Pih komentuje akcję z Quebonafide pt "To nie jest hip-hop"

Jednym z najgłośniejszych i najszerzej dyskutowanych newsów ubiegłego roku była koncertowa odezwa Piha, który w trakcie występu Quebonafide przejął mikrofon, by powiedzieć "To nie jest hip-hop!". Teraz białostocki raper postanowił skomentować zarówno tę sytuację jak występ na Hip Hop Kempie, po którym hitem Internetu stał się filmik ze słowami "mordo mordo, ty moja mordo mordo".

"Męczy mnie to co ma do zaproponowania teraz ta muzyka. Te otwarcie na ramach z popem, to, że często mogę przeczytać (w ogóle mi to nie przeszkadza, ale co to za argument), że nie mogę włączyć Piha w domu, bo co na to moja mama powie. A czy ja to nagrywam dla mamy? Tego oczekują fani i tacy się stają niektórzy artyści. Ta muzyka ma być gładka, miła i przyjemna... nie pasuje mi to. To jest moim zdaniem jakaś nieciekawa rzecz, która się dzieje z tym gatunkiem muzycznym i takie jest moje zdanie. Fajnie, że to zostało zarejestrowane i wszyscy wiedzą co o tym myślę. Może wiele osób o tym pisało, ale też wiele osób ze mną rozmawia i nie każdy może o tym powie. Nie wiem, może to jest też moja przypadłość, że mówię otwartym tekstem to co myślę. Ale wiele osób mi powiedziało za kulisami, że podzielają moje zdanie." - rozwija Pih swoją myśl z "To nie jest hip-hop" w rozmowie z Jackiem Adamkiewiczem.

A co do HHK:

"Wracając do Hip Hop Kempu, my tam graliśmy koncert. Dlaczego nie ma filmu z całego koncertu? Wchodzimy na scenę i mówię mordo mordo i tyle. Zauważyłem, że ta polska scena jest niewydarzona, nie chciałbym tutaj za mocnych słów użyć, ale jeżeli taka historia staje się newsem roku, to coś jest nie tak."

Tagi: 

won pizdy
banda smrodów z gilami pod nosem pierdoli bzdury o tym, że rap to nie muzyka i inne debilizmy. jeśli tak wygląda przeciętny fan rapu w Polsce, to należy się takiemu chuj w ryj, plomba w dziąsło i won do mamy z płaczem.
Flaky
Pih propsy za Kwiaty Zła, jedna z najlepszych płyt w polskim hh ale po Kwiatach wpadł wir z którego nie wyjdzie już. DR 1-3 i Kino Nocne na tym samym patencie, chyba już odcina kupony tylko z kolejną płytą. Quebo spoko, znalazł swoją mańke i teraz jest hype na niego, zobaczymy co pokaże.
Mortal Kombat
"Eklektyka to jeden z najlepszych albumów w pl hip hop" ha ha nigga please
mlody oldman
Nie slucham Piha ale podpisuje sie pod tym obiema rekami Rap jest z ulicy! za dużo jest teraz farmazonów zamykajacych oczy mlodym dzieciakom na ważne prawdy.Rap staje sie popem interesują sie nim radia gazety a nawet reklamy.JEBAĆ TO !
Japierdole
Nie mozna wszystkich newschoolowcow wrzucac do jednego worka. Jak patrze na te komentarze to mam wrazenie ze polowa z was nie przesluchala nawet jednego kawalka Quebo albo trafila na ten "slabszy". Ja slucham oldschool'u i newschool'u, Piha tez sluchalem bo kiedys dawal cos dobrego, teraz juz chyba emerytura :) co do koncertu Pihu sie osmieszyl, najpierw podajac reke Quebo a potem ze to nie hip hop.. najbardziej podoba mi sie postawa np.Palucha robi swoje i nie ma nic do newschoolowcow, nagrywa z nimi i dobrze to wychodzi. A ludzie posluchaja jednego łaka z newschoolu i zaraz ze kazdy taki jest i ze kazdy nagrywa gówno. Tak jakby ktos ocenil Hemp Gru sluchajac kawalka HWDP ze to tylko HWDP i nic wiecej nie reprezentuja i z gory zakladajac ze nic innego lepszego, z lepszym przekazem nie nagrywaja...
Sławek
Rapem rządzą się pewne zasady. Czym jest rap???? Jest to taktyczne recytowanie strof. Dwie rzeczy są ważne w rapie... rytm i rym... quebonafide nie posiada taktu... nie ma rytmicznego bitu bo jego tekst by się nie zmieścił w bicie.... nie umie napisać tekstu prawidłowo... to jest muzyka, ale na pewno nie jest to rap.
Teri
Pamiętacie Mezo? Mezo to kur.. 2Pac przy tym Quebo. Rap, rap i jeszcze raz rap! Rap musi mieć w sobie surowość, absolutnie nie może byc gładki, miękki i ukladny bo to MUZYKA biednych, pokrzywdzonych dzieciaków które zawsze miały pod górę. Rap ma rozpierd.... system, nie może niczego się bać, musi jechac rowno jesli jest potrzeba bo Rap ma dawać siłę, dodawać odwagi tym dzieciakom. Rap nie boi się polityki, nie ma tabu. Quebo to zwykly wymalowany frajer który nie potrafi dwóch dobrych wersow skleić. Są glosy za tym że Rap powinien się rozwijać, tylko w jakim kur.. kierunku? Popu?! Blagam! To tak jakby Blues będący Muzyką czarnych niewolników zaczął się mieszać z country ktore jest amerykańskim discopolo.
Kertra
Pih klasa sama w sobie, legedna rapu, a Quebo, Taco... Newschool to nie jest hip-hop który znam... Dla mnie "to" nie jest hip-hop... Teraz robi się rap dla hajsu i kariery, a kiedyś robiło się go tylko dla zajawki... Młodziki chcą pisać wersy i być raperami, a nie znają chociażby 2Paca.

Strony

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>