Lil Kim dissuje Nicki Minaj!

Pink Friday bądźmy szczerzy jest cienkie, za słodkie...;/ wolałbym nicki album w takiej formie jaką pokazywała na mixtape'ach...

dla mnie nicki to wogole nie wypal

dla mnie Pink Friday jest spoko, Nicki sprawdza się w nawijace i refrenach, baety dobre, damskie to fakt, ale pozostają dobre. Diss Kim cieniutki.

@fan rapu nie zgadzam się. beaty u nicki są źle dobrane poza produkcjami drew money czy jakoś tak ten pan był nazywany. Diss jest chujowy, a news niestety powinien znaleźć się tu parę dni wcześniej,.

2Pac już dawno sie zniszczył LIl Kim

@ABS dla mnie kawałki -I'm the best -Right Tru Me -Fly -Save Me -Moment 4 Life -Blazin -Your Love -Last Chance to idealne kawałki dla kobiety, brzmią super. Nie wiem w sumie czego po Nicki oczekiwałem, ale jak looknąłem płytę, to pierwsze wrażenie (poza przekurwaasłuchalnym beacie Swizza) było to, że świetnie komponuje się jej przesłodzony (taki jakby słodki, dziewczęcy, ale aż przesadzony) głos z tymi beatami. No i bonus - Massive Attack to megabanger! Stąd moja opinia, ale w sumie ciekawa sprawa- zetknąłem się z wieloma zupełnie odmiennymi.

wyszla se z puchy i plyciwa sie nie sprzedaja to trzeba kogos przydisowac dla rozglosu

Kurwa, ludzie czego wy słuchacie >!?!? Nie wiem czemu ale tą po prawo mam na naklejce "rapshopu" undergrande(poznałem po ciuchach) jest tam też nakoksowany [prawie raper (dobry producent)] Kanye West ... A kawałek na bicie od Moncha dobry na dissy jest ;)