Zagraniczny i polski hip-hop, muzyka, wykonawcy - Najlepszy portal hip-hop

recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2011-04-24 16:00 przez: Paweł Miedzielec (komentarze: 7)
DJ Quik wiernych fanów przyzwyczaił do tego, że swoje solówki wydaje co kilka lat ale zawsze jest to materiał, który trzeba sprawdzić obowiązkowo. I tak po sześciu latach od ostatniego albumu "Trauma" na głośnikach ląduje nam kolejna płyta, wobec której oczekiwania były baaardzo wysokie.

"Blaqkout" sprawił starym fanom sporo zawodu z powodu eksperymentalnego brzmienia - "Book Of David" miał to wszystko naprawić poprzez powrót do starego, funkowego brzmienia lat 90-tych za które rapowy świat pokochał rezydenta Compton. Czy krążek wyszedł obronna ręka w konfrontacji z szumnymi zapowiedziami?
dodano: 2011-04-23 20:00 przez: Paweł Miedzielec (komentarze: 7)

Pod koniec 2010 roku drogą internetową miałem okazję przeprowadzić rozmowę z jedną z legend Bay Area - Nutt-So. Członek ekipy Street Thugs, która w połowie lat 90-tych była jedną z najsilniejszych formacji na undergroundowej rap scenie Oakland, bliski przyjaciel i współpracownik Tupaca Shakura a prywatnie starszy brat gwiazdy r'n'b' Keyshii Cole w ekskluzywnym wywiadzie opowie m.in. o początkach swojej przygody z rapem, przynależności do legendarnego labelu Death Row Records, współpracy z najsłynniejszym raperem wszech czasów, wrażeniu jakie wywarł na nim Suge Knight, konflikcie East-West, karierze solowej, zabójstwie 2Paca i wielu innych ciekawych rzeczach.

Obowiązkowa lektura dla wszystkich fanów rapu znad Zatoki - zapis pierwszej części rozmowy poniżej.
Tagi:
recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2011-04-23 18:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 11)
Z grzywką czy bez, w arafatce czy Nike'ach i kapturze, Zeus jest na polskiej scenie rapowej typem, który regularnie udowadnia, że ma świeże pomysły i jaja, żeby je realizować niezależnie od tego jak zostanie to odebrane. Po kapitalnym debiucie, drugi album był dla mnie odrobinę rozczarowujący. Dziś mamy w rękach trzeci i możemy sprawdzić czym tym razem Kamil postanowił zaskoczyć swoich fanów, których lista rośnie.

Rozkminy na temat trafności akcji promocyjnych, pomysłów na teledyski i doboru singli zostawmy już za sobą. Czas przyjrzeć się zawartości tego co sam artysta chciał nimi wyraźnie podkreślić, czyli samej płyty.

recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2011-04-23 18:00 przez: Tomek Wichrzycki (komentarze: 20)
Jest rok 2008. Kamil Rutkowski, dla znajomych Zeus, tworzy razem z Joteste skład "Pierwszy milion". Raperzy nagrywają materiały, które nie uzyskują ogólnopolskiego pogłosu ani sławy. 2008. Rok kluczowy dla kariery Zeusa, ponieważ właśnie wtedy wygrywa on bardzo prestiżowy konkurs na najlepsze demo, organizowany przez Wudoo. Nagrodą w owym konkursie, było między innymi nagranie, mastering oraz legalne wydanie materiału, który zrealizuje zwycięzca.

