To zestawienie zaskoczyło wielu fanów - dwa pokolenia warszawskiej sceny i dwa spojrzenia na Stolicę w ekstrawagancko zatytułowanym "Antysmogowa maska w moim carry-on baggage". Jak doszło do pojawienia się Pezeta na płycie Taco?
Taco Hemingway
Taco Hemingway
Pamiętam jeszcze czasy, gdy wraz ze startem wakacji rynek wydawniczy zamierał - z końcem szkoły przestawały wychodzić albumy (jeśli coś rozgrzewało to dissy sprawdzane na wakacjach w internetowych kafejkach), a machina wracała na swoje tory z początkiem września. Brzmi to jak opowieści dziadka z zamierzchłej przeszłości, a mówimy przecież o okresie 10-15 lat. Teraz nawet gdy niektórym wydaje się, że wakacje to w muzyce martwy okres to... nic z tych rzeczy.
W trakcie 20 urodzin Asfalt Records widzieliśmy na ekranie emaila, którego Taco otrzymał w 2011 roku od Tytusa, gdy wysłał mu swój pierwszy anglojęzyczny materiał. Jak się okazuje wcześniej odzywał się także do innych rapowych labeli!
Od premiery ostatniego projektu Taco Hemingwaya minął już blisko tydzień. Emocje opadły, opinie zostały wygłoszone. Pora więc spojrzeć na Pocztówkę z WWA, lato '19 chłodniejszym niż browar z lodówki okiem. O warszawiaku, jak zwykle zresztą, wypowiedział się każdy. Jedni wychwalali pod niebiosa, drudzy wylewali kubły pomyj i zarzucali wtórność. Jak zwykle. Pomimo rozstrzału między opiniami, mamy dla Was 5 dowodów na to, że Pocztówka to najlepszy album Taco Hemingwaya i miś na skalę naszych możliwości.
Przy okazji premiery swojej najnowszej płyty, Taco Hemingway postawił na sporo gościnnych udziałów, przy których nie obyło się bez zaskoczeń.
Tak, jak spodziewać się można było featu Dawida Podsidło, a wspólne numery z Rosalie. czy Rasem już mieliśmy okazję słyszeć, tak w przypadku ogłoszenia Pezeta czy Kizo można się już było mniej lub bardziej zaskoczyć. Okazuje się jednak, że numery ze wspomnianymi raperami nie są jednorazowymi strzałami i już wkrótce możemy spodziewać się rewanżu ze strony Taco.
Wczoraj Internet zdominowała niezapowiedziana premiera najnowszego albumu Taco Hemingwaya - na krążku nie brak błyskotliwych linijek, obserwacji i nawiązań, nam jednak najbardziej w ucho zapadły wersy z samego końca płyty...
Podczas gdy wszyscy nastawiali się na 9 sierpnia i dziwili, że tym razem Taco zapowiedział swój nowy album ten... wrzucił dziś całą płytę do Internetu (tutaj znajdziecie odsłuch). Skąd taka decyzja? Raper tłumaczy to w zaskakująco długim jak na niego komunikacie.
Jednak Taco znów zaskoczył premierą. Zapowiedziana była na 9 sierpnia, a wjeżdża... już dzisiaj!
Dwa pokolenia warszawskiej sceny i dwaj bystrzy obserwatorzy stołecznego życia. Pezet na jesieni wróci do nas z nowym albumem a jeszcze wcześniej usłyszymy go w kooperacji z Taco Hemingwayem!
Koniec ciszy! Dopiero co minął rok od premiery "Cafe Belga" a Taco serwuje nam swój nowy album. "Pocztówka z WWA, Lato '19" ukaże się jeszcze w sierpniu.
“To wszystko dziełem przypadku”…
Jeszcze na początku maja pisałem zupełnie inną płytę. Obiecałem sobie, że tym razem dam sobie tyle czasu, ile będzie trzeba. Zapowiedziana na rok 2019 przerwa wydawnicza miała być więc wymogiem logistycznym. Okazało się jednak, że jestem uzależniony od wydawania nowego materiału w lato. Cóż począć. I tak właśnie powstała “Pocztówka”. Po roku 2018, erze silnego skupiania się na sobie (“SOMA” + “Café Belga” + “Flagey”), czas wymienić lustro na teleskop i wrócić do obserwowania miasta i społeczeństwa. Żeby jednak zadowolić ten segment słuchaczy, który lubi posłuchać sobie moich mniej lub bardziej zrytmizowanych neurotyzmów, postanowiłem dać im upust w stuwersowych “Kabrioletach” zamykających standardową wersję płyty. Pierwszy raz w życiu w swoich działaniach solowych zdecydowałem się zaprosić na płytę kilku gości, i to dość zróżnicowanych pod kątem muzycznym i osobowościowym.
Jako że nic mnie tak nie mierzi jak mitologizacja poetów, muzyków i artystów, powiem to najprościej jak się da: przed tobą znajduje się seria dźwięków i garść obserwacji. Tylko i aż tyle.
Nie jest to rozprawka ani reportaż. Nie jest to esej ani epopeja. Nie jest to manifest, memoir ani moralitet. Jest to pocztówka. Oto kilka opowieści z Warszawy. Ode mnie, dla was. Niechaj umili wam to kolejne burzliwe lato.
Na wczorajszym H&M Love Music miał miejsce specjalny koncert Jimka z orkiestrą oraz gośćmi specjalnymi... wśród nich nie zabrakło Taco i Quebo, którzy wspólnie wyszli na scenę, by wykonać "Tamagotchi" w wyjątkowej aranżacji.
Mimo że od premiery "Somy" minął rok to sprzedaż nie ustaje, a duet przekracza kolejne progi.
Dopiero co zachwycaliśmy się tym, że Taco Hemingway wyprzedał kultowy Torwar. Mijają miesiące a warszawski raper połączył siły z Dawidem Podsiadło i wypełnił obiekt... 10-krotnie większy. Tak, Stadion Narodowy!
"Nie udało nam się z Taco złapać na terminy. Każdy z nas jest indywidualistą, ale skoro obiecałem Wam klip to zrobimy ten klip. Zrobimy go tutaj" - takimi słowami z koncertu Bedoesa rozpoczyna się teledysk do kawałka, który stał się hitem na długo przed premierą wyczekiwanego przez fanów klipu. Utwór na Spotify powoli zbliża się 4 milionów odsłon. Retrospekcyjny teledysk pełen archiwalnych ujęć z różnych etapów kariery Bedoesa od teraz dostępny jest na oficjalnym kanale SBM Label.




































