Popek i Franek Kimono odświeżają kultowy numer "King Bruce Lee"

Po odświeżeniu takich hitów jak "It's My Life" i "Sing Hallelujah" z Dr. Albanem przyszła pora na kolejny numer, tym razem polski. Wybór rapera padł na kultowy kawałek Franka Kimono, "King Bruce Lee".

"Franek Kimono - postać muzyczna wykreowana przez aktora Piotra Fronczewskiego. Jego postać była parodią stylu disco. Franek Kimono jako formę ekspresji wokalnej stosował melodeklamację. Krótko mówiąc Franek Kimono w latach 80's rozjaśniał świat." - czytamy w opisie numeru.

Remakiem podkładu zajął się ostatni współpracownik Popka, Claysteer.

Wola
Tragedia. Żal mi Fronczewskiego, ale w sumie sam sie na to zgodzil, kase przytulil, wiec zrobil to swiadomie. Nawet pomimo tego, ze w tym kimonie wyglada jak ubezwlasnowolniony dziadzia z psychiatryka. Tragedia.
JJ
Wiadomo nie od dziś że Popek nagrywa różną muzę od rapu po disco dance, to jest rzecz gustu ja tam czasami lubię posłuchać Popka jak za czasów Firmy jak i teraz.
Anonim
O młodych się czepiasz a czpoka słuchasz dobry jesteś
JJ
No i znowu anonim się napisał dziecko kiedy Popek a nie czopek nagrywał to ty dopiero w pieluchy srałes i mleko piłeś.
Anonim
I co z tego nie zmienia to faktu że jest marny jak Twoje komentarze wielki znawco
Jataman780
Tragedia
Anonim
Tragedia to mało powiedziane mordo

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>