Theodor "Freestyle'owcy wreszcie są dziś idolami" - wywiad

Theodor to chodząca ikona polskiego freestyle'u. Polskę zjechał prawdopodobnie dogłębniej niż politycy przed wyborami, wszędzie rozkręcając wolnostylowe cyphery i szerząc zajawkę. Aktywny na mikrofonie od ponad dekady, dziś pomagający młodym adeptom przy okazji WLW, a równocześnie samemu stawiający coraz pewniejsze kroki studyjnie. Dopiero co ukazał się jego najnowszy materiał "Bez Okazji" i... z tej okazji porozmawialiśmy o granicach i tematach tabu w muzyce, pracy nad nowym albumem czy kondycji sceny freestyle'owej.

Po wielu latach podziemnych działań wydałeś w końcu "Pierwsze Demo", za którym poszedł już drugi album "Bez Okazji". Jak dużo zmienił w twoim podejściu fakt zamknięcia finalnie projektu i puszczenia go w świat?

Myślę, że zadziałało to u mnie w drugą stronę. zmieniło mi się coś w podejściu więc zamknąłem finalnie projekt i puściłem go w świat. A chwilę później drugi. Od dawna powtarzałem, że do wszystkiego trzeba dojrzeć, ja wiele lat chciałem być blisko kultury, bitwy, imprezy - zarówno te prowadzone jak i organizowane, itp końcu dojrzałem do nagrywania albumów czego efektem są 2 płyty w jednym roku.

"Bez okazji" puszczałeś na bieżąco, dopiero finalnie zamykając w formie albumu - czy wynika to z tego, że obawiałeś się, że praca nad płytą w klasyczny sposób znów może się przedłużyć? Czy może chciałeś dzielić się ze słuchaczami nową muzyką jak najszybciej?

Mam paru fanów, którzy zajarali się tym co robię już bardzo dawno temu. Ci najstarsi słuchacze czekali na płytę kilka długich lat. Bałem się, że jeśli po albumie od razu nie będzie widocznych efektów dalszej pracy, pomyślą, że na następną płytę znowu będzie trzeba strasznie długo czekać. Poza tym chciałem wziąć się od razu do pracy. Regularne puszczanie numerów pozwala nawiązać fajny dialog z ludźmi, komentować trochę bieżących spraw. Na pewno takie regularne cykle będę kontynuował w 2016. Zresztą plan już jest a i realizacja rozpoczęta :)

Sporo w twoich kawałkach osobistych wątków i ekshibicjonizmu, otwierasz i odsłaniasz się przed słuchaczem - masz granice tabu i tematy, których na pewno nigdy nie poruszysz?

Nie mam. Fascynuje mnie świat bez udawania i pozowania na ch*j wie kogo. Wizerunki raperów, czy w ogóle gwiazd mnie bawią. Hardcorowi raperzy w trackach, którzy nie potrafią załatwiać swoich spraw, mnie bawią. Ja więc nie pozuję. Staram się oddawać siebie 1:1 - czasem wychodzi na to że jestem fajny innym totalnie na odwrót, nie radzę sobie z czymś, czuję własną słabość. Ale tacy są ludzie, pozowanie na nieskazitelnego jest dla mnie niezrozumiałym zabiegiem. Prędzej czy później więc poruszę pewnie każdy temat. Zresztą te najcięższe dla mnie chyba mam już za sobą.

Na koniec zahaczmy o polski freestyle, w którym aktywnie siedzisz od ponad dekady, dowodzisz również WLW. Jak oceniasz obecną kondycję i rok 2015 w wolnym stylu? Czy mamy do czynienia z kolejnym boomem na freestyle?

Oceniam na 5+ ;) Wiadomo, że zawsze może być lepiej ale to co się dzieje jest naprawdę kozackie. Zdecydowanie jest boom na freestyle. 1200 osób na finale WBW świadczy o tym najlepiej. Ponownie zmieniło się pokolenie. Z mojej perspektywy to już chyba z 7me :) I w końcu freestylowcy są naprawdę idolami, dzieciaki robią sobie z nimi zdjecia i biorą autografy, co 10 lat temu było w ogóle niespotykane. Bardzo mi się podoba to co się dzieje i mam nadzieję, że w 2016 będzie jeszcze fajniej.

