B.O.K. (BiszOerKay/DJ Paulo) "W Stronę Zmiany" - przedpremierowa recenzja

Otwierające ten album "Daj To Głośniej" uprzytamnia słuchaczowi, że ma do czynienia z raperem, który po bitach potrafi pływać jak nikt inny w tym kraju. Bisz zdaje sobie zresztą sprawę, że wśród wielu polskich "użytkowników" flow on jest jak wynalazca . Wynalazcą korzystającym z dorobku innych artystów, ale na tyle pracowitym i bystrym, żeby na ich gruncie budować coś własnego. Jego pewność siebie kiedy nawija "chcą zaliczać mnie do jakichś grup na chuj mi to i Ci?/ to nie ja kolejną płytą wyważam otwarte drzwi" ma duże potwierdzenie w jego umiejętnościach. Rapowy powiew świeżości.

Do tego na bitach koleżki, który najpierw wygrał w kategorii "Producent" w konkursie WuDoo, a ostatnio zaserwował kozacki bit do hymnu Hip Hop Kempu. Jego możliwości są gigantyczne, a świadomy i sukcesywny rozwój tak szybkie, że właściwie już teraz jest jednym z najlepszych polskich producentów. Czasem miewającym gorsze pomysły, ale w większości przypadków po prostu fantastycznym producentem z bardzo szerokimi horyzontami muzycznymi. Ten materiał jest ich wspólną robotą z DJ'em Paulo i Kayem, a na płycie znalazło się też sporo miejsca na żywe instrumenty, użyte czasem naprawdę genialnie. Czekaliśmy na "W Stronę Zmiany", a Wy musicie poczekać jeszcze 10 dni, ale uwierzcie mi, to oczekiwanie na coś dużego.


Każdy kto słyszał "Raport Z Walki O Wartość" albo "Ballady, Hymny, Hity" wie, że stać ich na robienie numerów na absolutnie najwyższym poziomie w polskim rapie. Stać ich też na łatwe potknięcia, których rząd czekających na to hejterów wytknie im w mgnieniu oka. Jeśli słyszeliście jak Bisz nawija w "Na Front" albo wspomnianym hymnie Hip Hop Kempu i nie zostaliście przekonani, bądźcie świadomi, że te wejścia na opisywanym albumie byłyby najgorszymi zwrotkami. Wyobraźnia tego chłopaka, to rzecz na polskim gruncie bezprecedensowa. To prawda, że poprzeczkę słuchaczowi wiesza wysoko, a np. rozkminienie "Domina" to zadanie niełatwe, ale warte poświęcenia co najmniej kilkunastu przesłuchać. Raper z Bydgoszczy wczuwa się w rolę różnych postaci ukazując jak jedne wydarzenia w historii powodują następne... "Ziarno Do Ziarna" to najbardziej motywujący do roboty numer jaki słyszałem w tym kraju od lat (choć refren Kaya może stać się w nim pożywką tych, którzy będą w argumenty związane z wydawcą tego albumu). "Spadam W Górę"? Ciarki na plecach...

Aranżacja w wykonaniu Oera jest czymś absolutnie wyjątkowym, a końcowy efekt czyli szczęka słuchacza na podłodze musi rekompensować lata pracy nad swoim stylem i warsztatem. Gitarowa miazga jaką dla mnie osobiście jest "Daj To Głośniej", pojawia się tutaj obok "Domina" z dubstepowym basem, który wkręca się w sekundę. Mimo horyzontów, które pozwalają mu na takie eksperymenty, Oer wciąż jest zajarany rapem i kocha chyba robić bangery. "Chcecie Więcej" przywodzi na myśl "Ante Up" albo hiciory DMX'a, ale z drugiej strony znajdziemy tutaj też głęboko rozkminkowe i poruszające "Wszystko Do Nas Wraca". Jeśli czegoś chcecie tym chłopakom odmawiać to na pewno nie pomysłów i odwagi w ich realizacji. "C.U.D." z kłapiącym basem czy przepotężny banger jakim z pewnością jest "Nowy Czas"... Ja mogę tak wymieniać. Prędzej czy później docieramy jednak do takich numerów jak "Bóg Jest Muzyką" albo "Kiedy Opadnie Kurz", które trochę zaniżają poziom, choć nie są w gruncie rzeczy złe nie są też jednak tak wielkie jak część tej płyty, która sprawia, że od tej płyty strasznie ciężko się oderwać.

