Łozo aka Pitahaya

Łozo aka Pitahaya

dodano: 2015-06-23 17:10 przez: Mateusz Natali (komentarze: 11)

No to dobrnęliśmy do końca młodowilczych symulacji i naszej muzycznej zabawy w Football Managera. Wy dowiedzieliście się za to dziś, że wspólny numer Wilków 4 edycji wyprodukował sam A$AP Ty Beats a już od jutra zaczniecie poznawać uczestników najnowszej odsłony akcji.

Na koniec sprawdźcie więc łączoną symulację na lata 2009-2010 (część raperów, którzy mogliby być wybrani w 2010 znalazło się w pierwszej prawdziwej edycji ad 2011, stąd taka decyzja) - tym razem podbiliśmy ich ilość do 13.

Wcześniejsze roczniki: - 2001, 2002, 2003, 2004, 2005, 2006, 2007, 2008.

video
dodano: 2014-03-05 21:00 przez: Maciej Sulima (komentarze: 1)

Łozo aka Pitahaya - Nic o Nas / Wszystko o Nas (Official video)

Wieczornych klipów ciąg dalszy. Tym razem przenosimy się do 71, skąd otrzymaliśmy trzeci klip pochodzący z pożegnalnej płyty "Między Ziemią, a Niebem" reprezentanta Wrooclyn Dodgers - Łozo aka Pitahaya. Obraz powstał do numeru "Nic o Nas / Wszystko o Nas", który wyprodukował M. Romański.

video
dodano: 2014-02-07 18:53 przez: Maciej Sulima (komentarze: 3)

Łozo AKA Pitahaya - Oto My (Official video)

Dziś do sieci trafił drugi klip promujący ostatni album Łozo aka Pitahaya p.t. "Między Ziemią, a Niebem". Tym razem otrzymaliśmy obraz do numeru "Oto My", który został wyprodukowany przez Skaja.

kategorie:
dodano: 2013-12-21 17:10 przez: Mateusz Natali (komentarze: 0)

"Wiesz co jest po środku? Jeśli nie, czekaj na premierę. Mocne tematy bez zbędnych przechwałek, czyli to, w czym Paweł od lat był najlepszy." - tak najnowszy (i zgodnie z informacją pożegnalny) album wrocławskiego rapera zapowiada wydawca, Dwaem.

Tracklista:

recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2013-12-20 20:00 przez: Maciej Sulima (komentarze: 4)

Możemy wyróżnić dwa rodzaje pożegnań - pozostawiające dobre albo złe wrażenie na zakończenie jakiegoś etapu życia. W przypadku albumu "Między Ziemią, a Niebem" autorstwa wrocławianina Łoza aka Pitahaya (jeden z filarów składu Wrooclyn Dodgers) mamy do czynienia niewątpliwie z tym pierwszym. Jak już się żegnać ze sceną, zostawiając ją młodszym kotom, to przydałoby się zrobić to godnie. Zrobić to tak, że po ostatnim tracku chce się powiedzieć "niemożliwe, że nie usłyszę już Łoza na bicie", przy okazji włączając repeat kolejny raz. I kolejny raz. Klasyczne podkłady + refleksje przeplatające się z gorzkimi obserwacjami = album, który sprawdzi się podczas życiowych rozkmin w chłodne, zimowe wieczory i zostawi po sobie uczucie niedosytu (w pozytywnym tego słowa znaczeniu).

dodano: 2013-12-20 17:28 przez: Mateusz Natali (komentarze: 1)

"Wiesz co jest po środku? Jeśli nie, czekaj na premierę. Mocne tematy bez zbędnych przechwałek, czyli to, w czym Paweł od lat był najlepszy." - tak najnowszy (i zgodnie z informacją pożegnalny) album wrocławskiego rapera zapowiada wydawca, Dwaem. Członek legendarnego, wrocławskiego składu WN/Drutz oraz Wrooclyn Dodgers - Łozo aka Pitahaya wpasował się ze swoim materiałem w sam koniec roku, a Wy możecie odsłuchać już całość, na której gościnnie pojawili się m.in. Junes, Eskaubei czy Kościey. Natomiast już o 20:00 premierowa recenzja albumu.

