Dlaczego: Tak, wiemy jaka może być wasza reakcja na puszczenie takiego klipu w taką porę roku. Jednak jak widać promocyjne nakazy to dla tej dwójki coś mało istotnego i w efekcie w środku zimy dostajemy typowy letniak, zapowiadający wspólny album duetu południowych legend.
Z-Ro
Z-Ro
Szósty odcinek #Sunday Service jest w pewien sposób wyjątkowy. Co prawda udostępniony fanom tym razem numer zatytułowany "Rollin'" nie znajdzie się na ostatecznej trackliście zbliżającego się coraz większymi krokami "Jesus Piece", ale zdaniem autora powinien. W "Rollin'" niby pojawia się Kanye West, który w rzeczywistości jest tylko wysamplowany, a z informacji Gracza usłyszeliśmy, że numer nie znalazł się na albumie właśnie ze względu na problemy z czyszczeniem sampli. Game napisał jednak, że jeżeli na albumie umieścimy ten numer zaraz za kawałkiem tytułowym to będzie pasował i "wzbogaci doświadczenia płynące ze słuchania".
Tytuł nadchodzącej płyty Z-Ro wyraźnie wskazuje, że wyjadacz z południa chce sobie pośpiewać w większym zakresie niż zwykle. "This Ain't Living" wskazuje z kolei na to, że fani rapu nie muszą się bać "Rother Vandross Sings The Blues". Jak dla mnie wciąż jest to atrakcyjne, Z-Ro nie ugrzecznia swojego przekazu, nie idzie na łatwiznę.... A na dodatek naprawdę fajnie się tego słucha, bo gość czuje tego swojego bluesa aż miło.
Były "Crack", "Cocaine", "Meth" - teraz narkotykowa seria Mo City Dona zatrzymuje się na "Angel Dust". Wyjątkowo płodny artystycznie wyjadacz z Houston równo rok po świetnym "Meth" atakuje kontynuacją i kolejnym solo - a gdyby zliczyć inne zapowiadane projekty (m.in. wspólny album ze Slim Thugiem) to wyszłoby, że poza nagrywaniem nie robi chyba nic innego.
Czy jednak odbija się to na jakości czy też "Angel Dust" trzyma równie wysoki poziom jak poprzednik?
"Baby Face Killa", najnowszy darmowy projekt spod ręki Freddiego Gibbsa, obsadzony jest mocniej niż wiele legalnych albumów w mainstreamie.
Obok bezkompromisowego i wyrazistego gospodarza pojawiają się tu bowiem na mikrofonie takie postaci jak Krayzie Bone, Jadakiss, Young Jeezy, Jay Rock, Z-Ro, Curren$y czy Dom Kennedy. Do tego bity podrzucili m.in. Statik Selektah, SMKA i Cookin' Soul. Czy naprawdę muszę was jeszcze kogoś zachęcać do sprawdzenia tego materiału?
Tak czy tak - teraz otrzymujemy kolejną po "Crack", "Cocaine" i "Heroin" część "narkotykowej" sagi jednego z najlepszych i najbardziej wyrazistych przedstawicieli houstońskiej sceny. Jak prezentuje się "Meth", które w miniony wtorek miało swoją premierę?
ABN. Assholes By Nature. Po polsku "Dupki Z Natury" a jeśli chodzi o rap to dwójka czołowych południowych MC. Z-Ro i Trae to spokrewniony ze sobą duet reprezentantów Screwed Up Click i zarazem jedni z najciekawszych przedstawicieli southowej sceny. Panowie postanowili kolejny raz zewrzeć szyki a w efekcie jeszcze w tym roku dostaniemy nowy album ABN!



