Mankamenty to nierówny poziom i forma całości, która próbując łączyć zbyt wiele elementów czasami potrafi się trochę pogubić. Bisz bywa olśniewający, ale czasami przesadza z emfazą... Ekstrawertyzm potrafi być imponujący, ale przedawkowany może zniechęcać. To zabawne, że tak jak zawsze było odwrotnie, tak w przypadku "Zróbcie Miejsce" Kay wypada świetnie, a Bisz średnio. Czasem ma się nadal wrażenie, że jedzie na rezerwach oddechu, a na takim poziomie to nie przystoi tak znakomitemu MC. Niektóre numery wydają się odrobinę na siłę, a 76(!) minut materiału skrócone do godziny byłoby zdecydowanie lepsze. Gdyby wykroić tylko najlepsze 45 mielibyśmy dzieło epickie. Szkoda, że Paulo, który dostał tutaj jeden odrębny numer, choć jest przecież fantastycznym DJ'em tutaj wypada tylko przyzwoicie. Może byłoby to w stanie zniechęcać do tej płyty, gdyby nie tytanowe argumenty "na tak" za jakie ja osobiście numery pokroju "Wszystko Do Nas Wraca", "Spadam W Górę", "Daj To Głośniej" czy "C.U.D.". Umówmy się, że jak bardzo byście nie szukali nie znajdziecie na pewno takich wersów jak "chcemy więcej niż powtarzania diagnoz/ kiedy powiem, że jest źle to nie powstrzyma ich przed pójściem na dno" na płytach polskich raperów. Takie storytellingi jak "Wszystko Do Nas Wraca", "Domino" albo "Ziarno Do Ziarna" to najwyższa półka. Za całość dałbym piątkę z minusem, ale uwierzcie, że dla części kawałków szóstka jest zupełnie adekwatna. Zmiana naprawdę nadchodzi. Nie sugerujcie się singlami czy czymkolwiek inny. Ta płyta to zupełnie inna bajka. Taka jakiej jeszcze nie słyszeliście i przez którą nie będziecie mogli spać katując to w kółko.

PS: Gdyby album skrócono o kilka numerów, które dodano by jako "extrasy" na drugim CD, naprawdę nie miałbym się czego czepiać... Niech to będzie najlepsza reklama dla tego materiału, który obowiązkowo powinien znaleźć się na waszych półkach.

