Nadszedł czas, w którym 22-letni już Karwan wydał swoje drugie solo zatytułowane "Fabryka snów". Czy owa fabryka wyprodukowała dla nas materiał, który sprostał 3-letnim oczekiwaniom?
Nadszedł czas, w którym 22-letni już Karwan wydał swoje drugie solo zatytułowane "Fabryka snów". Czy owa fabryka wyprodukowała dla nas materiał, który sprostał 3-letnim oczekiwaniom?
Dla wielu ludzi hasło Kansas City (jeśli biorąc za tło tylko i wyłącznie hip hop) utożsamiane jest jedynie z postacią Tech N9ne'a. Owszem, to on jest osobą, która świeci najjaśniej, lecz nie należy zapominać o innych reprezentantach tego miasta, którzy robią rap. Jednym z nich jest Irv Da Phenom.
Zapraszam do zapoznania się z tym, co miał on do powiedzenia w naszym wywiadzie.
Inspiruje go Tech N9ne, Krizz Kaliko, Eminem, Liquid Assasin a nawet... Evanescence! Czy może wyjść z tego coś dobrego? Odpowiedź jest tylko jedna - nie ulega to żadnym wątpliwościom.
Pamiętam jak jeszcze w 2010 roku pisałem o Add-2 w cyklu "Świeża Krew", nazywając go "Przyszłością Chicago". Nie bez powodu też promowałem go na Popkillerze przy każdej możliwej okazji... Wszystko wskazuje na to, że czas Add-2 wreszcie nadchodzi a wydane 23 marca "S.O.S" powinno być przełomem w jego karierze. Czy rzeczywiście tak będzie a MC podołał zadaniu i sprostał ogromnym oczekiwaniom?
Na naszych łamach wspominaliśmy o nich nie raz, a oficjalny miernik popularności jednoznacznie wskazuje, że na "To O Tobie" najzwyczajniej w świecie było ciśnienie. Uzasadnione?
Czy ten krążek faktycznie utwierdził mnie w tych obawach?

Obchody naszych drugich urodzin zainaugurowaliśmy w Poznaniu. I to jak... Na scenie klubu Eskulap działy się rzeczy wielkie, a zakończenie przerosło zdecydowanie moje marzenie, którym było jedynie zobaczenie koncertu Keitha Murraya. Ale po kolei.
Jak dla mnie to pełnoprawny westcoastowy klasyk i płyta, do której często i z wielką przyjemnością wracam. Czasem złożone z gwiazd ekipy nie mają na siebie pomysłu i w efekcie zawodzą (patrz: The Firm, czy też Miami Heat w zeszłym sezonie...), jednak w przypadku 213 reguła ta nie miała zastosowania.
Można go nie lubić, bo trzeba przyznać jest wyjątkowo wyrazisty. Można denerwować się na małą różnorodność w jego tekstach koncentrujących się na tematach ""życia na szczycie" i palenia szczytów w ilościach przeczących zdrowemu rozsądkowi. Denerwowało, że gość dysponujący taaaakim flow potrafi z premedytacją spłycić swój rapowy udział w numerze do bardzo prostego rapowania po dwa słowa na koniec każdego taktu... Może faktycznie niełatwo go polubić, ale jeśli wracać po wpadce, to tylko tak jak z "Taylor Allderdice".
Dziurawe i niewdzięczne te ręce. To nie to, że lepszy wróbel w garści - ten album to wcale dorodna sztuka większego ptactwa. Choć według Temzkiego ornitolog by połapał się w tym lepiej. Nieważne.
M-Dot, czyli raper rodem z Bostonu, członek ekipy EMS, współtwórca jednego z lepszych krążków 2010 roku ("Run MPC"), zwycięzca wielu prestiżowych nagród, autor kilku mixtape'ów, postać współpracująca z takimi wyjadaczami jak m.in. Big Shug, Reef The Lost Cauze czy Big Pooh.
Zapraszam serdecznie do zapoznania się z tym, co Dot miał do powiedzenia w ramach wywiadu, który miałem przyjemność z nim przeprowadzić drogą mailową.
Niestety, Nate D-O-Double G wpisuje się w ten scenariusz idealnie.