J. Cole zadedykował zwrotkę ciężko chorej fance - poruszająca historia z "Prove It"

Jeśli słuchaliście najnowszej płyty Big K.R.I.T.'a to waszej uwadze nie umknął pewnie jeden z najgłośniejszych numerów na trackliście "K.R.I.T. Iz Here" - wyczekiwany od dawna, nagrany w duecie z J. Cole'em numer "Prove It". Utwór ten trafił na nagłówki za Oceanem jednak nie tylko z samego faktu collabo Króla z Mississippi z głównodowodzącym Dreamville, a też ze względu na wyjątkowo osobistą, poruszającą zwrotkę Jermaine'a.

W swoim tekście Cole w niesamowity sposób opowiedział bowiem historię swojej pierwszej fanki - Felicii - wspominając czasy, gdy pojawiała się prawie na każdym jego koncercie, zaskakując skromnego chłopaka z Północnej Karoliny i co chwilę witając go w kolejnych miastach pod sceną. Jak się okazało, Felicia pracowała w Delta Airlines i miała zniżki na bilety lotnicze, które wykorzystywała właśnie, aby latać na występy Cole'a i okazywać mu swoje wsparcie. Kiedy natomiast jakiś czas temu sam artysta dowiedział się o poważnej chorobie Felicii, postanowił zadedykować jej całą zwrotkę i dodać jej siły i słów otuchy niepowtarzalnym występem w "Prove It". Odsłuch, historia i fragment wywiadu z Felicią w rozwinięciu.

Allow me to use this feature to shout out one of the first fans that a nigga ever had named Felicia - nawija Cole w swojej zwrotce w wyprodukowanym przez WOLFE de MÇHLS'a "Prove It", rozpoczynając drugą połowę swojej długiej, 32-wersowej zwrotki (pełen tekst).

Big K.R.I.T. - Prove It (feat. J. Cole)

Kiedy 29-letnia Felicia Amon usłyszała swoje imię wypowiedziane w kawałku z ust swojego idola, była w szoku. Zatrzymałam kawałek. Nie mogłam w to uwierzyć - mówi Felicia serwisowi DJBooth w niedawnym wywiadzie - Myślę, że on nie zdaje sobie nawet sprawy z tego, jak wiele rzeczy przezwyciężyłam w życiu dzięki jego muzyce.

W ostatnim czasie w życiu Felicii wydarzyło się jednak wiele i nie była w stanie dalej jeździć na koncerty. Nie mogłam już podróżować tak często jak bym chciała, nie dotarłam na żaden koncert na trasie KOD. Zabrakło mnie też na festiwalach Dreamville Fest czy Dreamville Weekend. Powodem nieobecności na nowszych trasach autora "Born Sinner" był szereg mocnych ciosów od losu i problemy zdrowotne - śmierć jej brata, a następnie zdiagnozowanie u niej najpierw epilepsji, a potem choroby nowotworowej.

Kiedy więc Cole zarapował "I better see you on the road", o mój Boże. Po prostu popłakałam się. Zaczęłam płakać. Nie wiedziałam, że wiedział o mojej chorobie. Wydaje mi się, że Ibrahim [Hamad] mu powiedział. Kiedy na początku zdiagnozowano u mnie raka skóry, wrzuciłam zdjęcie swojej skóry a Ibrahim napisał do mnie "Wygrasz tą walkę, głowa do góry!". Byłam bardzo wdzięczna za tą wiadomość. Nie wiem, jak inaczej Cole mógł dowiedzieć się o tej "tragicznej wiadomości". To szalone, że pomyślał o mnie. Mam członków rodziny, którzy nawet o mnie nie myślą! Ta zwrotka za każdym razem uderza mnie inaczej. Od piątku słuchałam jej chyba z 600 razy. - mówi Felicia.

We wspomnianym wywiadzie Felicia prostuje też jeden szczegół ze zwrotki w "Prove It" - faktycznie, pracowała wtedy w liniach lotniczych Delta i oprócz koncertów w USA, poleciała za Cole'em m.in. do Niemiec czy Irlandii, ale wiele tras wykonała za kółkiem samochodu. W 2009 roku pojechała z Atlanty do Kentucky, aby zobaczyć show Jay-Z w ramach trasy "Blueprint 3" - podczas którego na scenę wszedł Cole, rapując zwrotkę z "A Star Is Born". Już trzy lata później, aby zająć miejsce w pierwszym rzędzie na Dreamville Weekend w 2012 roku, Felicia wsiadła w samochód i pojechała sama do Północnej Karoliny, gdzie godzinami czekała na dworze, aż otworzą bramki. W szczytowym momencie swoich podróży, pojawiła się na 12 z 27 koncertów trasy "What Dreams May Come".

Pewnego razu wybrała się nawet do rodzinnego miasta Cole'a Fayetteville, aby ofiarować w lokalnej szkole przybory szkolne. Podczas tego samego wyjazdu, miała okazję poznać mamę artysty. Sam Cole zawsze witał Felicię uśmiechem, z chęcią pozując do zdjęć i podpisując płyty oraz pamiątki.

Te koncerty były dla mnie jak ujście, ulga. Były moją ucieczką od problemów. Moja babcia zmarła w 2011 roku, a te koncerty pomogły mi poradzić sobie z jej stratą. Jeździłam na te występy i poznawałam wielu wspaniałych ludzi. Byłam na wielu koncertach, słuchałam wielu artystów i ciężko znaleźć prawdziwych, szczerych ludzi, którzy zarazem są wielkimi artystami.

Dziesięć lat po tym, jak Felicia usłyszała "Losing My Balance" z mixtape'u "The Warm Up", stając się superfanką MC i producenta z Fayetteville, ten postanowił odwdzięczyć się za lata wsparcia i dać jej siłę do walki, prosząc, aby znów spotkała go na trasie słowami This one is for you, want you to pull through, I better see you on the road. Przepiękny gest.

Przypominamy też nasz wywiad z Big K.R.I.T.'em, w którym gospodarz "Prove It" opowiada właśnie m.in. o przesłaniu tego utworu, swoich zwrotkach, zwrotce Cole'a, wsparciu wiernych fanów, także przywołuje swoje najbardziej pamiętne doświadczenie w kontaktach z fanami - początek tego fragmentu od 22. minuty:

KRIT HERE

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>