Ot tak

Ot tak

dodano: 2013-06-08 16:00 przez: Wojciech Graczyk (komentarze: 1)

No to przechodzimy teraz do drugiej, niewydanej płyty Rugged Mana – „American Lowlife”. Pierwotnie miała wyjść w 1999 roku, ale … nie tak się nie stało. Na tym albumie, raper zerwał ze stylistyką rodem z horrorów klasy C i uspokoił trochę swój szalony styl. Więcej miejsca zajęły jego rozkminy na temat życia i wyraźne zaznaczenie image’u nieudacznika. Z tej płyty pochodzą trzy kawałki, o których co nieco napiszę. Wszystkie one znajdują się na kompilacji „Legendary Classics vol. 1”.

dodano: 2013-05-30 19:00 przez: Marcin Natali (komentarze: 2)

Wspominając nasz Tydzień ze Spike'iem Lee i wszystko co napisaliśmy do tej pory o wybitnym reżyserze z Brooklynu na łamach Popkillera, natknąłem się na kolejną, zagubioną gdzieś w czeluściach Internetu perełkę. Jest nią inspirowany twórczością i przekazem Spike'a Lee utwór o nazwie "Rap Magic (A Spike Lee Joint") autorstwa wywodzącego się z Nowego Orleanu rapera o ksywie Easy Lee.

Easy Lee to połówka jednego z moich ulubionych duetów - mających na koncie dwie niesamowite płyty "Classic.Ghetto.Soul" i "Dirty Genes" Mojoe, a także współtwórca zaangażowanego społecznie zespołu Third Root. W "Rap Magic" artysta zawarł niezliczoną masę nawiązań do "jointów" brooklyńskiego filmowca, a dla każdego fana zabarwionego jazzem rapu i kina afroamerykańskiego będzie to z pewnością strzał w dziesiątkę.

dodano: 2013-05-11 15:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 15)

Sporo osób twierdzi, że klimat i treść numeru determinowane są przez użyty bit. Bo jak melancholijny i rzewny to jak uniknąć smutasa a jak bangerowy to trzeba przybraggować i nawinąć o tym, że ma się swój czas i scena zostanie pozamiatana. Ale dzieje się to chyba głównie wtedy, gdy MC nie ma wystarczająco dużego pomysłu na siebie, by samemu "narzucić" klimat bitowi. Jakiś czas temu ten sam podkład trafił do MGK'a i Kid Inka... Gdy ten pierwszy nagrał na nim mocne, osobiste "See My Tears" wydawać by się mogło, że to bit idealny do refleksji, ekshibicjonizmu i wynurzeń. W takim razie sami rzućcie uchem w jak skrajnie różny sposób potraktował i przemielił go drugi z ubiegłorocznych Freshmenów XXL'a.

Tagi:
dodano: 2013-05-03 18:00 przez: Łukasz Rawski (komentarze: 4)
angelhaze

Tematyka stosunków płciowych przewija się w rapie od lat i każdy z nas dobrze wie jak mocno zakorzeniło się to w powszechnym wachlarzu tematów dla raperów. Dzisiaj jednak mowa będzie o zupełnie czym innym, o numerze który w odbiorze jest przygnębiający i niesamowicie szczery. Każdy z nas miał do czynienia z oryginałem. "Cleanin' Out My Closet" autorstwa Eminema to utwór który znalazł się na wybitnej płycie "The Eminem Show". Daruję sobie streszczanie tego, co było jego treścią, bo przecież każdy jest na tyle ogarniętą głową, że może samemu sobie to sprawdzić.

Dzisiejszy odcinek z serii "Ot tak" ma za zadanie przybliżyć wam historię Angel Haze, niezwykle silnej kobiety, która będąc dzieckiem przeżyła piekło.

Tagi:
dodano: 2013-04-22 13:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 0)

"Inside The Mind Of MeLo 3" to z pewnością jedna z najbardziej niesłusznie przegapionych produkcji 2012 roku. Niesamowity chłopak z Brooklynu pokazuje na tym materiału, że jego nieprzewidywalność idzie w parze z pomysłem. Oprócz szalonych aranżacyjnych podróży w których w skali kawałka dzieje się tyle, że aż nie chce się wierzyć, znajdziemy też coś takiego...

