Single dekady

Single dekady

dodano: 2011-02-11 12:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 7)


Talib Kweli "Get By" (2002)

Dlaczego: Na tym bicie Kanye Westa Kweli potwierdził swoją klasę w sposób najlepszy z możliwych - poprzez kapitalne połączenie treści, formy i swojego charakterystycznego stylu. To ten typ numeru, który robi wrażenie na każdym kto to usłyszy.
dodano: 2011-02-11 12:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 9)


Familia HP - A Kiedy Miasto Zasypia (2002)

Dlaczego: Bo to najważniejszy singiel w dorobku - często niesłusznie zapominanego - duetu łódzkich weteranów. Soczysty i klimatyczny bit od Ostrego i klasyczna opowieść o nocnych wojażach, która do dziś brzmi nastrojowo i słucha się jej bardzo dobrze. Zastanawialiśmy się, czy wyróżnić FHP przy okazji tego numeru czy "Kuloodpornych" z Afu-Rą, ale w końcu postawiliśmy na klasyk z "Miejskich Wibracji".

dodano: 2011-02-10 18:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 26)


WWO "Damy Radę" (2002)

Dlaczego: Jeden z bardziej klasycznych klipów w historii polskiego rapu. Były czasy, kiedy takie numery hulały po telewizjach muzycznych z częstotliwością dzisiejszych plastikowych sucharów "równających w dół". Wybór jednego numeru z "We Własnej Osobie" to strasznie trudne zadanie, ale myślę, że każdy z przyjemnością przesłucha sobie to jeszcze raz. I jeszcze, i jeszcze raz, i jeszcze raz.

dodano: 2011-02-10 18:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 9)


Devin The Dude - Lacville '79 (2002)

Dlaczego: "Hoes be trippin on Devin, Devin don't be trippin on hoes". "Smokin weed, feelin fine, in my Lacville 79". Bo takiej porcji pozytywnego nastawienia do życia jak pan Copeland nie ma chyba nikt a historia o wymarzonym Cadillacu urzeka przy każdym odsłuchu, będąc zarazem jednym z trzech klipów, które Devin zrobił w życiu.

dodano: 2011-02-10 12:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 14)


Borixon - Trwam W Tym (2002)

Dlaczego: Bo staroszkolny vibe i życiowe refleksje złożyły się tu na chyba największy solowy hit w dorobku kieleckiego Rekina. Wspominki i celne obserwacje podane charakterystycznym zachrypniętym wokalem do dziś trafiają do głowy, zarazem nią bujając i naprawdę ciężko było nam zdecydować czy wrzucić do zestawienia ten numer czy "Sprawdź To Działa".
dodano: 2011-02-10 12:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 6)


Jurassic 5 "What's Golden" (2002)

Dlaczego: Najlepiej chyba kojarzony singiel Jurajskiej piątki musiał znaleźć się w takim zestawieniu. Sam bit roznosi połowę konkurencji, drugą zajmuje się Chali Tuńczyk z kolegami (w takiej kolejności bez wątpienia). Respektuj starą szkołę i trenuj karkiem!

dodano: 2011-02-09 18:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 10)


DonGuralEsko ft. PDG "PDG" (2002)

Dlaczego: "PDG plemię, we mnie drzemie...". Nie przypominam sobie innego singla lokalnej ekipy na tak wyrównanym i wysokim poziomie. Oczywiście wiadomo kto tam jest szejkiem, ale do dziś całości słucha się z wielką przyjemnością.

dodano: 2011-02-09 18:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 3)


Wyclef Jean feat. Governor - PJ's (2002)


Dlaczego: Bo subiektywnie wolę "Two Wrongs" z Claudette Ortiz, ale to "PJ's" jest singlem czysto rapowym, doskonale ukazującym bardziej miejską odsłonę członka Fugees, którego moglibyście "szukać na projektach". W ten sposób w singlach z roku 2002 mieszczą nam się dwa świetne, klimatyczne i całkiem różne opisy swoich osiedli.

dodano: 2011-02-09 12:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 4)


