USA

Maro - polski producent, znany m.in. ze współpracy z czołówką świata muzycznego i zagranicznymi muzykami - zapowiedział za pośrednictwem social mediów autorski projekt pt. “Rejects”. Udzielili się na nim artyści z całego świata - wśród nich członkowie legendarnego Wu-Tang Clanu - Ghostface Killah i Raekwon, Deadly Hunta czy jedna z ikon brytyjskiego rapu - P Money. Z trailera albumu wynika, że jego premiera odbędzie się już w czerwcu. Wkrótce możemy spodziewać się pierwszego singla. Projekt można śledzić na dedykowanym mu profilu Instagramowym - @rejects.tech.

64. ceremonia rozdania nagród Grammy za nami. Statuetkę za Best Rap Album zdobył Tyler, The Creator i jego "CALL ME IF YOU GET LOST". Raper pokonał czterech innych nominowanych.

Swego czasu głośno było o wspólnym projekcie Jeru, Peji i O.S.T.R.'a. Nie ujrzał on finalnie światła dziennego, ale Jeru opublikował już kilka numerów na bitach Ostrego - tym razem dostajemy prawdziwą perełkę bo numer, gdzie cała trójka pojawia się na mikrofonie!

Szósta berlińska edycja najbardziej popularnego festivalu na świecie sprowadzi z powrotem całą śmietankę niemieckiej sceny muzycznej na największe sceny festivalowe, dając nadzieję na normalność lokalnym artystom. Dodatkowo nie możemy doczekać się spektakularnych występów międzynarodowych trendsetterów. Kolejny headliner i inni pierwszorzędni artyści zostaną ujawnieni w czerwcu.

Nowy album Denzela Curry'ego "Melt My Eyes See Your Future" już od piątku jest na streamingach, a my mamy dla was video z tej płyty, w którym raper łaczy siły z T-Painem.

W zeszłym roku wyszło mnóstwo mniej lub bardziej udanych albumów. Było tego tyle, że część prawdziwych, wartych uwagi perełek mogła co poniektórym umknąć. Dlatego z okazji startu głosowań na Amerykański Album Roku w Popkillerach 2022 postanowiłem zebrać dziesięć najciekawszych, moim zdaniem, krążków z klasycznego rapu, na które warto zwrócić uwagę. Motywem przewodnim tej listy są po prostu dobre, ciekawe, pełne niebanalnych metafor linijki i kozackie bity. Głównie z bębnami, ale zdarzają się też i bez. Pominąłem jedynie najgłośniejsze pozycje, które każdy fan korzennego brzmienia na pewno już słyszał - takie jak dwa albumy od Nasa.