Zagraniczny i polski hip-hop, muzyka, wykonawcy - Najlepszy portal hip-hop

25 lat temu Kaliber 44 wydał "3:44" a Garbaty Anioł zszedł na ziemię... Trzeci album i trzeci klasyk w katalogu K44, często stawiany w cieniu dwóch pierwszych, ale niezasłużenie. Nie było tu już Magika, ale Dab i Ś.P. Joka przy wsparciu Feel-X'a a także Baku Baku Składu znów stworzyli unikatowy świat, doskonale się uzupełniając. Ten album to niezapomniane klasyki takie jak "Konfrontacje", "Normalnie o tej porze" czy "Wena" - numery, które tak jak całość bardzo dobrze zniosły próbę czasu. Zadymione brzmienie, liryczna kreatywność i dużo turntablistycznych smaczków spod ręki Feel-X'a.

Za nami kolejna edycja Open'er Festivalu - emocje od tego lipcowego weekendu zdążyły już ostygnąć, ale zbliżając się do końca sezonu festiwalowego wróćmy jeszcze na chwilę na chłodno do tego, co wydarzyło się w tym roku w Gdyni. A działo się sporo. Co najbardziej zapadnie nam w pamięć?

Bardzo mocne ogłoszenie, które może być wręcz przełomowe dla polskiego battle-rapu. Wszystko w ramach N.A.R.A. czyli Normalne Akcje Rapowane Acapella - walką wieczoru w trakcie 4 odsłony serii będzie starcie Oxona z... Dizasterem.

Kendrick wspólnie z SZA zapełnił Stadion oraz zaserwował dopracowane w detalach 3-godzinne show, które stopniowo się rozkręcało i do końca trzymało napięcie.

Hip-hop nie ma granic - kolejny raz pokazują to sami pionierzy. W ubiegły weekend w Warszawie odbywał się trapowy CLOUT Festival, a na Stadionie Narodowym razem z Guns'N'Roses grała kultowa ekipa Public Enemy, znana z zaangażowanych politycznie i społecznie numerów. Co zrobił członek PE Flavor Flav po swoim koncercie? Zamiast do hotelu postanowił... udać się na drugi koniec miasta, by zobaczyć jak radzi sobie nowe pokolenie.

Odbył się Akt 1 pożegnania Quebonafide - w transmisji online mogliśmy obejrzeć rozbudowany musical, oparty o kilkanaście nowych utworów. Doszlifowany poziom produkcji, od scenografii i kostiumów po efekty połączony był z podróżą po muzycznych gatunkach - ciężko było tu cokolwiek zamknąć w jakieś ramy.

Limp Bizkit wrócili do Polski - i mimo że świętują 30-lecie i ani oni ani ich fani nie należą do nastolatków to energii nie brakowało.