JAY-Z i Beyoncé "OTR II" - Para prezydencka z audiencją na Waszyngtona (relacja)

wydarzenie
kategorie: Hip-Hop/Rap, R&B, Relacje
dodano: 2018-07-01 11:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 8)

Czy to jeszcze koncert czy już musical z hollywoodzką oprawą? To główne pytanie jakie nasuwało się do głowy po 2-godzinnym show państwa Carter. Najbardziej "prezydencka" para amerykańskiej popkultury zawitała na Stadionie Narodowym zlokalizowanym przy Rondzie Waszyngtona - niby przypadek, ale co do skali i podejścia wręcz mała symbolika.

Ciężko traktować to, co zobaczyliśmy jako muzyczny koncert. Prędzej spektakl na muzyce oparty. Ogromna scena ruszająca się w przestrzeni połowy długości stadionu, sztuczne ognie, ogromny ekran z wizualizacjami, tancerze, sięgający środka stadionu wybieg, po którym paradowali Jay i Beyonce. Praktycznie każdy numer różnił się od siebie wizualnie, od minimalistycznych (jakkolwiek słowo to kontrastowałoby z rozmachem) po rozsuwający się ekran czy pędzącą nad tłumem scenę. Wszystko dopracowane w detalach, dopełniające całe muzyczne wrażenie. Jeśli Hov i B ruszają w trasę to nie ma tu miejsca na standardowe podejście.

Jest za to miejsce na to, co najważniejsze - muzykę. Tak, mimo że show nabrało walorów wręcz musicalowych a końcowe 5-minutowe napisy przypominały nam bardziej hollywoodzki blockbuster niż koncert to nadal na pierwszym planie był występ na żywo. I pięknie kontrastowało to z gwiazdeczkami wspierającymi się playbackiem gdy trzeba pokazać live to co w studiu wykręcili inżynierowie dźwięku albo dohype'owujących lecące w tle kawałki. Pewność, sceniczna charyzma i vibe Jaya rozhulały Narodowy a my usłyszeliśmy przelot od klasyków pokroju "Big Pimpin" czy "99 Problems" po ubiegłoroczne ostre i treściwe "Story of O.J.". Beyonce za to raz szalała w układach tanecznych, by za moment zachwycić skalą wokalu, wyciągając idealnie swoje hity, zarówno te imprezowe jak "Run The World (Girls)" co bardziej balladowe, nastrojowe. Nie zabrakło oczywiście - pozostając w nomenklaturze pasującej do miejsca - truskawki na torcie w postaci wspólnych hitów, na czele z "Drunk In Love" czy "Crazy In Love".

Muzyczny rollercoaster zwieńczony został specjalnym wykonaniem "Forever Young" odśpiewanym wraz z rozświetlonym telefonami i zapalniczkami stadionem. Klimat? 10/10. Stopniowo znikający aktorzy oraz powoli gasnący ekran wraz z rozjaśniającym się otoczeniem tylko spotęgowały teatralny nastrój. A patrząc na klasę Jaya i Beyonce i stadionowe otoczenie najlepszym określeniem będzie tu chyba hasło stadionu Old Trafford - teatr marzeń.

zdjęcia: Raven B. Varona/Parkwood/PictureGroup

Galeria

polski rap gówno
kurwa, że duda okaże się fanem hovy i yonce to bym nigdy nie zgadł. głos nie poszedł na marne
Mateusz Rondeli
I przez takich zjebów jak ty kraj jest w pizdzie, bo cepy glosują na kogoś za ładna buzię i wierzą że ci złodzieje cos zmienią xD
polski rap gówno
wypierdalaj, lamusie. pokaż mi innego prezydenta w tym zjebanym kraju co jaya słucha, chujolizie tuska
Mateusz Rondeli
W dupie mam co słucha, może słuchać sobie Tedasa byleby prezydentem był dobrym, a Duda nim nie jest. A chujolizem to jest twoja stara, nie bez powodu mi gałgana opierdala co noc xD
polski rap gówno
nie mam czasu na dyskusje z takim cwelem jak ty, frajerze. jestem zajęty podawaniem twojej matce berła do ryja. a z tymi wyborami to beka, bo w chuju mam polaczkową politykę XD
Mateusz Rondeli
Ta, zajęty jesteś bo cię stary zapina przyznaj się głupi śmieciu xD
Young Lil Żaps
Warto zaznaczyć, że cały koncert był tylko supportem dla Mateusza Nataliego, który zarapował kilka kawałków z klasycznego mixtape "Palenie Mikrofonów Nie Powoduje Wack'a Ani Choroby W Wersach".
Alek Fila
Jedrzej duda tosie uda xdd a znacie tako firme jak duda trans oni przeprowadAli operacje zmianh plci wi

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>