video dnia
dodano: 2013-12-18 19:13 przez: Mateusz Natali (komentarze: 1)

01. Łozo aka Pitahaya - Między Ziemią a Niebem (feat. DJ Qmak) [prod. Skaju]

Dlaczego: Na podziemnej scenie wrocławskiej Łozo aka Pitahaya swoją obecność zaznacza od dawna. W najbliższy piątek premiera jego najnowszego krążka "Między Ziemią A Niebem", na którym gościnnie pojawią się m.in. Junes, Eskaubei czy Kościey a my z tej okazji otrzymujemy pierwsze video z płyty.

kategorie: Hip-Hop/Rap, News, Patronaty
dodano: 2013-11-26 14:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 1)

Nadchodzi czwarta solowa płyta członka legendarnego, wrocławskiego składu WN/Drutz oraz Wrooclyn Dodgers - Łozo aka Pitahaya. Jej tytuł nosić będzie nazwę „Między Ziemią a Niebem”.

"Wiesz co jest po środku? Jeśli nie, czekaj na premierę. Mocne tematy bez zbędnych przechwałek, czyli to, w czym Paweł od lat był najlepszy." - mówi nam wydawca, Dwaem. Dzisiaj macie do sprawdzenia promomix aby poczuć namiastkę tego, co Was czeka. 

 

Tracklista:

kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2013-11-06 16:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 14)

Bardzo dobrze pamiętam premierę "Właściwych Proporcji" - epki Rap Addix, które wówczas składało się wyłącznie z SoulPete'a i Junesa. Rapera z Sokołowa, który podkreślał przywiązanie do stolicy, przez wiele z jego dotkliwych tekstów nie dało się nie zapamiętać. Kiedy sprawdza się podziemne, polskie produkcje, ma się do czynienia z wieloma przypadkami postaci, które brzmią tak samo. Albo tak samo jak ktoś. On nawijał "wolę własny brak flow niż kradziony patent". Czasem nieporadnie siedział na bitach, często się o nie potykał, ale mówił dużo i nie gryzł się w język. Nie cenzurował siebie, potrafił wylać najgorszy syf i był w tym prawdziwy. Taki twardy koleś, który dostał od życia wpierdol, ale "stoi na ziemii mocno". Kiedy pisze się o prawdziwych uczuciach, opisuje się je lepiej. W tym Junes się specjalizował. Przy takiej porcji pierwszorzędnych bitów SoulPete'a, który od tamtego czasu zmienił już zresztą poziom, to wystarczało. Było charakterystyczne, odważne i trafiało. Zakumplowałem się z tą epką szczerze, pamiętam jak słuchałem jej w pracy za granicą i pamiętam, że mimo mrocznej strony, była w jakiś dziwny sposób budująca. Do dzisiaj większość tekstów znam na pamięć.

Dziś przedpremierowo, na prośbę autora, mam opisać wam "Nie-EP" czyli długogrający krążek Junesa. Nie z SoulPetem, ale z wybranymi przez siebie producentami, którzy podkreślili już swoją pozycję w undergroundzie (zwycięzca z konkursu Pariasu - Kuoter, Puzzel, Zbylu czy Nitro), ale też mają jeszcze sporo do udowodnienia. Niegłupia taktyka, jeśli chce się zmobilizować zestaw zdolnych chłopaków i sprowokować ich do pójścia krok albo kilka naprzód. Motywem przewodnim materiału i konceptem jest tytułowe "nie". Z pewnością najczęściej pojawiające się słowo na albumie. Co z tego wynikło?

recenzja
dodano: 2012-05-06 16:00 przez: Jędrzej Cebulski (komentarze: 8)
71 zawsze miało mocną scenę. Nie potrafię wskazać innego polskiego miasta niż Wrocław AD 2002, które jednego roku spłodziło cztery niepodważalne klasyki.

Zabawę w odgadywanie tego kwartetu zostawię wam, natomiast sam przeniosę się sześć lat do przodu, kiedy to drugi poważniejszy album wydał reprezentant Drutz Foundation i Wrooclyn Dodgers - Łozo aka Pitahaya. Drugi i nieostatni niesłusznie przegapiony.