Sokół o Jędkerze: "Pewne rzeczy się stały i się ich nie cofnie"

kategorie: Hip-Hop/Rap, News
dodano: 2015-02-17 23:33 przez: Mateusz Natali (komentarze: 24)

W obliczu obchodów XV-lecia Prosto sporo jest sięgania do wieloletniego dorobku warszawskiej wytwórni, wśród których jednym z mocniejszych symboli jest WWO, wraz z takimi klasykami jak "Jeszcze będzie czas" czy "Damy radę". Czy jest szansa na reaktywację albo choć na to, że Sokół i Jędker pojawią się wspólnie na scenie w trakcie nadchodzącego FestXValu Prosto?

"Nie ma na razie takiej możliwości. Nie wykluczam, że kiedyś z Jędkerem zagram wspólnie koncert, pewnie byłoby to fajne wydarzenie, natomiast myślę, że to jeszcze wymaga wielu lat odpoczynku. (...) Chcieliśmy go zaprosić na wigilię firmową, ale nie udało się, odpowiedź była dość jednoznaczna" - tłumaczy Sokół w rozmowie z Arturem Rawiczem.

Zaznacza jednak, że kontakty nie zostały ucięte przez niego: "Cała ta opcja, którą ja wam od lat powtarzam, że Sztruks nie był nagrany na Jędkera i to, że to nie my wyrzuciliśmy Jędkera z ZIP Składu. Sytuacja była dokładnie odwrotna. O tym już mówiliśmy i nie ma co do tego wracać. Jeśli Jędker przemyśli sobie swoje priorytety, życie, daj boże żebyśmy się jeszcze spotkali przy jednym stole. Natomiast nie jest on dla mnie dzisiaj niestety wiarygodny hiphopowo. Czysto po ludzku, to jest człowiek, z którym spędziłem bardzo dużo czasu i chciałbym kiedyś z nim napić się wódki, pogadać itd., ale już kilka lat się tak nie wydarzyło."

Sokół dodaje również, analizując późniejsze muzyczne ruchy Jędkera: "Pewne rzeczy się stały i ich się nie cofnie. Spierdolił parę rzeczy po prostu. Spierdolił markę, którą budowaliśmy wspólnie wiele lat, szkoda, nie wiem dlaczego tak się stało, to jest dla mnie pytanie cały czas otwarte i jakby nie do końca rozumiem zachowanie Jędkera w tamtych czasach. Wszystko by było spoko gdyby to była jedna płyta Monopolu, jajca, też już mało śmieszne, bo po "W Aucie" powtórzenie 10 razy tego samego było dla mnie mało śmieszne, ale spoko, wszyscy mieli jeszcze do tego dystans, Jędker bywał jeszcze u nas w domu wtedy, był luz. I nagle kurwa coś się popierdoliło z tą drugą płytą, pójście w ultra komercyjną sytuację. Ja nawet nie wiem o co tam chodzi. Wiadomo, że super byłoby gdyby mogło WWO tam zagrać, ale nie może zagrać i tyle - ja zagram jakiś kawałek WWO i będzie fajnie."

A czy Wy chcielibyście usłyszeć jeszcze coś pod szyldem WWO czy też wolicie, by wątek grupy pozostał zamknięty?

Tagi: 

