Single dekady: Pono feat. Koras "Nieśmiertelna Nawijka Zip Składowa"



Pono feat. Koras - Nieśmiertelna Nawijka Zip Składowa (2002)

Dlaczego: Bo ta nawijka naprawdę jest nieśmiertelna... Bo klimat ani trochę się nie ulotnił, przekaz nie zdewaluował a klip warto przypomnieć sobie choćby po to, by zobaczyć zjednoczonych reprezentantów sceny warszawskiej i poznańskiej oraz młodziutkich Żarego i HZD. Nie wiesz ocb? Włącz rewers, przewiń wers.

Anonim
Pono i t-shirt w spodniach na wiecznym propsie!;>
Anonim
Bóg dał nam hip-hop by nas zjednoczyć.... Idealny komentarz do obecnej sytuacji gdy psychofani Peji najeżdzają na psychofanów Tedego i na odwrót, mimo że beef skończył się daaaawno.... Piękne czasy, niestety to se ne vrati chyba, że ktoś wpadnie na pomysł np posse cut jednoczącego całą scenę.
Anonim
To się nazywa rap! ZIP NA ZAWSZE(bez jedkera ssij jaja redowi!)
Anonim
I to jest Rap!!!!!! Zarówno ten, jak i wiele innych kawałków dowodzi że Warszawski Rap jest najlepszy:Pozdro
Upa Upa
3:10 nawet Doniu się załapał na teledysk. W ogóle nie kumam akcji, że ludzie po nim jeżdżą. A jak bity na płytę Zipery robił to był spoko ziom.
ziom
chyba sie nie przewidzialem jak widzialem dj decksa...
Anonim
Owszem. Dj Decks, Doniu, Wiśniowy oraz przede wszystkim RYCHU w czerwonej bluzie i czapeczce :D Nikt Ryśka nie zobaczył ;p wyjęty rodem z klipu "Czas przemija" ;d

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>