Bezczel dissuje Szpaka po raz drugi: "Don CweliSzon"

Piszczel szybka regeneracja i powrót do gry! Proszę Państwa, co za zwrot akcji. Nawiązanie do wcześniej wypunktowanego "Prawo ponad prawem", uderzenie z podwojoną siłą. Co za emocje! Czy to się zakończy w oktagonie FAMEMMA? Kto pierwszy wyjdzie ze studia? O tym w kolejnym spotkaniu Szpaku, Bezczel. Komentował dla Was Dariusz Szpakowski, pozdrawiam serdecznie. A tak na poważnie, to siebie warci są obaj. Najpierw ziomki na klipie, a teraz wylewają gówno na siebie przed całą rapową Polską. Dużo osób ma racje, że to środowisko jest przesiąknięte fałszywkami. Bezczel teraz nieźle zajebał, nie ma co. Ciekaw jestem czy dojdzie do tej solówy, bo obaj panowie stroszą piórka w studio, a w gębę dostać to już nie każdy chętny. Coming soon, hope so. PS. Po zabójstwie Adamowicza, to jeszcze wezmą się za rapsy i zabronią pisać dissów, bo to mowa nienawiści w krystalicznej postaci... Haha

Eleganckie, jebać szpaczka

Jeżeli chodzi o skille to ten beef jest już z góry wygrany i chyba nie muszę wam podpowiadać przez kogo. Bezczel wsysa Dzięcioła lewą dziurką i wydala bez pierdnięcia. Dzięcioł z chuja się urwał i z umiejętnościami nie ma nic wspólnego bo ten sylabizujący na przedostatnią sylabę wack zniża głos i ma częstochowskie rymy. Na autotune jest tak samo beznadziejny... Choć nie lubię Bezczela w niuskulowym wydaniu, jest pieprzonym kotem w rap grze z kilkoma świetnymi albumami. A co do solówki to myślicie że Dzięcioł podejmie rękawice skoro i z Multim wydygał pałe i na randkę chciał się z nim umówić w ramach przeprosin?... hahaha. Poza tym chyba chce dorównać Białasowi w beefach ale niestety nie ta liga i nie trafił na kolesia z pierwszej łapanki tylko na lirycznego zabijake. Tyle w temacie bo się rozpisałem.