Daniel Wardziński
dodano: 2010-10-16 19:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 0)
Dziś dziewiąty odcinek naszego cyklu Tak To Się Robi. Jego gościem po raz drugi jest Vienio, który tym razem podzielił się z nami informacjami na temat procesu produkcji oraz wszystkiego co z tym związane.

Vienio zdradził nam też przy okazji swoje nadchodzące plany, a wydają się bardzo ciekawe.

Tagi:
recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2010-10-16 15:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 11)
"Czarne Złoto" to marka, która przez te wszystkie lata zapowiedzi zaczęła w moich uszach brzmieć tak jak "Detox" - mityczny projekt na który czeka każdy kto wie o co chodzi, ale który nie wydaje Ci się bliski, bo w pewnym momencie przestałeś wierzyć, że w ogóle się ukaże. Ostatecznie materiał ujrzał światło dzienne jako coś w stylu "Chronica 2001" - nie tyle solowy projekt Jajca czy wspólny album z Hastem i Gano, a bardziej jako rapowa pocztówka ze Śląska, muzyczny przekrój, czternaście kawałków ze znakiem jakości "Lukatricks"

Wreszcie usłyszeć parę nowych zwrotek Hasta, Fokusa, Joki czy Reno na bitach Jajca... Dla prawdziwego fana rapu ze Śląska brzmi to jak najlepsza reklama.

dodano: 2010-10-15 20:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 4)
Dziś i jutro będziemy mieli dla was mały suplement do tygodnia z Vieniem. Reprezentanta Molesty nie trzeba było długo namawiać na udział w naszym cyklu Tak To Się Robi, ale każdy kto przesłuchał "Etos 2010" chyba już wie jaki to zajawkowicz? W pół godziny po złożeniu takiej propozycji dostałem wszystkie odpowiedzi!

Dziś możecie poczytać o procesie tworzenia tekstów Vienia, a jutro dostarczymy wam część poświęconą bitom. Śmigać po "Etos 2010" do sklepów! Forumowi hejterzy nigdy nie trafiali sobie w stopę tak jak atakując tę pozycję.

Tagi:
dodano: 2010-10-11 20:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 7)

Ment to producent na tyle charakterystyczny i odważny w swoich poczynaniach, że aż kontrowersyjny. Jedni zachwalają jego wizję muzyki z Detroit, inni twierdzą, że to jest dobre, ale z Detroit nie ma nic wspólnego, jeszcze inni twierdzą, że to tylko przereklamwany, hałaśliwy bałagan. Wszyscy, którzy chcieliby dowiedzieć się jak powstają te nietypowe produkcje i co ogólnie o beatmakingu może powiedzieć nam Mentos, zapewne ucieszą się, że udało nam się zaprosić go do naszego Tak To Się Robi.

Ment ma to do siebie, że swoje precyzyjne poglądy wyraża w bardzo charakterystyczny sposób... To gwarancja, że dzisiejszy odcinek cyklu nie będzie podobny do żadnego z poprzednich.

recenzja
dodano: 2010-10-06 17:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 2)
Przedwczoraj w cyklu Świeża Krew miałem przyjemność zaprezentować wam nową postać na producenckiej scenie Bostonu. Miasto od zawsze kojarzone z prawnikami od paru ładnych lat wielu fanom hip-hopu na całym Świecie kojarzy się z ostoją EastCoastu. Co ciekawe klasyczne zacięcie hip-hopu z miasta Celtów wygenerowało nawet, niekoniecznie pozytywny stereotyp "trueschoolowca z Bostonu". Confidence'a chciałbym jednak oceniać po dokonaniach, bo te ostatnio naprawdę mi zaimponowały... Bitmejker zwrócił na siebie uwagę słuchaczy w sposób niełatwy - albumem z remixami. Jak na hasło "album z remixami" prawdopodobnie zareaguje większości czytelników?

"Znaczy, że nie mógł ogarnąć sobie dobrych raperów na płytę i poszedł na łatwiznę... Ile raz można remixować te same kawałki? Nawet jak fajnie się tego słucha to zawsze z tyłu głowy myślę sobie o oryginale". Słuchając tego albumu powinniście myśleć inaczej.

