Klasyka

Klasyka

kategorie: Hip-Hop/Rap, Klasyka, News
dodano: 2013-12-20 19:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 2)

Saga pod tytułem "Mobb Deep" momentami przypomina telenowelę. Panowie kłócą się, godzą, rozchodzą, obgadują w wywiadach... po czym wracają do współpracy. Tym razem przyszło na zapowiedź nowego albumu - i to dwupłytowego!

kategorie: Hip-Hop/Rap, Klasyka, Video
dodano: 2013-12-11 23:15 przez: Mateusz Natali (komentarze: 49)

"Po co piszecie tyle o starych rzeczach", "To na pewno każdy wie", "Truskul nudny jest, lepiej napiszcie o nowym singlu x". Takie wiadomości często pojawiają się pod artykułami o klasycznych materiałach, które wam dajemy. A robimy to od startu - jednym z naszych założeń było by jednocześnie prezentować przekrój i różnorodność dzisiejszego rapu, ale zarazem ukazywać piękne karty z jego historii i perełki, które warto znać a często ciężko samemu na nie trafić w internetowym gąszczu. Gdy obejrzałem nową sondę uliczną przygotowaną przez Blender Art to doszedłem do wniosku... że owe klasyczne informacje powinny chyba wyskakiwać jako pop-upy na klipach rapowych lub być dołączane do kupowanych czapek. Jeżeli "hip is the knowledge, hop is the movement" to więcej niż hip-hopowców spotkać można... hopowców.

Tagi:
kategorie: Hip-Hop/Rap, Klasyka, News
dodano: 2013-12-08 15:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 3)

Ciężko z odpowiedniej perspektywy spojrzeć na własną twórczość. Z każdą produkcją łączy się określony okres, określony stopień muzycznej świadomości, każda powiązana jest z brzmieniem i wpływami danego momentu... Szczególnie ciężko spojrzeć i zestawić ze sobą - a co dopiero ułożyć w kolejności - albumy gdy jest się ikoną z masą klasyków na koncie i długowiecznością, której może pozazdrościć każdy. Za namową magazynu Complex podobny ranking od najlepszej do najgorszej swojej płyty postanowił ułożyć... Jay Z. Jesteście ciekawi co z tego wyszło?

Tagi:
kategorie: Audio, Hip-Hop/Rap, Klasyka, News
dodano: 2013-12-07 18:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 0)

"Inni Niż Wszyscy" to najlepszy krążek Trzeciego Wymiaru i jedna z lepszych płyt w polskim rapie. Co do tego, patrząc na nasze podsumowania dekady (jedno i drugie), w redakcji bylibyśmy raczej zgodni. Po tym, jak niektórzy patrzyli na nich spode łba za sukces odniesiony przy okazji hitowego "Dla Mnie Masz Stajla" panowie z Wałbrzycha zaatakowali albumem, do którego przyczepić się było już nie sposób.

Kawał soczystego, klasycznego rapu, zarazem pełnego energii i świeżości. Teraz wszyscy, którym nie dane było dołączyć go do kolekcji mają taką możliwość dzięki specjalnej reedycji!

wydarzenie
dodano: 2013-12-07 12:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 0)

Niedługo usłyszymy go na "Czarnej Białej Magii" a chwilę później po raz pierwszy zobaczymy w Polsce... Już 21 grudnia 2013 roku po raz pierwszy w naszym kraju zagra prawdziwa ikona rapu, legendarny DJ Tony Touch, nowojorczyk portorykańskiego pochodzenia, który w latach '80 zaczynał jako b-boy z Rocksteady Crew i Crazy Legs, aby w późniejszych latach zrewolucjonizować Dj'ing!

Tagi:
video
dodano: 2013-12-06 19:30 przez: Mateusz Natali (komentarze: 14)

Nie skłamię gdy powiem, że to jedna z najbardziej zajawkowych i inspirujących rozmów, które do tej pory udało mi się przeprowadzić. Słyszałem wcześniej opowieści o zblazowaniu i gwiazdorzeniu KRS-One'a... a w rzeczywistości legendarny nowojorski raper okazał się mega sympatyczną gadułą, przesiąkniętą do cna hip-hopem i misją szerzenia wiedzy o jego prawdziwych wartościach. Z uwagi na czasowe ograniczenia dążyłem zadać ledwie około 20% przygotowanych pytań, a i tak wywiad jak na zagraniczną rozmowę trwał ponadprzeciętnie długo.

