Ocalony z Holocaustu krytykuje Quebonafide za wersy z nowego numeru

Wczorajszy numer Quebo, "MATCHA LATTE" wywołał niemałą sensację w Internecie, głównie za sprawą wersów o Kartkym oraz gościnki Micka Jenkinsa. Dziś uwagę na inne linijki zwracają Edward Mosberg, ocalony z Holocaustu i przewodniczący fundacji From The Depths oraz Johnny Daniels, jej założyciel. Krytykują oni Quebo za porównanie dzisiejszej sytuacji do Holocaustu oraz uważają, że artysta powinien przeprosić za swoje wersy.

"Światło dziennie ujrzał dziś utwór 'Matcha Latte' polskiego rapera Quebonafide, który naszym zdaniem zawiera niezwykle problematyczne i niedopuszczalne porównania.

Teksty porównujące dzisiejsze polskie ulice - przestrzeń "za oknem" - do "współczesnego Holokaustu" są daleko posuniętym nadużyciem.

Niezależnie od tego, jak ocenia się napiętą sytuację polityczną w Polsce, porównywanie jej do czasów, w których miliony Polaków, 6 milionów Żydów i miliony osób innych narodowści zostało brutalnie zamordowanych przez niemieckich nazistów jest niedopuszczalne i trywializuje naszą wspólną historię.

Jesteśmy głęboko przekonani, że nie jest to intencją Quebonafide, jednak uważamy, że jako lider dzisiejszej młodzieży powinien przeprosić za to porównanie i skorzystać z okazji, by wyciągnąć z tego wnioski i nauczyć miliony swoich słuchaczy i sympatyków, czym naprawdę był Holocaust." - piszą w oświadczeniu Edward Mosberg i Johnny Daniels na profilu tego drugiego.

Światło dziennie ujrzał dziś utwór "Matcha Latte" polskiego rapera Quebonafide, który naszym zdaniem zawiera...

Opublikowany przez Jonnego Danielsa Wtorek, 29 grudnia 2020

Tagi: 

Ice cube
Co wy ciągle o tym quebo. Kogo obchodzi ten dwulicowy farbowaniec
Anonim
Nie słuchałem Norbiego ale porównanie trafne to co się dzieje od lat to cichy holokaust
m
to nie jest tak, że jest tam "moda na holocaust"? co nie dotyczy bezpośrednio sytuacji za oknem, tylko popularyzacji niektórych skrajnych poglądów. Bo serio nie wiem...
omg
Już nie mają do czego się przysrywać, serio. Jest wolność słowa, więc nic komu do tego, co sobie Quebo porównuje, skoro jest artystą. I nie, nie jestem fanem czy cokolwiek, zwyczajnie już mnie wkurwia to, że artystom dyktuje się, co mogą pisać, filmowcom dyktuje się, co mają kręcić, a dziennikarzom, co publikować w gazetach.

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>