Co robi w tym momencie Zeus? Tworzy płytę, która rusza w posadach całą legalną scenę. "Co Nie Ma Sobie Równych" w bardzo szybkim tempie zdobywa rzesze fanów i jeszcze szybciej zostaje okrzyknięte "Debiutem Roku". Naładowany pozytywną energią i chętny eksperymentów, łódzki raper tworzy kolejny materiał, sygnowany tytułem "Album Zeusa". Album poprawny, ale zdecydowanie gorszy od debiutu. Reakcja Kamila jest natychmiastowa. Odchodzi częściowo od całościowej produkcji swojej płyty i skupia się na eksperymentalnym projekcie, który zwie się: "Zeus, Jak Mogłeś?!". Promując krążek w totalnie nietypowy sposób (pisaliśmy o 'aferze grzywkowej' na łamach Popkillera), artysta kumuluje swoich wrogów, jak i fanów. Budując tak potężny fanbase, raper kładzie na szale całą swoją reputację, ponieważ tak odważnych eksperymentów "dopuścił" się w ostatnich latach tylko Ten Typ Mes.
Czy ryzyko było opłacalne?

recenzja
dodano: 2011-04-23 16:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 3)
"Rhythm-Al-Ism" to doskonały przykład na to, by nie oceniać książki... a raczej płyty po okładce. Nasączony różem i dziwacznym image'em cover wygląda dość bezjajecznie i raczej nie zachęca do sięgnięcia po całość. Jednak przy okropnym zdjęciu warto zwrócić uwagę na mały dopisek pod tytułem.

"Over 70 minutes of commercial-free music". Tak tak - to nie składanka latynoskich pościelówek. To soczysta rapowofunkowa bomba, która na lato pasuje jak mało co.

Tagi:
recenzja
dodano: 2011-04-22 16:00 przez: Dawid Bartkowski (komentarze: 2)
Patrząc na tytuł tego posta i zdjęcie obok, nikt już nie ma żadnych wątpliwości, jak brzmi odpowiedź na pytanie zadane autorowi tego tekstu: "Jaka jest twoja ulubiona płyta DJ'a Quika?".

Dlaczego wybrałem akurat "Quik is the Name", a nie któryś z trzech kolejnych albumów?
Tagi:
dodano: 2011-04-21 21:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 16)


Ciężko byłoby nam wyobrazić sobie lepszy support przed ekipą Showoff niż Te-Tris, Pogz i DJ Tort. Jeśli połączymy to, że Tet jest wielkim fanem chłopaków (co dało mu dodatkową motywację), że nagrał cały mixtape na bitach Statika, że grupy ich fanów dość mocno się pokrywają i w końcu to, że skillsy sceniczne siemiatyckiego MC znane są już od roku 2004 to otrzymamy idealny wstęp do gorącego lutowego wieczoru.

recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2011-04-21 16:00 przez: Wojciech Graczyk (komentarze: 11)
Zeszłoroczne "Dinner and Movie" to jedna z najlepszych pozycji jakie nam w 2010 zaserwowano. Brotha skumał się z Tech N9ne, podpisał u niego kontrakt i można rzec, że jego kariera się odrodziła.

Czy druga część przygód zjadacza raperów utrzymała poziom części pierwszej?

dodano: 2011-04-19 23:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 9)


"[Imprezę] zaczęliśmy od wycieczki za Ocean, do słonecznej Kalifornii, razem z DJ-em, który w przeszłości produkował dla takich ikon jak Westside Connection, Yukmouth czy Kurupt oraz jego debiutującym po wielu latach podopiecznym, łudząco podobnym do B-Reala. Przyznam szczerze, że nie spodziewałem się jednak, że BluEyesOne i Clinton Place zaprezentują się aż tak dobrze. Tymczasem nieznany nikomu kot momentalnie przyciągnął uwagę i sprawił, że co chwilę otrzymywaliśmy pytania "Kto to"...
recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2011-04-19 19:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 4)
Siódmy studyjny album Atmosphere trafił już w ręce słuchaczy. Słuchaczy trochę rozpieszczonych, bo Slug i Ant przez wszystkie lata, słabe numery robili stosunkowo rzadko, a w okresie, który zapoczątkowało fantastyczne "When Life Give You Lemons" szczególnie. "The Family Sign" jak sama nazwa wskazuje miało być podkreśleniem rodziny (zarówno w znaczeniu dosłownym, jak i przenośnym w stosunku do członków "rodziny" Atmosphere, o której Slug mówi w prawie każdym wywiadzie) i jej znaczenia w życiu głównego narratora, wokalisty i frontmana zespołu. Brzmi jak "zwierzenia podstarzałego tatusia", ale lirycznie Slug w swojej karierze nie przyzwyczaił nas do przewidywalności, a już na pewno do ugrzeczniania rzeczywistości.