Koncert autorstwa Tha Teacha na festiwalu Gdańsk Dźwiga Muzę był prawdziwą hip-hopową esencją. Gdy powiedział że "b-boye mają 10 sekund by wejść na scenę" i z ok. 10 tysięcy publiki tłumy rzuciły się, by biec i skakać przez barierki a potem zapełnili wielką festiwalową scenę rozkręcając cypher obok którego rapował KRS to czułem się jakbym oglądał video z Bronksu sprzed 30 lat... Natomiast wywiad - był dopełnieniem całościowego wrażenia i regularnie używane przez KRS-a słowa "the real hip-hop is over here" z pewnością nie będą nadużyciem. Serdecznie zapraszam i polecam, czekaliśmy z tym wyjątkowym materiałem na wyjątkowy termin, mamy więc go dla was właśnie dzisiaj, mikołajkowo.

Tagi:
dodano: 2013-11-10 23:00 przez: Maciej Wojszkun (komentarze: 10)

Witamy w kolejnym odcinku serii “Tryumfalne Momenty w Dziejach Muzyki”! I’m yo host, Emdablju - dziś przenosimy się w czasie do roku 2001, a artystą, którego weźmiemy pod lupę, będzie Marshall Bruce Mathers III, znany światu jako Eminem.  W roku 2000 premierę miał jego najbardziej utytułowany album, „The Marshall Mathers LP”, po brzegi wypełnionymi bezkompromisowym, rozdzierająco szczerym, szokującym swą brutalnością rapem. Fani ukochali tę płytę  - do dziś „MMLP” uznawane jest za jedno z najznakomitszych osiągnięć gatunku, do tego oficjalnie jest to najszybciej sprzedający się album artysty w dziejach amerykańskiego przemysłu muzycznego (1,76 MILIONA egzemplarzy w pierwszy tylko tydzień – czy muszę coś dodawać?) .

kategorie: Hip-Hop/Rap, Klasyka, News, Rock
dodano: 2013-11-09 20:37 przez: Mateusz Natali (komentarze: 9)

Urodziłem się pod koniec lat 80-tych, ale za sprawą rodzinnych inspiracji mogę powiedzieć, że po części wychowałem się na klasycznym polskim rocku, bo to on wypełniał mi głośniki, zanim na dobre przechwycił je rap. Byłem pod wielkim wrażeniem, gdy zobaczyłem, że założyciel mojego ukochanego w podstawówkowych czasach Lady Pank pojawi się gościnnie na płycie Rozbójnika Alibaby w numerze z Onarem, a efekt finalny mnie nie rozczarował i pierwsze skrzypce gra w nim właśnie... gitara Jana Bo. Teraz Robert M postawił sobie za cel skrzyżować z rapem kolejną ikonę polskiego rocka - Krzysztofa Cugowskiego z Budki Suflera!

recenzja
dodano: 2013-11-09 17:00 przez: Tomasz Modrzyński (komentarze: 3)

Eminem to drugi z raperów, od których zacząłem swoją przygodę z tą muzyką. Pamiętam do dzisiaj pierwszy raz, kiedy zobaczyłem klip do „The Real Slim Shady”... Mając około 11 lat nie było mowy o zrozumieniu tekstu. Jednak Slim ma w sobie coś, co jest bardzo ważną cechą dla artysty. Przekaz zawarty w jego numerach jest nie tylko kwestią warstwy tekstowej, lecz ogółu środków, którymi raper może dysponować. Co mam na myśli? Postaram się wyjaśnić to w dalszej części. Tymczasem, Panie i Panowie, w dzisiejszym klasyku na weekend diamentowe „The Marshall Mathers LP”

recenzja
dodano: 2013-11-09 17:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 22)