"Live From East Flatbush" z dwójką reprezentantów Pro Era Crew - Joey Bada$$'em i CJ Fly'ego to kawałek, który jasno pokazuje, że choć hip-hopowa skala dla MeLo-X'a to zdecydowanie za mało, to oprócz bycia producentem, instrumentalistą i wokalistą jest też bardzo sprawnym i uzdolnionym MC. Jamowa formuła kawałka w połączeniu z tym czołgającym się bitem o niezwykle wkręcających właściwościach robi niesamowite wrażenie. Swoją drogą słyszeliście, że Bada$$ zapowiedział oficjalnie, że pracuje nad pierwszym pełnoprawnym albumem?

dodano: 2013-04-16 23:30 przez: Mateusz Natali (komentarze: 11)

Macklemore już osiem lat temu wpadł w ucho forumowych diggerów głębokiego podziemia, po czym w związku z życiowymi problemami na parę lat zapadł się pod ziemię. Wrócił jednak i od tego czasu konsekwentnie, po swojemu i w pełni niezależnie parł do przodu, skupiając coraz większą uwagę. Gdy zobaczyłem live na Splashu co zrobił razem z Ryanem Lewisem to byłem w mocnym szoku, bo numery znałem, ale nie spodziewałem się aż takiego ognia na żywo. Na jesieni ukazała się debiutancka "The Heist", a dziś Macklemore jest o złotą płytę, multiplatynowy singiel i kilkaset milionów youtube'owych odsłon dalej... i śmiem twierdzić, że zasłużył na każdego zarobionego w ostatnich miesiącach centa. Pokazał bowiem, że do mainstreamu można wciąż wjechać z buta bez kompromisów, w pełni niezależnie, i stawiając tylko na muzykę a nie kasę, kontakty czy budowanie medialnej kontrowersji. A także, że pod chwytliwą powłoką można przemycić tam treści poważniejsze, często społeczne i dalej robić swoje z undergroundową mentalnością, tylko na o wiele większą skalę.

A dlaczego piszę o tym teraz, w przededniu premiery klipu do "Can't Hold Us"? Bo gdy zobaczyłem video z wykonania tego numeru live na MTV Movie Awards to doszedłem do wniosku, że teoretycznie, porównując do Splasha i Hip Hop Kempu przez ten rok zmieniło się wszystko - przepych, pozycja, otoczka, siła rażenia. Jednak pod tą powłoką wciąż kryje się ten sam surowy, koncertowy ogień i czysty hip-hop. Sprawdźcie sami jak Macklemore radzi sobie na scenie bez hypemana, jedynie z DJ-em i trębaczem, i przekonajcie się, że między występami na Splashu i na rozdaniu nagród MTV zmieniło się wszystko - poza esencją.

kategorie: Audio, Hip-Hop/Rap, Ot tak
dodano: 2013-04-14 15:00 przez: Tomasz Modrzyński (komentarze: 1)

Już dziś we wrocławskim klubie Alibi zagra Ill Bill. Z tej okazji postanowiłem przybliżyć Wam jeden z jego numerów, a dokładniej "Trust Nobody", który mimo bycia mniej znanym od "My Uncle" czy "War Is My Destiny" jest równie dobrym numerem. Co więcej w przeciwieństwie do wcześniej wymienionych jest w stu procentach dziełem Williama Braunsteina, który zajął się zarówno warstwą muzyczną jak i tekstową. Tak więc by dłużej nie przeciągać, Panie i Panowie przed wami utwór trzeci z "The Hour of Reprisal".

kategorie: Audio, Hip-Hop/Rap, Ot tak
dodano: 2013-03-28 19:25 przez: Mateusz Natali (komentarze: 8)

"Przekaz" to mityczny termin, który w polskim rapie przewija się od zawsze. Ten ma przekaz, ten go nie ma, to jest rap z przekazem, to rap bez niego. Zarzuty o brak owego wielokrotnie leciały w stronę Tedego, który od zawsze szedł pod prąd i nie bał się poruszać bardziej imprezowych treści, czy opisywać składników własnej szafy. Sam temat poruszony został za to zgrabnie i celnie w numerze, który TDF nagrał z Sobotą na "Gorączce Sobotniej Nocy". Jest w nim przekaz, czy nie ma?

dodano: 2013-03-27 19:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 5)

Już jutro w warszawskim klubie 55 wystąpi pochodzący z Flordy choć działający na początku w NYC duet dead prez. Zespół zadebiutował w 2000 roku klasycznym albumem "Let's Get Free" z takimi numerami jak "Hip-Hop" czy "Mind Sex" na trackliście. Panowie mocno trzymali się wówczas z Lordem Jamarem, który wprowadził ich do gry. Produkcją materiału w większości zajął się stic.man ale M1 maczał w tym palce, a swoje dołożyli wspomniany członek Brand Nubian i... Kanye West. Dzisiaj chciałbym przypomnieć wam numer, który pokazuje dlaczego jeszcze w czasach licealnych ta dwójka była w stanie sprowokować wystąpienie uczniów w szkole, które ostatecznie zakończyło się przyłączeniem rodziców i wielu społecznych organizacji do projektu.

dodano: 2013-03-23 16:00 przez: Mateusz Marcola (komentarze: 5)