Muzycznie Anta w znacznie większym stopniu, wsparli na albumie Nate Collis - odpowiadający za bluesowe gitarki i Erick Anderson, fantastyczny klawiszowiec. Obydwu mogliśmy usłyszeć już na poprzednim albumie.
video
dodano: 2011-04-19 18:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 23)
Świeżutkie trzecie solo Mesa to materiał na tyle interesujący i intrygujący muzyczne oraz tekstowo, że liczba nurtujących nas pytań była naprawdę spora. Efekt był taki, że przeprowadzona w wielkim hangarze rozmowa z Typem trwała równiutką godzinę. Dziś dostajecie drugą połowę a w niej odpowiedzi na pytania...

Tagi:
video
dodano: 2011-04-17 22:15 przez: Mateusz Natali (komentarze: 60)
"Kandydaci Na Szaleńców" to album, który z każdym dniem odkrywa przed nami coś nowego a w rywalizacji o miano płyty roku postawił konkurencji poprzeczkę na wyjątkowo wysokim poziomie. Na koniec naszego tygodnia specjalnego z Tym Typem Mesem mamy dla was pierwszą połowę obszernego godzinnego wywiadu przeprowadzonego w miniony czwartek w dość nietypowej scenerii.

Tagi:
dodano: 2011-04-17 20:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 6)
W najbliższym tygodniu obejrzycie pierwsze koncerty z naszej lutowej imprezy, w trakcie której w klubie The Fresh zaprezentowali się Statik Selektah, Termanology, Reks, Te-Tris oraz BluEyesOne i Clinton Place.

"Na rozgrzewkę" mamy za to pierwszą z trzech fotorelacji, którą wykonał freshowy fotograf.

recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2011-04-17 18:30 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 23)
Sukcesy HIFI Bandy cieszyły mnie tylko jako sympatyka ich muzyki, ale jako fana polskiego rapu w ogóle. Ktoś pokazał, że można wejść z debiutem, pojawić się w mainstreamowych mediach, robić swoją muzykę i potrafić wejść z nią w  miejsca dotąd pozornie niedostępne. Po "Fakty, Ludzie, Pieniądze" i "23:55" przyszedł czas na pierwszy solowy projekt rapera HIFI - Dioxa.

Album wyprodukowali i oskreczowali The Returners. Talent Little'a mało kto dziś podważa, szczególnie po takich rzeczach jak "Bez Granic" czy "Nagapiłem Się", a Chwiałek swoimi cutami nie zawodzi chyba nigdy. Singiel "To Jest Diox" zrobił spore zamieszanie i ciężko się dziwić, bo numer z singlowym impetem i czymś do powiedzenia swojej publiczności mógł się podobać. "Logika Gry" za chwilę trafi również do waszych głośników.

recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2011-04-17 18:30 przez: Mateusz Natali (komentarze: 19)
Jeżeli na polskiej scenie rzeczywiście ma miejsce coś takiego jak zmiana warty to jednymi z najmocniejszych twarzy nowej fali i nowej siły bez wątpienia są HIFI Banda i The Returners. Warszawski kolektyw dał świeży oddech miejskiemu rapowi, z buta wbijając się do mediów i świetnie łącząc wyszlifowane własne style z mocną techniką i życiowym przekazem podanym celnie i oryginalnie. Natomiast toruńsko-włocławski duet pokazał, że dla chcącego nic trudnego, nawiązując współpracę z potężną listą zagranicznych legend a następnie z praktycznie całą czołówką krajową.

Dlatego też z "Logiką Gry" wiązały się spore oczekiwania. Szczególnie, że album promowany był świetnym koncertowym singlem "To Jest Diox", pełnym trafnych linijek, energii i osadzonym na soczystym bangerowym bicie. Jak wypada całość?

Strony