Tagi:
recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2010-10-05 18:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 5)
Po tym co usłyszeliśmy na "Pilot Talk" Curren$yego, po producenckich dokonaniach Ski Beatza spodziewałem się sporo. Może nie tyle co po bitach z połowy i końcówki lat 90., ale uwierzyłem w wysoką formę weterana, który chce powrócić i utrzeć nosa producenckim newcomerom, którzy często spychają w cień ludzi, którzy błyszczeli na platynowych albumach z zeszłej dekady.

"24 Hour Karate School" to materiał, który ujrzał światło w innym kształcie niż chciał tego autor i w efekcie na płycie nie znalazły się kawałki, o których Dymitr pisał TUTAJ.

Tagi:
recenzja
dodano: 2010-10-03 20:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 48)
Kielce, jak bardzo niektórym nie będzie się to podobać, to bardzo ważne miejsce dla polskiego hip-hopu. Tym bardziej dziwi, że lokalna scena od dawna nie zaprezentowała nikogo, kto przebiłby się do świadomości ogólnopolskiego odbiorcy. Niebawem może się to zmienić, bo właśnie tam rozkwita talent, którego korzenie osadzone są głęboko w kieleckim betonie.

Medium, kiedy napisałem mu, że chciałbym zająć się jego "Seansem Spirytystycznym" w Przegapifszy odpisał mi "w co drugim zdaniu podkreślaj, że to stary materiał!". Czy aż taki stary? Ma dwa lata. Przy takim tempie rozwoju (którego efekty słyszeliśmy ostatnio na mixtape'ie Tetrisa i pierwszym solo Vienia) to faktycznie lata świetlne.

recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2010-09-30 19:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 44)
Vienio to dla mnie postać kluczowa w polskim hip-hopie. Raper, który nie zawsze zasługuje na propsy za każdy wers, ale zawsze zasługuje na szacunek za przekaz i intencje mu towarzyszące. Człowiek, który kocha hip-hop i jest jego ambasadorem ciągle łamiąc pewne granice w mentalności słuchaczy - zarówno tych rapowych, jak i tych, dla których wciąż jest to tylko muzyka marginesu. Sami sobie odpowiedzcie czy scena nie potrzebuje takich postaci.

Vienio tym różni się od większości rodzimych raperów, że zanim napisze tekst zastanawia się nad tym jak jego wersy mogą odebrać słuchacze, często małoletni. Jeżeli ktoś interpretuje to jako "pisanie pod publiczkę" na pewno nie słyszał jeszcze "Etosu 2010", płyty, której tytuł doskonale oddaje zawartość.

Tagi:
recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2010-09-29 20:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 19)
Już wkrótce Black Milk wystąpi w Warszawie przy okazji tegorocznego Warsoul. Młody artysta z Detroit, który na koncie ma współpracę z takimi postaciami jak J Dilla, Slum Village, Royce Da 5'9", Lloyd Banks czy Pharoahe Monch parę tygodni temu wydał swój trzeci solowy album (wliczając wydane niezależnie "Broken Wax" i "Sound Of The City" to już piąty!) w dorobku i trochę z przekory, a trochę w wyniku mającej głębokie podstawy pewności siebie zatytułował go "Album Of The Year".

Po wyśmienitych dokonaniach solo przy okazji "Popular Demand" i "Tronic" oraz serii wybornych bitów przygotowanych dla innych artystów, wymagania były duże. Zazwyczaj jest tak w przypadku talentów kalibru Curtisa Crossa. Czy faktycznie będzie to album roku?

recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2010-09-27 18:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 29)
Theodor to MC z warszawskiego Targówka, którego większość z was kojarzy tylko z freestylem. Błąd. Theodor jakiś czas temu wypuścił długo zapowiadaną epkę "Zmiany", która wyjaśni wam w bardzo prosty sposób czemu Mes, Witek i Stasiak zaproponowali mu wstąpienie w szeregi Alkopoligamia.com. "Tacy jak my zarządzają zmianą"... W jego ustach te słowa nie brzmią jak obietnica bez pokrycia.

Theo to silny głos, nietypowe flow, a przede wszystkim bardzo ciekawa i charyzmatyczna osobowość. Jak te atuty wykorzystał w przypadku "Zmian"?

recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2010-09-22 19:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 18)
Najnowszy album Big Boia, filaru Outkastu i jednego z najlepszych raperów na południu USA, światło dzienne ujrzał już kawałek czasu temu (również w polskiej dystrybucji!), ale takich albumów nie wolno przegapiać - naszą lekko opóźnioną, ale dość wnikliwą recenzję, dostaniecie dziś.