Jeśli się nie mylę, w roku 2000, kiedy ukazywało się "Marshall Mathers LP", próg do zdobycia platyny dla zagranicznej płyty w Polsce wynosił 100 tysięcy egzemplarzy. Udało się ten próg pokonać i chyba nic w tym dziwnego, kiedy rotacja klipów Eminema w telwizjach muzycznych i w radio, sprawiała, że można go było usłyszeć wszędzie. 100 tysięcy egzemplarzy płyt i kaset z jednym z największych MC ever, talentem, który pojawia się na ziemi rzadko. Czy to znaczy, że został w Polsce w pełni zrozumiany? Różnie z tym bywało. Polscy raperzy podchodzili do niego jakby się trochę wstydzili, obawiali, trzymali dystans. Wielu słuchaczy i koleżków z twojego czy mojego podwórka spinało się na to, że co on wygaduje, skandal, nie można  wyśmiewać niepełnosprawnych i że kobietę zabił nawija i na dodatek spalił polską flagę. Nigdy w życiu nie znalazłem potwierdzenia tej głupiej ploty. Antypolski akcent, który okazał się zresztą fejkiem, u człowieka, który generalnie był anty wszystkim, cisnął na lewo i prawo, obrażał bez najmniejszego zawahania, prowokował i kpił. Trzeba skumać, że ta płyta nie będzie sobie zjednywać przyjaciół ani w Polsce ani nigdzie indziej. Em jest wkurwiony, przytłoczony sławą i punchuje na wszystkie strony. Rapował tak, że za mikrofonem czuł się nietykalny. Zupełnie słusznie.

Na tym polegał fenomen Eminema - swoimi umiejętnościami chciał pokazać, że jest za dobry, żeby go cenzurowali, choć przecież i tak to potem robili. Polacy spalenie polskiej flagi uznali za przegięcie, dokładnie tak samo jak środowiska gejowskie, nie kumające, że istotą Slim Shady'ego było to, że nie znał żadnych świętości. Trzeba zrozumieć pewną rzecz: kiedy aktor w filmie gra zły charakter nie możemy ocenić go jako złego aktora. Jeśli postać intryguje, jest charakterystyczna, nawet będąc wielkim chujem, to aktor jest dobrym aktorem. A Eminem świetnym Slim Shadym - komiksowym megadupkiem, który jest ponadprzeciętnie błyskotliwy, ale ma złe intencje i uwielbia bezpruderyjne formy złośliwości. I teraz cytat znaleziony na stronie pytamy.pl ukazyjący jak Eminema nie słuchać (pisownia oryginalna): "flaga to jeszcze nic, podobno wypowiedzial: "Nie lubie polaków" a potem okazalo sie ze to plota byla bo udzielał wywiadu polskiemu dziennikarzowi i powiedzial ze nigdy cos takiego nie mialo miejsca. w kazdym razie ja przestałem go słuchać na kilka miesiecy po tej plotce. Teraz slucham na nowo". Po pierwsze: ton wypowiedzi i konstrukcja zdań, ale przede wszystkim genialne w swej treści zakończenie poprawiają mi humor nawet jak czytam to kolejny raz. Po drugie: nawet wikipedia mnie zaskoczyła sugerując nie tylko, że Marshall nie ma żadnych uwag do Polaków, ale nawet że Eminem jest polskiego pochodzenia - co prawda czterech innych również, ale z pewnością polski pierwiastek dołożył swoje do wybuchowej mieszanki. Beka. Jak nie macie w sobie odrobiny dystansu nie dotykajcie tego albumu nawet. To arcydzieło, ale trzeba trochę przy nim popracować głową. A wcześniej deczko w niej przewietrzyć. Warto.

dodano: 2013-11-08 19:00 przez: Maciej Wojszkun (komentarze: 1)

Szczerze - nie mam pojęcia, jak zacząć. Nie przesadziłbym, pisząc, że mamy do czynienia z jednym z najbardziej chyba kontrowersyjnych utworów w dziejach hip-hopu (a może i w ogóle?). Jak więc powinienem go opisać, z jakiej strony? Zachwalając każdy szczegół, od produkcji począwszy, na realistycznie przedstawionej historii… brutalnego zabójstwa małżonki… Hm. Wyglądałbym jak niezły pojeb, zachwycając się czymś takim… To może z drugiej strony? Potępić „Kim” całkowicie, jadąc i koncept, i wykonanie? No tak, ale wtedy bezzasadnym byłoby w ogóle pisać o tym utworze.

