"Black Fall" czyli wspólny materiał Yelawolfa oraz DJ-a Paula z Three 6 Mafii pojawi się już w Halloween. Inspirowany rockiem i krzyżujący dwa muzyczne pokolenia niepokorności, wariactwa i charyzmy album zapowiada się bardzo ciekawie. Sprawdźcie, jak brzmi pierwszy smaczek czyli "Light Switch". Światła, kamera, akcja...
DJ Paul
DJ Paul
DJ Paul, Gangsta Boo, Crunchy Black, Koopsta Knicca, Lord Infamous - mówi Wam coś ta lista ksywek? Dokładnie, w trakcie gdy Juicy J złapał drugą młodość i robi karierę solową reszta członków Three 6 Mafii postanowiła ponownie zjednoczyć siły, zamiast siedzieć bezczynnie i patrzeć jak ukształtowane przez nich brzmienie robi furorę w mainstreamie. Jednak uznali, że nagrywanie pod szyldem T6M bez Juicy'ego byłoby nadużyciem, stąd szyld Da Mafia 6ix. Album pojawi się 29 października a w pierwszym singlu gościnnie pojawia się Yelawolf.
Yelawolf ogłosił, że pracuję z DJ Paulem nad albumem inspirowanym heavy metalem i rockiem. Rapera z Alabamy można było już usłyszeć w takiej konwencji, gdy w kooperacji z perkusistą Travisem Barkerem wydał rockowe EP pt. "Psycho White". DJ Paul, legenda rapu z Memphis oraz członek Three Six Mafii, również dał się poznać z trochę innej strony w m.in. popularnym utworze "Shots After Shots" z gościnnym udziałem Tech N9ne'a.
W czasach kiedy niemal każdy fan Three 6 Mafii pogodził się z tym, że "Laws Of Power" nie wyjdzie już nigdy (obym się mylił), news o reaktywacji tej ekipy w niemal takim samym składzie w jakim była ona zakładana to z pewnością dla fanów info roku. Da Mafia 6iX - właśnie taką nazwę nosić będzie grupa, w której skład będą wchodzić: DJ Paul, Koopsta Knicca, Gangsta Boo, Lord Infamous oraz Crunchy Black. Słabo? Koneserzy klasycznego brzmienia Three 6 Mafii z "Mystic Stylez", czy "When The Smoke Clears" pewnie zacierają już ręce.
Czego więc możemy się spodziewać po tym projekcie i dlaczego nie ma na nim Juicy J'a?
Przez prawie dwie dekady bycia wyróżniającą się postacią na rapowej scenie południa DJ Paul dał się poznać jako świetny producent, wierny swoim korzeniom. Jego produkcje były mieszanką wpływów z całego południa, pozostawiając przy tym surowość i brud prosto z Memphis. W tym roku swoją premierę miał dopiero trzeci solowy album członka legendarnej Three 6 Mafii. Początkowo zapowiadany jako odważne mieszanie stylów i dobitne inspiracje dubstepem. Czy "A Person Of Interest" faktycznie jest takim albumem?
O tym, jak wszechstronnym artystą jest Tech N9ne myślę, że można by było napisać kilkustronnicowy elaborat, a z roku na rok musiałby być on aktualizowany bowiem ten 41-letni freak z Kansas City zdaje się nie mieć jakichkolwiek hamulców! Będąc tyle lat na rynku udało mu się stworzyć własne imperium, całkowicie niezależne i tak właściwie obecnie może robić co mu się zwyczajnie podoba. Wszystko przez ciężką pracę i dążenie do celu.
O tym, że Tech to rock'n'rollowiec pełną gębą wiadomo nie od dziś. Przejawia się to nie tylko w jego szybkim i intensywnym życiu. Każdy, kto chociaż trochę śledzi wywiady z tym jakże sympatycznym raperem wie, że od zawsze ceni sobie scenę rockową jak i metalową. Nie było więc wielkiego zdziwienia, kiedy dokładnie 3 lata temu byliśmy świadkami premiery niezwykle energicznego kawałka, który miał być jednym z singli promującym nie wydane aż do tej pory "Laws Of Power" Three 6 Mafii.
Żywa legenda rapu z Memphis wydał kilka dni temu swój najnowszy album "A Person Of Interest". Wśród aż 28 kompozycji znalazł się tam również numer "I can't take it", do którego powstał klip. Jazda bez trzymanki i ostry trap - to właśnie to, co zaserwował nam Paul zarówno w tym kawałku jak i całej płycie.