015-04-24 20:00 przez: Marcin Natali (komentarze: 1)

Dla jednych DJ Jazzy Jeff to połówka klasycznego duetu DJ Jazzy Jeff & The Fresh Prince, kompan artystyczny Willa Smitha i pamiętny "Jazz" wyrzucany bezustannie z domu w "The Fresh Prince of Bel-Air", dla innych jeden z najlepszych DJ'ów w historii, operujący niezliczoną ilością gramofonowych tricków i dopracowanych do perfekcji skreczy, regularnie publikujący kapitalne mixtejpy, dla jeszcze innych to głównie świetny producent, mający na koncie współpracę m.in. z Big Daddy Kane'm, Method Manem, CL Smoothem czy Posem z De La Soul.

Niezależnie od podejścia, to bez wątpienia jeden z najbardziej zasłużonych i szanowanych DJ'ów w hip-hopie oraz pierwszy w historii zdobywca nagrody Grammy w kategorii Rap. Wszyscy fani artysty będą mieli okazję zobaczyć go na żywo już 1 maja w Sopocie, a z okazji pierwszego występu filadelfijskiego weterana w Polsce postanowiliśmy przybliżyć wam jego twórczośc i przedstawić osobę Jeffa trochę bliżej.

kategorie: Hip-Hop/Rap, Klasyka, News
dodano: 2015-04-23 15:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 30)

Mobb Deep nie tak dawno byli w Polsce (i przed naszą kamerą) z okazji swojego 20-lecia. W ostatnim wywiadzie kultowa grupa podzieliła się historią, z której dowiadujemy się, że mało brakowało, a wcale nie znalibyśmy ich jako Mobb Deep...

dodano: 2015-04-22 16:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 0)

Wytwórnia Wielkie Joł i California Skateshop prezentują DJ MACU & MŁODYGRZECH SK8 IS GR8 MIXTAPE - pierwszą i jedyną w swoim rodzaju produkcję zawierającą wyjątkową selekcję muzyki związanej z miejskimi sportami ekstremalnymi, w szczególności z rolkami i deskorolką.

"Pod koniec kwietnia w Polsce gra Dog Eat Dog i skoro mamy z nimi kontakt postanowiliśmy zrobić ciekawy projekt muzyczny związany ze skateboardingiem." - komentuje Kamil "Jakuza" Jaczyński, dyrektor wykonawczy Wielkie Joł. "Tu idealnie zgraliśmy się z California Skateshop i razem zdecydowaliśmy się wydać produkcję podkreślającą naszą fascynację takimi brzmieniami i jednocześnie w sposób oczywisty będącą dużym wyrazem uznania dla naszych amerykańskich przyjaciół i wspólnych muzycznych korzeni." – dodaje Jakuza.

wydarzenie
dodano: 2015-04-22 13:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 1)

PW Events wraz z Knock Out Productions oraz Go-Ahead zapraszają na trzy koncerty legendarnej załogi Dog Eat Dog! Amerykanie przyjadą do Polski z wyjątkowym repertuarem ponieważ oprócz klasycznych hitów zespołu usłyszymy cały materiał z ich kultowego albumu „All Boro Kings”, który obchodzi w tym roku 20lecie! "Zapraszamy wszystkich, którzy w latach 90' dorastali przy muzyce DED, oraz wszystkich, których po prostu chcą pobawić się na rewelacyjnym, pełnym życia i energii koncercie" - piszą organizatorzy.

Tagi:

Strony