Filmowych soundtracków nasączonych hip-hopem znamy całe mnóstwo, ale mało który poziomem dorównuje wybitnemu - na płaszczyźnie nie tylko muzycznej, ale i czysto filmowej - dziełu Jima Jarmuscha z 1999 roku, "Ghost Dog: Droga Samuraja". Film ten od początku do końca ogląda się oczywiście z wywieszonym jęzorem, lecz puls fanów rapu przyspiesza szczególnie w tych momentach, kiedy to tytułowy Ghost Dog (w tej roli Forest Whitaker) zasiada za kołem kolejnego skradzionego samochodu, wkłada do odtwarzacza jedną ze swoich ulubionych płyt, pogłaśnia do zwyczajowego 21, a ekran wypełnia się tym, co hip-hopowe tygryski lubią najbardziej - klasycznym nowojorskim rapem, mianowicie. 

Za ścieżkę dźwiękową odpowiadał sam RZA, nie powinno zatem nikogo dziwić, że lwią część soundtracku stanowią utwory członków Wu-Tang Clanu lub raperów z tym legendarnym kolektywem powiązanych. Jednym z nich jest Killah Priest, którego twórczość reprezentuje w filmie - w trakcie stosunkowo długiej, trwającej ponad dwie minuty sceny - utwór "From Then Till Now". Czyli, krótko mówiąc, szlagier niemniej wybitny, co sam film. 

kategorie: Audio, Hip-Hop/Rap, Ot tak
dodano: 2013-03-18 17:00 przez: Paweł Miedzielec (komentarze: 2)

Każdy raper gromadzi do swojej ekipy liczną grupę bliższych i dalszych znajomych. 2Pac miał Outlawz oraz Thug Life, Big Puna otaczali członkowie Terror Squadu, natomiast Biggiego wspierała Junior M.A.F.I.A. - ekipa małolatów, wychowanych na tych samych ulicach Brooklynu co Big Poppa.

kategorie: Audio, Hip-Hop/Rap, Ot tak
dodano: 2013-03-15 15:00 przez: Paweł Miedzielec (komentarze: 4)

Ciężko w to uwierzyć, ale dwa lata bez Nate Dogga naprawdę zleciały jak jeden dzień... Czekając na nowy album króla G-Funku, prezentujemy wam dzisiaj - w drugą rocznicę śmierci, dwa z jego mniej znanych numerów.

dodano: 2013-03-13 17:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 1)

Spike Lee działa głównie na polu filmowym, ale jego filmy zawsze były bardzo inspirujące dla muzyków. Ilość odwołań do jego filmów w rapowych kawałkach jest niezliczona. Dziś chcielibyśmy przypomnieć wam wyjątkowy track w którym Spike pojawił się również wokalnie robiąc charakterystyczne shouty do numeru zatytułowanego tak jak jego najbardziej znany film w południowej wymowie Ludy - "Do The Right Thang". Był to ostatni track z mojego ulubionego albumu Ludacrisa - "Theater Of The Mind" z 2008 roku. Oprócz Spike'a w numerze pojawił się bardzo pasujący tutaj Common, a bit wyprodukował 9th Wonder.

recenzja
dodano: 2013-03-13 16:00 przez: Marcin Półtorak (komentarze: 3)

Coś dla poszukiwaczy mocnych wrażeń.

 

Zanim zacznę się rozpisywać na temat samej płyty, czuję obowiązek wystosowania specjalnego ostrzeżenia w kierunku osób słuchających aquacrunku na co dzień i mających o nim większe pojęcie niż ja. Niniejszą recenzję piszę z perspektywy osoby, która chce po prostu pokazać czytelnikom Popkillera porcję nieszablonowej, ciekawej muzyki, jednocześnie trzymającej się jako-tako stylistyki portalu. Jeśli ktoś posiadający odpowiednią wiedzę uzna, że przez mój tekst przebija się daleko idąca ignorancja – przykro mi i odsyłam do poprzedniego zdania.

 

Zabrzmiało intrygująco, co? Pewnie w głowach kilku osób zaczęły się rodzić rozmaite pytania w stylu „Co to ten aquacrunk?”, „Co to za płyta?”, „Po co ta cała ostrzeżeniowa szopka?” i tym podobne. Spokojnie, na wszystkie odpowiedzi przyjdzie czas.

Tagi:
kategorie: Audio, Hip-Hop/Rap, Ot tak
dodano: 2013-03-07 16:00 przez: Paweł Miedzielec (komentarze: 11)

Mało jest bardziej charyzmatycznych raperów na zachodnim wybrzeżu niż Yukmouth, który od dobrych 15 lat utrzymuje się wciąż na samym szczycie zestawień kalifornijskich mc's. Niepodrabialny, zachrypnięty głos, energiczna, pełna agresji nawijka oraz bezkompromisowość w beefach - oto cechy lidera The Regime.

Strony