French Montana ft. Ne-Yo, Raekwon "We Go Where Ever We Want" - nowy numer

Powiedzieć, że French Montana przesadził, mianując nadchodzące "Excuse My French" (premiera 21. maja) najlepszym albumem dekady, to nic nie powiedzieć, ale jedno trzeba mu oddać: promujące krążek numery stoją na cholernie wysokim poziomie. Podobnie wygląda to w przypadku nowo poznanego "We Go Where Ever We Want" z gościnnym udziałem Ne-Yo i Raekwona. Niektórzy powiedzą pewnie, że to rujnowanie klasycznego "Ice Cream", ale moim zdaniem utwór został odświeżony w całkiem przyjemny sposób, a poza tym - skoro sam Chef nie ma nic przeciwko... Co myślicie? Świętokradztwo czy jednak nie? Odsłuch w rozwinięciu.

Baggus
Zajebiście to brzmi, nie ma mowy o żadnym świętokractwie skoro sam Raekwon sie udzielił.
3tana
Szczerze nigdy go nie słuchałem, raczej gdy gdzieś był gościnnie. Nie pamiętam gdzie pierwszy raz go słyszałem, ale miło wspominam z numerów u Pusha T, być może raperem jest średnim może nie, nie mi to oceniać, gość ma coś w sobie, a numery, które do tej pory słuchałem są przyjemne dla ucha więc album na pewno przesłucham, a od was spodziewam się recenzji :) Numer z The Weeknd też już jest - nigdy go nie słuchałem u Drake i gdzieś gościnnie ale on brzmi trochę jak Bieber :D Od razu mówie, to nie atak - lubię nawet Biebera wg mnie od pierwszej do drugiej płyty zaliczył progres, tylko czemu Abela każdy chwali a tego drugiego ciśnie skoro obaj śpiewają fajnie, by nie było offtopu to właśnie od refrenów French Montana u mnie zaistniał:)
#bang!
Ja bym Abela porównał bardziej do Trey Songza, niż Biebera. Podobieństwo w głosach Weeknd'a i Trigga Nigga jest większe, niż biorąc pod uwagę JB. A ja też się ostatnio zaczynam przekonywać do Frencha. Ma ten swój chwytliwy myk, dzięki którym jego muzyki fajnie się słucha, mimo że nie jest jakaś wybitna.
#bang!
Ja bym Abela porównał bardziej do Trey Songza, niż Biebera. Podobieństwo w głosach Weeknd'a i Trigga Nigga jest większe, niż biorąc pod uwagę JB. A ja też się ostatnio zaczynam przekonywać do Frencha. Ma ten swój chwytliwy myk, dzięki którym jego muzyki fajnie się słucha, mimo że nie jest jakaś wybitna.
3tana
No masz rację do Trey Songza też - akurat jego też bardzo lubię na refrenach słuchać, bo 90% procent tych co na refrenach wyje i w ogóle dla mnie porażka...

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>