widzimyto?
"JESTEM NAJLEPSZY, DLA NICH SKATEBOARDING RZUCAM NA DESKI" najlepszy raper w kraju - BISZ.
deskjet234423423
Bisz jest prawdopodobnie najbardziej zdeterminowanym raperem jakiego 'znam'
SeanPrice
Jeżeli ktoś się nie jara Biszem - spoko, nie ma żadnego problemu, lecz jeżeli ktoś nie docenia jego wersów i stylu - jest głuchy.
łot?
Bisz, może i ma dobre teksty, ale określanie braku dykcji i problem z wyczuciem rytmu (bo to jego offbeatowe dukanie, to zwyczajne pisanie tekstów nie pod bity i późniejsze nie wyrabianie się przy nagrywaniu) jako flow zakrawa na poważne schorzenie gustu i słuchu. Wardziński idź odrób lekcje z emisji głosu i logopedii, wyciągnij wnioski, a potem zastanów się, czy braki w umiejętnościach to powiew świeżości.
hoollas
@łot? Co ty gadasz, sie zastanów on słyszał materiał a ty nie to na hój pierdolisz, poczekaj posluchaj a potem sie produkuj. Płyta rozjebie bankowo i pozamyka japy, juz zamôwiona w empiku !
Anonim
Przecież łot ma rację. W większości kawałków Bisza, które słyszałem (w tym oba promujące ten album) on nie nawija z bitem tylko stara się jak najszybciej wyrecytować swój wierszyk zanim on się skończy. Plus ma kulejącą dykcję, akurat to jest już niepodważalne. Apogeum tych obu zjawisk miało miejsce w kawałku ''Na Front'', więc nie wiem jak można takiego typa nazwać ''raperem, który po bitach potrafi pływać jak nikt inny w tym kraju.'' Toż to jakieś nieporozumienie, kogoś tu zdrowo fantazja poniosła.
widzimyto?
@Kadłub po pierwsze masz problem ze składnią, zatem poćwicz pisanie, albo swoje fachowe przemyślenia nagrywaj na dyktafon i wrzucaj w formacie mp3. po drugie jesteś głuchy, więc nie próbuj wmawiać słuchaczom, jakoby Bisz "nie nawijał z bitem", skoro robi to razem z Mesem i Łoną, najlepiej w tym kraju. pozwól, że pominę fragment o "recytowaniu wierszyków" bo to nie jest nawet śmieszne gówno, to kupa śmiechu.
hoollas
Sie Znawcy znalezli oceniaja po dwóch numerach, pogadamy po premierze, jestem ciekaw czy bedzie was stac by odszczekac kazde slowo
Anonim
widzimyto?: po 1. Zacznij używać wielkich liter polonisto. po 2. ''...robi to (nawija z bitem) razem z Mesem i Łoną, najlepiej w tym kraju.'' Za mocne chłopaku, za mocne. Tutaj Cię poniosło i niestety się zbłaźniłeś. Do poziomu Mesa, w kwestii flow, to Biszowi daleko równie bardzo jak Tobie do celnych porównań. hoollas: Ja nigdzie nie oceniałem albumu. A redakcja jak zwykle milczy i nie potrafi odpowiedzieć na dwa proste pytania. BOW DOWN dla Was.
hejter
Redakcja nie ma czasu, jara się tym, że ktoś czyta te ich nędzne artykuły, co zdecydowanie dzieje się tylko przez brak poważnej konkurencji. Większość artykułów to lizanie dupy raperom, dokładnie wszystkim raperom - tym z USA, tym z naszego podwórka, kiepskim, dobrym, średnim, noname'om. Nie ma się co dziwić, w końcu bez lizania dupy nikt nie dawałby im albumu do przedpremierowej recenzji, więc jak nie jest wiadome o co chodzi, to chodzi o hajs hajs hajs. Inną sprawą jest to, że w artykułach znajdują się błędy. Zawsze mnie zastanawia czy takim wielkim wysiłkiem byłoby przeczytanie tego co się napisało jeszcze raz lub chociaż wrzucenie go do WORD'u albo FF? PS. Może też szukają jakiś normalnych ciuchów, bo aktualnie z modą prowadzący są na bakier.
Anonim
@hejter Dokładnie, przecież bycie modnym jest kluczowe w życiu, a zwłaszcza życiu dziennikarza muzycznego.
hejter