Siedząc w tym od środka i mając odpowiednią perspektywę - widzisz jakieś konkretne wydarzenie, które wywołało ponowny boom na freestyle, tak jak np. w 2004 był to film "8 Mila"? Jak myślisz, skąd wzięło się aż tak duże zainteresowanie tegorocznym finałem?

Myślę, że ciężko wskazać taką jedną rzecz choć chciałbym przypisać jakąś część zasług WLW. Jak zaczynalismy ligę pod koniec 2013 freestyle był raczej przygaszony. Im bardziej rozkręcało się WLW, im wiecej osób o tym wiedziało, Jędrzej zajął 2 miejsce w finale WBW 2014, tym bardziej w ogóle cały boom się nakręcał. Wydaje mi się, że w innych miastach pojawił się taki bardzo pozytywny gul, że "ku*wa, chłopaki w Wwa trenują, my też chcemy" i trochę taką oddolną drogą to ruszyło. Ale też nie ma na to żadnego dowodu więc równie dobrze może to być po prostu jakaś okresowość, że po +/- 10 latach znowu jest to na fali.

Aktywnie udzielałeś się w kultowych już podpałacowych ustawkach, teraz większość osób z tamtego okresu odbiła od freestyle'u z prozaicznych powodów - dorosłe życie, brak czasu... Jak udaje ci się mimo upływu blisko dekady wciąż angażować się w to oddolnie aż tak mocno i rozkręcać dziś WLW?

Większość osób zaczęła dorosłe życie, sam sobie odpowiedziałeś. Ja żyję z muzyki i rzeczy okołomuzycznych jak m.in WLW przez co nie traktuje tego jako hobby na boku i po godzinach tylko jako element tego co robię w życiu. Na tej samej zasadzie organizuje różne inne wydarzenia, jeżdżę prowadzić jakieś warsztaty, imprezy, na co dzień prowadzę studio i wiele innych rzeczy. Po wielu latach udało mi się dotrzeć do punktu, w którym nie muszę robić już nic innego, więc mogę się mocno poświęcać rzeczom które uwielbiam. A patrzenie jak ponad 100 zawodników przewija się przez stworzoną przez Ciebie ligę co roku, jak każdy z nich trenuje by realizować swoje ambicje, naprawdę jest mało fajniejszych rzeczy niż bycie świadkiem i trochę wujkiem ich progresów.

Poniżej odsłuchacie album "Bez Okazji"

Tagi: 

raq
Theo zawsze spoko :)
hahah
"ikona polskiego freestyle'u" chyba żart. e
Umar w butach
Theo aka węgierskie flow. Coś tam setka nic nie zrozumiesz a z.ta ikona to ematei trochę przesadził
TOPKEK
Trzeba być niedorozwiniętym, żeby za idola miec kogokolwiek ze sceny free popkillerface.jpg
korano
A kto miałby być ikoną jak nie Theodor ? Nie musiał wygrywać największych turnieji by nią zostać a mało kto wie o freestylu tyle co on, nawet Solar nawija że "theodor uczył mnie jak dwójki rzucić". Był od zawsze, jest dobry (może nie najlepszy) i robi w fhuj dla freestylu podczas gdy wszyscy się powypinali dawno
aaldsldal
TOPKEK - racja. Drące pape małolaty bez flow. Dlatego rap jest coraz gorszy. Bo jeżeli ikonami sa goście wypadający co wers z bitu, byleby tylko zlozyc pancz to już jest ŻENADA
nigga
Aaldsldal to Ty chyba ostro nie slyszales nigdy jak teodor nawija albo slyszales jego 2 jakies najchujowsze bitwy jakbys go slyszal kiedyś na zywo to hys zmienil zdanie w 5 sekund

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>