manius_z_mrze
chyba lepiej jak zostanie tak jak jest teraz :)
Brrrrra
Tak to już jest w ekipie, zazwyczaj się ktoś wykruszy, ale trzeba to pierdolić i jechać dalej. Pozdro dla wszystkich zipów.
s
jedker to ni skill od czasów pierwszego wwo i każdy kto kuma rap to wie. niech wypierdala
zipo
Jędker to zajebisty raper człowieku. jest pieprzonym hipokrytą i nigdy nie zrozumiem jego "posunięcia" ale raperem był/jest wyśmienitym.
eche
To nie raper. To hobby-turysta.
Kl@un Szyderca
@zipo, sorry ziom, ale wyjmij cokolwiek masz w uszach. Sokół to mistrz, chociaż go nie lubię to muszę to przyznać. A Jędker to właśnie dokładnie koleś, który nawet flow nie miał porządnego tylko coś tam bełkotał. Już nie mówiąc o jego rymach, dla których określenie "częstochowskie" to jest, kuwa, komplement (wystarczy sprawdzić "Halabardy", żeby zobaczyć jak Sokół lekko bawi się słowem a Jędker się męczy żeby cokolwiek sklecić a i tak słabo mu wychodzi - a w tym kawałku nie było sensu w wersach! Czyste rymy i rytm!). Jechał w sumie na krzywy ryj u lepszego kumpla, kilka takich przypadków znamy. Gdzie ziomkostwo było ważniejsze niż ogólna jakość. Dobrze, że poszedł swoją drogą do nikąd i mało kogo interesuje co robi. A Sokół niech nagrywa, teraz pozbawiony jest balastu kumpla bez umiejętności.
jankez
Sokół Monopolu nie zaakceptował, a xeroboya Kaena tak i tłumaczy to wyrazistością artystyczną. Dziwnie wg. z tym Kaenem, bo sporo składów z main steamu z nim nagrywa PMM i grywa koncerty JWP. Kiedyś to każdy by zanucił xexexeroboj... Doszło do tego, że zasady starej szkoły obowiązujące przy powstawaniu tej kultury w pl już odchodzą do lamusa, a liczy się większy zasięg odbiorców bez względu na środki.
ścierka do naczyń
niestety stara szkola i zasady ktore byly tak w hip hopie cenione odeszly do lamusa ,strasznie mnie to boli i ubolewam nad tym ze gnoje bez zasad zrobily z tej kultury posmiewisko i po prostu wstyd sie przyznawac do przynaleznosci do tej subkultury , nie mowiac juz o jakis grzywach na zel , rurkach i innych spedalonych designach , 10 lat temu jakby takie barany przyszly na koncert albo w szkole afiszowaly sie ze sa "hip hopowcami" dostaly by oklep na miche i zostali sprowadzeni na ziemie ze sa po prostu lamusami a ta kultura lamusow nie uznaje.... az mi sie lezka w oku zakrecila.... jebac hip hop tylko rap. nie pozdrawiam
zipo
Też się zastanawiam nad tym... kiedy ja zaczynałem interesować sie tym rapem polskim to były czasy molesty, zip składu, wyp-3, 3HA etc, etc. Wtedy na każdym kroku liczył się oryginalny styl i była totalna wrażliwość na tzw. kseroboyów. Natomiast dzisiaj (czasem sprawdzam co "u nas" słychać) widzę czy słyszę drugiego peja czy nawet "polskiego" eminema jakby żywcem przez kalkę odbitego, który de facto cieszy sie wielką popularnością i jest szumnie promowany m.in przez portal popkiller. Nie rozumiem tego wszystkiego i nie wiem o co w tym chodzi ale skoro nie wiem o co cho to pewnie wiem o co cho. $$$
jankez
Wyjątkowość kultury hh i rapu polegała od zawsze na tym, że zaciągała z innych nurtów i gatunków po trochu i tworzyło się coś nowego, tzw. styl, a po drugie podstawą była szczerość przekazu. Świat się zmienia, kultura się zmienia i zmienia się rap. Niestety to co było w PL fundamentem, czyli oryginalny styl, autentyczność i brak parcia na hajs za wszelką cenę powoli odchodzi do lamusa. Gracze będący na scenie od samego początku zatracają się w pogoni za kasą byle tylko nabić fejmu. Rozumiem, że chcą zarobić kasę, wydoić system jak jest okazja, nic do tego nie mam - zasłużyli. Po co tylko iść na układy