To było jedno z przypuszczeń. Kluczowe, niekluczowe - ważne, że prawdziwe. Higiena osobista też teoretycznie nie jest ważna w zadaniach dziennikarza muzycznego, jednak nie wiem jak Ty, ale ja byłbym wtedy oglądaniem zdegustowany. Tak samo wymagałbym poważnego podejścia do zadania, a nie... niepotrzebnie rozwijany temat. Co do Bisza - jaram się, ale wstawianie wszystkim piątek zaniża znaczenie tej oceny. Boję się tylko tych kiepskich kawałków, one się mu zdarzają i nie potrafią wkomponować się pomiędzy resztę.
TomekBDG
@hejter Co do ocen - pełna zgoda. Niestety, w dużej mierze, tak wygląda aktualnie dziennikarstwo (i to nie tylko muzyczne, wiem z doświadczenia). Za to z tą modą to tak dojebałeś, że właściwie to nie wymaga riposty. Próżność bije w oczy. @Kadłub Bisz nie nawija z bitem ? :D Nie uważam się za eksperta, ale powinno wystarczyć Ci przesłuchanie (nawet z ciekawości) jakiejkolwiek płyty Bisza/B.O.K. w całości. Jasne, że jeśli ktoś jara się wyłącznie technicznymi raperami, typu Pan Wankz z Dinali, może mu coś nie pasować. Prawda jest taka, że jeśli komuś do tej pory podobał się Bisz, ta płyta również mu się spodoba. Jeśli nie (a NAPRAWDĘ przesłuchiwał grubszą część jego materiałów), nic się nie zmieni. Są gusta i guściki, każdy oczekuje czegoś innego.
Sąsiad z BDG
Ma swój styl i tyle, jednym to się podoba, innym nie.Oceny faktycznie słabo odzwierciedlają poziom płyty, trochę odwagi Panowie redaktorzy ;)
Def
Hejterzy, posłuchajcie sobie kawałka "Prowokuję progres" i jak potem napiszecie, że Bisz nie pływa po bitach, to z hejterów staniecie się idiotami.
takatam
Faktycznie w recenzji znajduje się sporo błędów. Jakby poucinało czasowniki w niektórych zdaniach. Wygląda faktycznie jkaby ktoś nie przeczytał tego co napisał. Niemniej jednak recenzja nie wygląda mi na "lizanie dupy" bo przecież traktuje zarówno o mocnych stronach płyty jak i o słabszych numerach. Są plusy i minusy. Tak czy siak recenzja jest bardziej obiektywna niż wasze "rozważania" i dywagacje, bo w końcu nie słyszeliście materiału, a moim zdaniem naprawdę miażdży! I tak jak mi osoiście bisz też nie zawsze podchodzi i daleka bym była od nazywania go najlepszym w Polsce, to ta płyta wymiata,a beaty OER'a to mistrzostwo. (można było posłuchać przedpremierowo wczoraj w radiu PIK). Ja POLECAM !!!! i uważam, że każdy kto lubi dobry rap powinien płytę sprawdzić ! PS. redakcja czepia się za długiego i niespójnego materiału - moim zdaniem to z powodu tego że to ich pierwszy legal i ciężko jest się ograniczyć do kilkunastu kawałków, wybrać je z tak szerokiego dorobku z tak długiego okresu czasu; mi osobiście podoba się taka różnorodnośc
@hejterzy
Zacytuję samego Bisza: "może komuś nie podchodzę, ale hejty nie w moją stronę". Bisz/Kosa - Zimy B.O.K - Ballady, hymny i hity Bisz/Kosa - Idąc na żywioł B.O.K - Raport z walki o wartość Bisz/Pekro - Burza i napór Przesłuchajcie te wszystkie płyty (oraz "W stronę zmiany) od deski do deski. Jeśli ktoś po tym będzie twierdził, że Bisz nie jest jednym z najlepszych raperów w kraju, to najzwyczajniej w świecie jest głuchy. Nikt w ostatnich latach nie nagrał tyle dobrego (wszystko, co wypisałem to 2007-2011), a do tego jeszcze masa pojedynczych utworów i gościnnych zwrotek, którymi też nie sposób się nie jarać. Jestem pewien, że ocena nie jest ani trochę zawyżona, nie ma takiej opcji.
kuba bdg
Kadłub jaki kurwa znawca, ocenia Bisza po zwrotce z mixtejpu popkillera... Mimo że zgadzam się ze zdaniami, ze recenzje na tym portalu są zawsze na tak, to w tym przypadku jest to słuszna koncepcja. I zgadzam się ponadto ze sformuowaniem z recenzji, że te dwie zwrotki (hymn, mixtejp)nie weszłyby na płytkę.

Strony

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>