Snoop Dogg feat. Pharrell Williams - Beautiful (2002)

Dlaczego: Bo to numer prawdopodobnie gorętszy nawet od Copacabany i równie gorący jak piękności, które możemy podziwiać w klipie. Bo Snoop pokazał nim, że z wiekiem można tracić wszystko, ale nie nosa do przebojowości i nieziemsko luźne flow. Bo Pharrell zrymował tu w refrenie "beautiful", "know" i "girl" a zrobił to tak, że mało kto zdoła to zauważyć. Bo ten bit parzy w stopy i w uszy. Bo to razem z "Beautiful" Masta Ace'a pełna definicja tytułowego słowa. Bo tak, a jak mówisz, że nie to puść jeszcze raz.

dodano: 2011-02-09 12:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 11)


Pih "Nie Ma Miejsca Jak Dom" (2002)

Dlaczego: Ten numer zna chyba każdy, a wrażenie jakie robił przy pierwszym przesłuchaniu to coś czego nie da się zapomnieć. Białostocki hardkor, sugestywne i (aż zbyt) plastyczne wersy i niezbyt przytulna atmosfera już wtedy były znakami firmowymi Piha.

dodano: 2011-02-08 18:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 11)


Magiera & L.A. feat. Pezet, Mes, Blef - Oczy Otwarte (2002)

Dlaczego: Bo Mes opowiadał kiedyś, że gdy prosił Whitehouse o westcoastowy banger to nigdy nie spodziewał się, że następnego dnia dostanie aż taką bombę. Bo ten tercet świetnie uzupełnia się przez kontrast i ciężko powiedzieć kto wypadł najlepiej. Bo z uwagi na limit miejsca musieliśmy pominąć "Ten Typ Mes" z płyty Reda, w którym Mes wjeżdża ze stylem i cwaniactwem, jakiego nie miał żaden inny debiutant w polskim rapie a w "Oczach Otwartych" sytuacja się powtarza.

dodano: 2011-02-08 18:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 14)


Method Man & Redman "How High Part 2" (2001)

Dlaczego: Cheeba-anthem na poziomie "so high that they can kiss the sky". Kto nie widział "How High"? Kto nie jarał się tym numerem? Jeden z bardziej wykręconych duetów w historii rapu w szczytowym momencie swoich splatających się karier. Jeśli chodzi o single dekady, obecność tego numeru jest obowiązkowa.

dodano: 2011-02-08 12:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 8)


Pono feat. Koras - Nieśmiertelna Nawijka Zip Składowa (2002)

Dlaczego: Bo ta nawijka naprawdę jest nieśmiertelna... Bo klimat ani trochę się nie ulotnił, przekaz nie zdewaluował a klip warto przypomnieć sobie choćby po to, by zobaczyć zjednoczonych reprezentantów sceny warszawskiej i poznańskiej oraz młodziutkich Żarego i HZD. Nie wiesz ocb? Włącz rewers, przewiń wers.
dodano: 2011-02-08 12:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 2)


Redman "Let's Get Dirty (I Can't Get In Da Club) (2001)

Dlaczego: Dziś mała dwuczęściowa errata do roku 2001, bo ten singiel z pewnością był jednym z ważniejszych na początku zeszłej dekady. Nieważne czy znasz to z klubów, z MTV czy z THPS3... Pewne jest, że kiwałeś do tego głową w zakresie jaki tylko umożliwiają kręgi szyjne. Singiel-morderca, choć wybór pomiędzy tym, a "Smash Sumthin" z płyty Adama F to zadanie nie lada.

dodano: 2011-02-07 18:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 8)


The Roots ft. Cody ChesnuTT "The Seed 2.0" (2002)

Dlaczego: Ten numer to trochę jak wizytówka Rootsów - jeden z najbardziej rozpoznawalnych, ale i obiektywnie najlepszych singli zespołu. Ich dyskografia roi się od rewelacyjnych numerów, ale ten w jakiś sposób jest zupełnie wyjątkowy.

Strony