i podkładać się w kwestiach muzycznych, aby dotrzeć do jak największego grona odbiorców, czyli kolokwialnie 'gimbaz'? Raperzy zrozumieli, że nie zarobią grając tylko dla "ziomali" będących z rapem od dawna, albo dla tych młodych co wiedzą o co kaman. Nie będą srać do swojego gniazda i tracic klientów. Przed chwilą natrafiłem przez przypadek na kawałek Chada feat South Blunt System, skąd takie kolabo?Dla hajsu albo fejmu domniemam, bo ni to ziomki ni to wartość artystyczna. Sokół mimo ogromnego wkładu jest przykładem, że odciął się od tego co było kiedyś, czyli kawa na ławę, a stał się biznesmenem.
Packi
Może i Sokół trochę się odciął od tego co było kiedyś, ale i tak nie do końca. Nie przekroczył pewnych granic, które przekracza wielu młodszych artystów. W tej newschoolozie mam wrażenie, że panuje kult pieniądza i nic poza nim nie ma znaczenia. A tymczasem wyobrażasz sobie Sokoła na trapach tylko dlatego, że jest to modne i można z tego większe siano skosić? Bo ja nie.
Packi
A co do "xerobojstwa" Słoń niemal cały swój styl i wizerunek w dużej mierze podjebał od Necro i na niego takiego najazdu nie ma. Nie mówię, że jest idealną kalką, ale widać ewidentną inspirację. Podobnie jest z Kaenem. Inspiruje się Eminemem, ale też nie jest idealną kalką. Ma element swojego stylu, którym jest ta maska chociażby. Dlatego zestawiając ich dwóch ze sobą nie rozumiem czemu Słoń nie zbiera takiego hejtu jak Kaen mimo, że ich popularność w swoim czasie była porównywalna.
jankez
Sądzę, że wysokość fali hejtu zależy od skali inspiracji. Nie wypowiem się w temacie Necro i Słońa, bo to nie mój klimat. Jeśli chodzi, o Kaena i Eminema, to podobieństwo jest nadto wyraźne i nawet jak są różnice, to nie można zaprzeczyć, że jest to xero, w mniejszym lub większym stopniu - w hh chodzi o oryginalność, a nie odtwórczość, nie ma wytłumaczenia na to żadnego. Inspiracje, zajawki są spoko, ale przerzucanie patentów na swój styl przeczy pojęciu "styl" w hh, który z założenia ma być wyjątkowy. Chłopak niech sobie nagrywa co chce, droga wolna, dziwi mnie tylko podejście wyjadaczy, którzy byli true, a teraz podczepiają się pod fejm Kaena, twierdząc, że dalej są de illest. Sam Sokół temat akceptuje robiąc na tym hajs, a w kawałkach nawija/ał zgoła co innego... Podejrzewam, że w większości podobne zdanie będą mieć starsi słuchacze albo młodzież będąca w klimacie, która wie jak było teraz. Obecnie większość słuchaczy to ci nie w klimacie od zawsze, tylko gimbazjusze, których jara maska i dziary Kaean. Kaen to produkt i kasę zarabiają na nim wszyscy po trochu łącznie z szacownym Popkillerem, który raczej złego słowa nie zapoda, bo po co miałby sobie robić pod górkę w branży. Lata pokazują kto czego się chwycił, aby utrzymać się na scenie i lata pokażą. Raperzy pamiętajcie... w grze szacunkiem się płaci!
fdwedwdwdw
Z tą maską to nie do końca jest oryginalny, bo chociażby w Stanach jest już MF Doom noszący maskę, czy też Sido w Niemczech
jałokim
Kto to jest ten z lewej na zdjeciu?!
eche
Magik. Gimby nie znajo.
jalokim
Dzieki.
dddd
jedker byl słaby a wwo sie słuchalo dla sokoła
sdg
amen
gowny_gosc
Mozecie kiedys zrobic sonde na ten temat. Przypuszczam ze 95% bedzie przciwko jedkerowi. Niestety muzyka rap to nie jest jakies lelum polelum i ludzie pamietaja. Jezeli Sokol to zrobi i zagra koncert z jedkerem to sam strzeli sobie w kolano.
Yoko ona
Bez jaj tyle lat się znają, tyle razem przeszli ... pogodzili by się. Tamte czasy WWO to był rap ....eh...
Yoko ona
*pogodziliby się
Jsfio
Jędker z WWO [*]

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>