Jakoś począwszy od startu tego cyklu, "Przesyłka Polecana" wyzwala we mnie wzmożoną chęć dzielenia się opowieśćmi i wspominkami - pora więc na kolejny "Story time"... Był rok 2008 i po raz pierwszy wybrałem się na słynny Hip Hop Kemp w Czechach. Rok wcześniej kempowy debiut jako jeszcze zwykły festiwalowicz zaliczył mój brat, przywożąc mi z powrotem m.in. koszulkę Kidz In The Hall i podpisy Naledge'a oraz Double O na uwielbianej przeze mnie płycie duetu z 2006 roku "School Was My Hustle". Płycie promowanej zresztą kapitalnym singlem "Wheelz Fall Off (06 Til)", nawiązującym bezbłędnie do klasycznego "93 Til Infinity" Souls of Mischief... Kidz In The Hall - Souls of Mischief - poprzednia "Przesyłka Polecona" i swoiste "05 til Infinity" - ależ pięknie mi się wszystko tu łączy i przeplata...
Ale wracając do tematu - jadąc po raz pierwszy na Kemp jako 18-letni, zajarany na maxa amerykańskim rapem chłopak, nie szykowałem się do szalonych melanży na polu namiotowym ani nie planowałem korzystać z innych czeskich używek. Najważniejszym celem i jedynym nałogiem dla mnie była muzyka: koncerty, koncerty i jeszcze raz koncerty - a przy ich okazji płyty CD! Z paroma przerwami dziennie na jedzenie, całe dni spędzałem na chodzeniu na występy live - jak wiele się dało, na ogół nie znając dobrze artystów, którzy przyfrunęli na czeskie ziemie na tamten sierpniowy weekend. Jednym z koncertów, na które wybrałem się "w ciemno" było show Zion I - ależ to była dobra decyzja!