Pyskaty: "Miałem (mam?) najlepszych fanów w tej grze"

kategorie: Polska, Hip-Hop/Rap, News
dodano: 2021-08-08 15:00 przez: Marek Adamski (komentarze: 2)

Portal FollowRap opublikował wczoraj tekst "Pyskaty - dlaczego wciąż za nim tęsknimy?". Raper postanowił sam odpowiedzieć na pytanie zawarte w tytule w komentarzu pod artykułem.



"Cała tajemnica polega na tym, że miałem (mam?) najlepszych fanów w tej grze. Bez fałszywej kokieterii. Spójrzmy prawdzie w oczy - nie zawsze było mi dane grać przy pełnych salach czy na wielkich festiwalach, ale każdy jeden koncert, nawet dla 50 osób, to była mega moc, szaleństwo. Masa energii, którą karmiliśmy się wzajemnie zarówno w trakcie jak i po koncertach. Fakt, że często gęsto wychodziłem z tych integracji na czworakach tylko to potwierdza." - pisze Pysk. - "Robiąc muzykę, zawsze robiłem ją po to by do kogoś dotarła, a że chciałem by była to możliwie najszersza grupa odbiorców i wiązały się z tym różne frustracje, to już inna sprawa. Zawsze napędzali mnie ludzie, nawet bardziej niż sama miłość do muzyki. To dzięki temu, że miałem dla kogo tworzyć, nie zrezygnowałem po 'Pysk W Pysk'. Także jeszcze raz wielkie dzięki dla Was, że byliście i nadal jesteście! No i wielka piona za tę laurkę, będzie co wnukom opowiadać."

Raper w lutym zapowiadał, że otrzymamy od niego jeszcze trochę muzycznych nowości, ale niestety póki co nic nowego nie wydał.

Tagi: 

XNU
JA ZAWSZE BYŁEM I BĘDĘ FANEM PYSKATEGO OD CZASÓW 2CW DO TERAZ POZDRO PYSKATY.
Łukasz M
Cała prawda. Są raperzy, którzy na koncertach tracą szacunek lub zyskują jeszcze większy. Tracą ci, którzy nie okazują szacunku swoim fanom itp. A Pyskaty to całkiem inna liga, pamiętam po jednym z koncertów, nie dość, że ustąpił mi swoje miejsce (bo nie miałem, gdzie siedzieć - a on z ekipą siedział normalnie na głównej sali) to jeszcze postawił browara.

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>