Quebonafide żegna się musicalem i... nowym albumem!

dodano: 2025-06-27 01:47 przez: Mateusz Natali (komentarze: 7)

Odbył się Akt 1 pożegnania Quebonafide - w transmisji online mogliśmy obejrzeć rozbudowany musical, oparty o kilkanaście nowych utworów. Doszlifowany poziom produkcji, od scenografii i kostiumów po efekty połączony był z podróżą po muzycznych gatunkach - ciężko było tu cokolwiek zamknąć w jakieś ramy.

Czy było dużo rapu? Niekoniecznie, ale też się pojawiał wśród wielu brzmień, które ciężko jednorodnie scharakteryzować. Przede wszystkim było to bardzo osobiste studium walki z ChAD. Jak podaje teraz opis na stronie: "Musical, który porusza temat życia z chorobą afektywną dwubiegunową — bez patosu, z lekkością i humorem. To próba uchwycenia harmonii w świecie, gdzie codzienność miesza się z teatralną ekstrawagancją. To coś więcej niż spektakl. To zaproszenie do doświadczenia — osobistego, prawdziwego i nieoczywistego."

W trakcie usłyszeć można było utwory, przy których powstawaniu gospodarza wspierali m.in. Jimek, OKI, Sobel czy Chivas. A w warstwie wizualnej pojawili się m.in. Robert Lewandowski, Andrzej Grabowski czy Katarzyna Figura. Rozmach na poziomie kina i to wysokobudżetowego. A to dopiero początek podróży, bo przed nami jeszcze Akt 2 czyli ostatni koncert - dziś i jutro na Stadionie Narodowym. Od 30 czerwca będzie też można nabyć produkty związane z projektem "Północ Południe".

Tagi: 

xd jan
ile to was jeszcze w chuja zrobi a wy dalej jak te głupie owce lecicie na rzeź? Non stop głupie zagrywki aby się nachapać jak najwięcej i chłop ma z was przeogromną bekę.
90'
Co do tego gościa który robi wszystko żeby być na tapecie, to jedynym utworem dla mnie osobiście jest To nie jest Hip Hop z gościnnym udziałem Krs One reszta dla fanów tego gościa a ja do tego grona nie należę.
Komsi
Żenujący typ, ciekawe ile razy bedzie jeszcze kończył karierę, a polaczki zachwycają się tym czymś jakby to było coś genialnego
pozdrawiam
Irena Santor ma 90 lat i nie może rozstać się z publicznością, sceną i ma trasę koncertową. wiadomo przez wiek wygląda to nieco inaczej już teraz ale skumajcie tę fazę w kontekście pożegnań raperów
PietraSCREAMS
Zgadzam się z przedmówcą. O ile jest to jeden z nielicznych przypadków nowoszkolnego rapera, którego twórczość jestem w stanie docenić i umiejętności nie można mu odmówić - jak i wkładu w kulturę (chociaż nie uważam by był całościowo korzystny, to z pewnością jest olbrzymi) - tak mam już dość tych zagrywek z kończeniem kariery (zwłaszcza, że to ograny temat przez wszystkich, co długo utrzymywali się na topie, ale ich czas mija), jakimiś płytami-widmo, tworzeniem alter-ego itp. Przede wszystkim mam wrażenie, że chłop stał się ofiarą własnego sukcesu, całej tej "aury", którą wokół siebie wytworzył i doprowadził się do punktu, w którym nie może tak prostu wydawać muzyki. Jako artysta jest w pełni zależny od establishmentu. Jestem tym samym pewien niemal na stówę, że to nie jest faktyczny koniec jego kariery muzycznej, a każdą próbę powrotu okrasi jakąś bzdurną otoczką i wytłumaczy miłością do muzyki, która zwycięża i/lub dorobi tu całą ideologię, w stylu: "to byłem dawny ja i zakończyłem karierę, ten album nagrał Kuba z Ciechanowa - nowy człowiek" itp. itd.. Po czym nagra kilka rzeczy ciekawych, a kilka asłuchalnych, z jakimś Ralphem, Sentino, Soblem czy innym Pokemonem z castingu. Quebonafide to autentyczny pionier pokolenia, które jest uwięzione w wykreowanym przez siebie wizerunku. Co go wyróżnia, to jednak zaawansowanie techniczne, umiejętność składania i pisania dobrych zwrotek/kawałków/historii, dbałość o pewne szczegóły i oryginalność. Smutno się jednak patrzy, gdy utalentowany gość pół swojej muzycznej kariery ją w zasadzie pozoruje, a w dorobku ma w sumie ledwie 2 konkretne albumy. Teraz Mata robi dokładnie to samo, tylko talent to o 4 klasy mniejszy. W jego przypadku to nie ma pół konkretnej płyty, ale to osobna kwestia.
xd jan
O to właśnie tym "artystą" chodzi. Zrobić szum wokół nie robiąc nic konkretnego, teraz muzyka to tylko i wyłącznie biznes, nie ma to nic wspólnego z pasją, marzeniami i byciu sobą ale na siłę wciskaniu wykreowanego wizerunku aby zarobić jak najwięcej. Najlepsze w tym wszystkim jest to jak społeczeństwo daje sobą manipulować, ten zapewne za kilka lat wyda byle dziadostwo promując to w inny sposób a naiwni polecą i kupią za grube pieniądze "bo to przecież coś innego, nowego" i dokładnie stosują taką samą zagrywkę politycy, aktorzy itp ludzie. Dzisiaj rządzi kontrowersja, kłamstwa, manipulacja, pieniądze i wyjebane w kosmos ego.
wTF
dla mnie ten typ jest asłuchalny od lat. nie czaje tego fenomenu. muzyka, dla mnie niesie zero, nic, bez pierdolniécia. tekst - co on pierdoli za farmazony. dajcie jakiś mega znany rym który wymyślił.

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>