Jak Antwan Patton poradził sobie bez Andre 3000? Czy "Sir Lucious Leftfoot The Son Of Chico Dusty" trzyma poziom znakomitego "Speakerboxxx"? Jak spisali się Organized Noize, Scott Storch czy Salaam Remi? Pod spodem znajdziecie odpowiedź na wszystkie te pytania.

recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2010-09-21 15:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 6)
Wczoraj nakładem nowej oficyny UKnowMe (młodsza siostra hip-hopowego JuNouMi), ukazała się płyta płockiego producenta Teielte. My mieliśmy możliwość sprawdzić "Homeworkz" przed premierą, żebyście już dziś mogli zapoznać się z naszą recenzją materiału, który wśród polskich dziennikarzy muzycznych robi niespotykaną od dawna furorę.

Czy faktycznie mamy do czynienia z narodzinami talentu na skalę międzynarodową, który już za chwilę stanie się wizytówką polskiej produkcji muzycznej? Nie widzę niczego co miałoby stanąć na drodze realizacji takiego scenariusza.

recenzja
dodano: 2010-09-20 15:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 3)
To, że nie wiecie kim jest Nienvox, nie jest specjalnym powodem do wstydu. Ten chłopak wydaje swoją niecodzienną muzykę w niezależnych internetowych labelach na całym Świecie. Tym razem sytuacja jest wyjątkowa, bo wybrał sobie polską "wytwórnię". *export netlabel to nowa, malutka, internetowa oficynka, którą ogarnia Matam - producent, którego możecie znać chociażby z dziesiątej części Footprints.

Internet to na tyle potężny wynalazek, że nawet mało znany, ale zdecydowanie utalentowany i wrażliwy muzycznie chłopak z Jekaterynburga może trafić ze swoją muzyką do słuchaczy w Polsce czy gdziekolwiek indziej. Czemu warto sprawdzić jego dwunastominutową epkę? Otóż nie tylko dlatego, że jest dostępna zupełnie za darmo.

recenzja
dodano: 2010-09-18 15:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 28)
Negatywne opinie na temat tego albumu ciągle utwierdzają mnie w przekonaniu, że w Polsce wciąż brakuje słuchaczy, który nie boją się poprzeczki zawieszonej trochę wyżej. Green, młody i bardzo perspektywiczny raper z Brzezin po materiałach Phonoloftaleiny i "Good Stuff" z Hrytą i Kliffordem i po telefonie od O.S.T.R.'a, który powiedział mu, że chce produkować dla niego więcej muzyki wydał pierwszy legalny album w swoim dorobku.

Ci, którzy uważali, że bity Ostrego, Quiza czy Snecza będą jedynym atutem tego albumu, zapewne bardzo się zdziwią włączając ten album i słuchając go uważnie od deski do deski. Kto spodziewałby się aż takiej dojrzałości zarówno życiowej jak i muzycznej od 22-latka?

recenzja
dodano: 2010-09-10 18:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 7)
Masta Ace to człowiek, który po genialnych "Disposable Arts" i "A Long Hot Summer" stał się pupilkiem wszystkich fanów brzmienia "złotej ery" przeniesionego w XXI w. na co sobie zresztą zasłużył jak nikt. Dzieciaki wciąż sięgają po te albumy i jestem pewien, że na złe im to nie wyjdzie. Jednocześnie śmiać mi się chce jak ci wszyscy "psychofani", "fanatycy" i "wyznawcy" reagują na pytania o debiut rapera, który ujrzał światło dzienne w 1990 roku nakładem Cold Chillin - wytwórni, która na przełomie dekad miała taką skuteczność w wydawaniu klasyków, że żadna inna w historii nie mogła nawet zbliżyć się do tego pułapu. Label stanowiący zaplecze legendarnego JUICE Crew, do którego należał młodziutki Masta, pozwolił chłopakowi zadebiutować, a ten wykorzystał okazję, tak jak powinien.

Po udziale (obok takich postaci jak Big Daddy Kane czy Kool G Rap) w jednym z najsłynniejszych singli w historii hip-hopu - "The Symphony" - Ace wypuścił dwunastkę "Together/Letter To The Better", która przyjęła się dobrze. Zaraz potem zaczął pracę na albumem, który nazwał "Take A Look Around". Jeśli go nie słyszeliście... rozejrzyjcie się dookoła i szybko sobie go skołujcie.

Strony