Ill Bill nie należy raczej do muzycznych leniuchów i na brak jego muzyki nie narzekamy. Nowojorczyk nie tylko dba o bogactwo swojej własnej dyskografii, ale też stara się aktywizować tworzone przez siebie grupy i należy do MC's, których featuringi naprawdę niełatwo jest zliczyć. Nadchodzące solo Billa będzie jednak jakby nie patrzeć pierwszym takim krążkiem od czasu premiery "Hour Of Reprisal" z 2008 roku. Jako solówkę można jednak potraktować także "Kill Devil Hills" z 2010 roku, które w całości wyprodukował DJ Muggs. Tak czy inaczej mamy dla was pełny zestaw informacji z okładką, singlem, tracklistą, producentami i featami, które pokażą wam dlaczego na "The Grimy Awards" naprawdę Warto Czekać.
DJ Premier
DJ Premier
Pamiętacie jeszcze numer Hannibal Staxa na bicie Marco Polo, który prezentowaliśmy wam ponad miesiąc temu? Reprezentant składu Fabid oraz Gang Starr Foundation szykuje się do dużej ofensywy. W 2013 nakładem Soulspazm Records ukaże się jego wspólny materiał z kanadyjskim producentem, a teraz mamy przyjemność zaprezentować wam mixtape "The Honorable" hostowany przez DJ'a Premiera. Gościnnie na materiale pojawiają się nie tylko NYG'z czy Torae, których w sumie można było się spodziewać, ale również Afu Ra i Guru.
Jak co roku DJ Premier podjął się podsumowania roku i wyselekcjonowania 20 jego zdaniem najlepszych płyt ad 2012. Tradycyjnie zestawienie różni się od dominujących medialnych typów i tradycyjnie słuchacze spod znaku "tylko Nowy Jork" (szczególnie przy jednej pozycji) mocno zdziwią się, co propsuje największa ikona eastcoastowej produkcji - choć w tym roku niespodzianek jakby mniej niż ostatnio.
Ksywę Hannibala Staxa (działającego wcześniej jako H. Stax) mogą pamiętać ci, którzy wnikliwie sprawdzali dyskografię Gang Starr Foundation. Związany z drużyną Guru i Premiera MC z Brooklynu po tylu latach zbiera się do rapowego kontrataku i to z niemałym impetem. Najpierw dostaniemy mixtape "Honorable" hostowany przez DJ'a Premiera i mixowany przez PF Cuttina z Blahzay Blahzay. W następnym roku natomiast możemy spodziewać się albumu "Seize The Day", który w całości wyprodukuje Marco Polo.
Nowy odcinek "Funk Volume" to dla mnie coś co nie potrzebuje specjalnego zapowiadania, bo samo w sobie robi tak duże wrażenie, że nikt kto to obejrzy nie zostanie obojętny. Każdy z czterech MC's, którzy wchodzą tu za mikrofon serwuje wersy w taki sposób, że wycutowane na starym bicie Loxów "Non Of Y'All Betta" pasuje jak ulał. Jeśli ktoś nie znał któregoś z nich od tej pory prawdopodobnie już zapamięta. Dla wielbicieli najwyższego poziomu skillu.
Dlaczego: Wczoraj swoją premierę miał klip zrealizowany do jednego z najbardziej oczekiwanych numerów z nadchodzącego albumu "God of the Serengeti" Vinnie Paza. Na bicie legendarny DJ Premier i to już powinno Was odpowiednio nakręcić. Czego innego można oczekiwać po takiej kolaboracji jak nie masakry?!
Freddie Foxxx aka Bumpy Knuckles to gość, który sam siebie określa "real nigga" i ma ku temu sporo podstaw. Wydaje mi się, że żaden z was nie chciałby mieć z nim na pieńku. Nie to jednak sprawia, że wydaje się znakomite albumy. Foxxx aktywny na scenie od końca lat 80. nigdy nie był postacią pierwszoplanową, ale z pewnością ma własny styl i umiejętności. Jak poradził sobie z ciężarem swojego wymarzonego albumu z Preemo?
Oprócz Blaq Poeta, Nicka Javasa, NYG'z i Khaleela, pojawiają się tu jednak również takie postaci jak Saigon, Papoose, Joell Ortiz, KRS One, MC Eiht, Young Maylay, Lady Of Rage, Grand Puba, Freddie Foxxx czy Royce Da 5'9". Jeśli ktoś z was nie ma ochoty na słuchanie takich raperów na bitach Preemo, jest... dziwny.
Wraz z Hazem, znanym nowojorskim grafficiarzem, Chris Martin stworzył osiemnastokawałkowe dzieło, które do dziś brzmi jak wzór muzyki z tamtych lat. Prawdziwy, uliczny hip-hop, zebrany u źródła i zamknięty na jednym wosku/CD. Niewątpliwy klasyk.
Dzięki niemu wiele osób stało się gwiazdami, a niektórych dzięki swej maestrii uczynił nieśmiertelnymi, robiąc z nimi tracki, których nie da się zapomnieć. Dlatego też każdy news z obozu Year Round Records dajemy wam najszybciej jak to możliwe, bo muzyki takich postaci jak Preemo nigdy nie jest za wiele.