Penx: "Nie ma żadnego beefu z Bedoesem"

Gdy po premierze "NFZ" krytyczny komentarz na swoim FB zamieścił członek Patokalipsy Penx, Internet błyskawicznie zaczął doszukiwać się konfliktu. Teraz do całej sytuacji odniósł się krakowski raper w nowym wywiadzie.

"Nie ma żadnego beefu, Napisałem po prostu na Facebooku to co uważam o tym co teraz wychodzi i chodziło mi dokładnie o ten kawałek Bedoesa, który wyszedł wtedy "NFZ". Po prostu wyraziłem swoją opinię na ten temat, uwazam że mam do tego prawo, nie siada mi jego rap i tyle. Nie siada mi 99% rapu w Polsce, więc wiesz, niech sobie robi swoje. To nie było personalne, ja nie znam go nawet, nie jestem w stanie o nim nic powiedzieć. Kwestia beefu byłaby po prostu nonsensem, bo ja nie wiem nic o nim, on nie wie nic o mnie. Jaki beef? Wiesz o co chodzi. Mamy się dissować na kreatywność punchy, czy o formę kawałka? (...) Na ten moment ja na pewno nie przewiduję żadnego beefu, a to że środowisko internetowe zrobiło z tego beef to jest też inna sprawa." - mówi członek Patokalipsy w rozmowie z Radkiem Grabarczykiem dla NovyTV.

Raper opowiedział także o szczegółach swojej nadchodzącej płyty: "Nie będzie bragga w stylu "rozpierdalam cię bo jesteś chujowy" będą punchline'y, będą linijki, będą metafory, będą jakieś założenia i to będzie przemyślane. Najgorsze jest ułożyć to w spójną całość, chcę to ułożyć w EP'ce żeby to był ciąg zdarzeń i zeby to współgrało. Będą tam życiówki, sytuacje z mojego życia i poglądy na pewne rzeczy które się dzieją w tym momencie"

Ujawnił także że planowana jest wspólna płyty Patokalipsy całym składem, jednak reszta jest nieznana.