Opisywać ten twór więc niełatwo, zgodzić się jednak można w jednym punkcie – „Kim”, „dedykowany” byłej żonie Marshalla, Kimberly Scott -  to track, który nikogo  nie pozostawia obojętnym. Eminem rozkręcił swoją karierę, stawiając na kontrowersję, brutalność i bezkompromisowość -  w żadnym jednak utworze nie posunął się aż tak daleko, w żadnym nie brzmiał tak wściekle, żaden kawałek nie został przezeń zarapowany (czy to na pewno dla „Kim”  odpowiednie słowo?) z taką nienawiścią.

Tagi:
dodano: 2013-11-07 21:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 13)

Moglibyśmy w dzisiejszym Diggin In The Videos wrzucić, któryś z wideoklipów Eminema promujących pozycje z przebogatej dyskografii. Tylko po co? To gość, który w zeszłej dekadzie sprzedał najwięcej albumów na Świecie. Jego klipy miały taką rotację, że na początku lat dwutysięcznych nawet "Stana" zdążyłem znielubić z przedawkowania. Przejrzałem wszystkie klipy i każdy z nich albo już się pojawił na Popkillerze albo znacie go, nawet jeśli tego nie chcieliście. Postanowiłem pokazać wam coś innego.

Proof to najlepszy przyjaciel Eminema, a jego tragiczna śmierć stała się dla gwiazdy z Detroit początkiem powolnego staczania się na dno narkotykowego odmętu. Każdy z was zapewne pamięta fragment "8 Mili" kiedy Rabit i Future (postać wzorowana właśnie na Proofie), freestylują sobie w trakcie próby reanimowania samochodu, który Em dostał od matki. Ten motyw nie wziął się znikąd.

video
dodano: 2013-11-05 19:00 przez: Piotr Zdziarstek (komentarze: 7)

Każdy zna na pamięć klasyki pokroju "The Way I Am", "Real Slim Shady" czy słusznie nagrodzone Oscarem "Lose Yourself". Są to numery i teledyski, które kojarzą nie tylko słuchacze rapu, ale także Twoja mama, listonosz i sąsiad spod 15. Dlatego - aby unikać oczywitości - pragnę Wam przypomnieć nieprawdopodobny utwór pt. "Role Model". Ladies and Gentlemen... The Great Eminem!

video dnia
dodano: 2013-11-02 14:30 przez: Mateusz Natali (komentarze: 2)

Marco Polo - G.U.R.U. ft. Talib Kweli, DJ Premier

Dlaczego: Wczoraj przywołaliśmy Guru w Klasyku Na Weekend a teraz dostajemy klip do poświęconego mu tribute'u autorstwa Taliba Kweli... Numer promuje album "PA2: The Director's Cut" czyli drugi pełnoprawny album producencki Kanadyjczyka Marco Polo (który jak wiemy od paru dni, pracuje też nad płytą z O.S.T.R.'em). Samo video do 'G.U.R.U." wyszło naprawdę klimatycznie i emocjonalnie, a jeżeli gość, który przez wielu (choćby Jaya-Z) przywoływany jest jako wzór zaangażowanego tekściarza nawija "You always remind me what I'm rhyming for" to chyba mówi to samo za siebie. R.I.P. Keith Elam.

recenzja
dodano: 2013-11-01 18:00 przez: Łukasz Własiukiewicz (komentarze: 3)

Jeden z najlepszych duetów MC/producent w historii rapu wydał 6 albumów, z czego „The Ownerz” był niestety ostatnim. Dwa lata później duet rozpada się, a w 2010 roku umiera Guru. Gang Starr przechodzi do historii. Z jednej strony szkoda, że już nigdy więcej nie będzie dane nam ich razem usłyszeć, z drugiej jednak strony udało im się to co udaje się nielicznym – nigdy nie stracili szacunku i nie wydali ani jednej słabej płyty. Gang Starr zszedł ze sceny niepokonany. I świadczy o tym właśnie ta płyta.

Strony