Nowe twarze

Ten materiał miał być drugim ciosem po znakomitym BonSoulu, ale od dłuższej chwili od obydwu chłopaków na pytanie o wspólny album słyszałem tylko "nie wiadomo". Ostatecznie z LP zrobiła się EPka z okładką zrobioną wczoraj o 2 w nocy. "EP Ci w D" już jest. Okładka jest chyba jedyną słabą częścią tego materiału.

Joell Ortiz, Red Cafe, Maino, Cassidy, Papoose. Ostatnią rzeczą, o którą można by posądzić któregokolwiek z nich jest brak lirycznych jaj i charyzmy. Jeśli natomiast spotykają się na jednym tracku to szykuje się małe trzęsienie ziemi.

Tak właśnie stało się przy okazji remixu numeru "Dollar" autorstwa Juganota. Chyba nie dziwicie się, że mamy ten track dla was?

Tyga (o którego "Cali Love" pisaliśmy wam już w D.I.T.C.) poza byciem kuzynem Travie McCoya, jest też jednym z tych członków Young Money, którzy dysponują największym potencjałem. W ostatnim czasie rozwinął się wyraźnie, w związku z czym zaplanowane na 2011 rok "Careless World" ma szanse zamieszać - nie wiem czy porównywalnie do Drake'a, ale warto mieć Tygryska na oku.

Póki co dostajemy radiowy singiel promujący wspomniany krążek, a gościnnie pojawił się w nim Pharrell Williams.

Ya Boy - Cali (2010)

Dlaczego: Nie wiem czy to oficjalny street-singiel promujący nadchodzący krążek YB, ale wskazywałaby na to jakość. W każdym razie Ya Boy zbliża się coraz większymi krokami, by wzmocnić pozycję Kalifornii na mainstreamowej scenie - choć nie jest to najlepszy track jaki od niego dostaliśmy to i tak warto rozkręcić głośniki na odpowiedni level i wcisnąć play. Cali baby.

Przedwczoraj w cyklu Świeża Krew miałem przyjemność zaprezentować wam nową postać na producenckiej scenie Bostonu. Miasto od zawsze kojarzone z prawnikami od paru ładnych lat wielu fanom hip-hopu na całym Świecie kojarzy się z ostoją EastCoastu. Co ciekawe klasyczne zacięcie hip-hopu z miasta Celtów wygenerowało nawet, niekoniecznie pozytywny stereotyp "trueschoolowca z Bostonu". Confidence'a chciałbym jednak oceniać po dokonaniach, bo te ostatnio naprawdę mi zaimponowały... Bitmejker zwrócił na siebie uwagę słuchaczy w sposób niełatwy - albumem z remixami. Jak na hasło "album z remixami" prawdopodobnie zareaguje większości czytelników?

"Znaczy, że nie mógł ogarnąć sobie dobrych raperów na płytę i poszedł na łatwiznę... Ile raz można remixować te same kawałki? Nawet jak fajnie się tego słucha to zawsze z tyłu głowy myślę sobie o oryginale". Słuchając tego albumu powinniście myśleć inaczej.

Rynek mixtape'ów, street-albumów, darmowych kompilacji, bootlegów i tym podobnych stał się ostatnio tak ważny, jak nie był chyba dobre piętnaście lat. Bardzo duża w tym zasługa młodych MC's, którzy nie zdobyli jeszcze tyle zaufania labelów, żeby puszczać albumy, a mają już na tyle skillsów, żeby robić świetną myzykę. Jednym z najbardziej oczekiwanych przeze mnie mixtape'ów jest obiecany przez J.Cole'a materiał, który chce rzucić w nasze głośniki jeszcze przed premierą "Cole World".

Mixtape'u nie widać, ale regularnie dostajemy nowe kawałki. Niektóre na tyle dobre, że nawet te przeciętne, które również się trafiają, nie są w stanie zniechęcić nas do sprawdzania wszystkiego co wychodzi z logiem młodego podopiecznego Shawna Cartera. W tym kawałku możemy sprawdzić formę trzech zdolnych raperów z czego dwóch to tegoroczni Freshmani XXL'a.