Soul

Jedną z ciekawszych postaci, które w ostatnich latach zasiliły szeregi nieśmiertelnego Stones Throw Records jest Mayer Hawthorne, którego zachwalamy praktycznie od premiery jego "A Strange Arrangement". Autor jednej z lepszych płyt retro-soulowych zeszłego roku nie próżnuje.

Mamy dla was kolejny kawałek tego zabawnego chłopca od zielonego winyla i singla w kształcie serduszka. Beka, beką, ale ten gość co krok udowadnia, że ma wielki talent.

 

Dawno nie miałem tak silnego wrażenia, że muzyczna historia dzieje się na moich oczach. "Revolutions Per Minute" i "Distant Relatives" to płyty, które udowadniły nam, że nadal można zrobić coś nowego, fantastycznego... być może ponadczasowego. Już niebawem ukaże się kolejny album, w którym węszę naprawdę wielkiej muzyki. "How I Got Over" trafi na półki sklepowe 22 czerwca, czyli za troszkę ponad miesiąc.

Dziś dla wszystkich wyczekujących na nową porcję muzyki o filadelfijskich gigantów, mamy kolejny numer z albumu, zatytułowany "Dear God 2.0" oraz oficjalną tracklistę. Co więcej The Roots po raz kolejny zmienili, a dokładniej poszerzyli swój skład.

The Roots to jeden z tych zespołów na płyty którego zawsze czeka się z dużą niecierpliwością. Ujmując to w skrócie Black Thought, ?uestlove i spółka "gówna nie dają", a na swoje albumy szczególnie. Jedne podobają się nam bardziej, drugie mniej, ale zawsze jest to muzyka wysokich lotów.

Dla wszystkich, którzy jak my, bez końca puszczają singiel z albumu i czekają na kolejne informacje mamy dobrą wiadomość. To już tylko kwestia tygodni...

Robin Thicke feat. Snoop Dogg - It's In The Mornin (2010)

Dlaczego: Jeden z najciekawszych męskich wykonawców poruszających się w klimatach R&B i Soulu atakuje nowym singlem ze wsparciem niezniszczalnego Calvina Broadusa.

Przyznam szczerze, że po zapoznaniu się z bio Praktycznej Pani, byłem w lekkim szoku. Po przesłuchaniu zapowiedzi "The Real MashMix'u" wpadłem w jeszcze większy. Ta dziewczyna wbrew temu co pewnie myślicie nie jest newcomerem (newcomerką?), a pierwsze kroki z beatmakingiem, a potem skreczowaniem postawiła jeszcze w tamtym stuleciu.

Trochę spóźniliśmy się na objęcie materiału patronatem, bo mixtape już jest na rynku, ale niezależnie od formalnych pierdół i nieobecności naszego loga na okładce wyrażamy tej produkcji pełne wsparcie. Sprawdźcie sobie tę krótką zapowiedź, a zrozumiecie dlaczego.

Poprzedni album Mariki "Plenty" to moim zdaniem świetna płyta, którą można polecić właściwie każdemu. Było w niej mniej "siły ognia" pierwszej damy polskiego dancehallu, a więcej siły nastroju, która sprawiła, że do płyty wraca się z dużą przyjemnością, kiedy ma się ochotę na relaksującą rozrywkę. Ciekawie skrzyżowane gatunki, dobre melodie... Tych piosenek po prostu dobrze się słucha.

Dla wszystkich, którzy uważają podobnie jak ja, mamy dobrą wiadomość. Wielkimi krokami zbliża się premiera drugiego albumu Mariki - tym razem będzie to wydawnictwo dwupłytowe.