Donatan "Równonoc" - recenzja nr 1 (produkcja)

recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2012-11-07 19:00 przez: Anonim (komentarze: 31)

Pytanie za sto punktów: co robi producent z jakże malowniczego Kraju Nad Wisłą, gdy chce „odwrócić się wreszcie od trendów, wzorców i standardów rapu zza oceanu” (cytat z książeczki)? Odpowiedź: spogląda zalotnie w kierunku trendów, wzorców i standardów europejskich. Na papierze wygląda to dość banalnie, ale Donatan brawurowo udowadnia, że w praktyce wcale nie musi tak być.

 

Umówmy się: łączenie muzyki słowiańskiej z rapem to pomysł na tyle karkołomny, że wziąć się za to mógł albo kompletny szaleniec, albo wizjoner. Idąc dalej, efekt ich prac mógłby być odpowiednio żałosny albo doskonały. Z nieskrywaną ulgą stwierdzam, iż „Równonoc” grawituje ku bramce numer dwa.

 

Z drugiej strony, mamy do czynienia z krążkiem wybitnie trudnym do oceny, a to z uwagi na gigantyczną różnicę między warstwą stricte raperską a muzyczną. Na temat tej pierwszej słusznie wypowiedział się Krystian w recenzji numer dwa, ja natomiast posiadłem komfort zapuszczenia sobie instrumentalnej wersji płyty. I taką też wersję ocenię.

 

Co uderza przede wszystkim – nie przypominam sobie, aby którakolwiek polska rap płyta tak urzekała spójnością. Jak ktoś „składankowość” uważa za czynnik niepożądany, którego trzeba za wszelką cenę unikać, to może odetchnąć z ulgą – „Równonoc” kroczy sobie swoim tempem, czasem przyspieszy („Z dziada pradziada”), czasem odejmie trochę tempa („Będą cię nienawidzić”), a czasem się po prostu wypieprzy z przedawkowania alkoholu („Pij wódkę”). Na ogół jednak po prostu płynie, radośnie bujając łepetyną za pomocą rozsądnie wykorzystanych, mocarnych bębnów, tysiącom perkusjonaliów i skupiając się raczej na pracy programowanej sekcji rytmicznej. Tutaj przeszkadzają mi jedynie trochę zbyt często występujące handclapy, ale mam do nich osobisty uraz, więc nie należy go brać za wyznacznik czegokolwiek.

 

Prawdziwa strawa dla umysłu czeka jednak na śmiałka, który zechce utonąć w tych bitach na dobre – dopiero wtedy wyłapie ich tła, dzięki czemu pojmie najprawdziwszy geniusz aranżacyjny objawiony na „Równonocy”. Każdy bit to miniaturowe dzieło sztuki, w którym nieustannie przeplatają się motywy, skrzętnie poukrywane hooki (poważnie, jest ich zatrzęsienie, trzeba tylko uważnie poszukać), śpiewy, hulanki, swawole oraz drobne sztuczki producenckie w guście choćby delikatnie modyfikowanego brzmienia stopy („Z samym sobą”).

 

Należy się słówko o niewiarygodnym, unikalnym klimacie. Te wszystkie instrumenty – z trombitami czy mandolinami na czele – potężne chóry i wspomniane wyżej bębny kreują niewypowiedzianą tematykę starych, słowiańskich wierzeń i rytuałów. Nic, tylko zarzucić stare szmaty, które ewentualnie mogły być modne w młodych wiekach n.e., zebrać się w kilkadziesiąt osób przy ognisku o godzinie dwudziestej trzeciej trzydzieści i słuchać „Równonocy”. Taki to intensywny klimat panuje tutaj – tajemniczość, mrok, miejscami zaś radosna zabawa, no bo my Słowianie przecież.

 

Ze wstępnego rozeznania, jakie mimowolnie przeprowadziłem, kilku osobom mocno wadzi jednostajność materiału, jako że powyższy opis można zastosować w zasadzie do każdego kawałka. Istnieje prosta recepta – nie należy niniejszego dzieła traktować jako kolejnej płyty rapowej, zdecydowanie lepiej pomyśleć o nim w innych kategoriach. Najbezpieczniej po prostu podejść do tematu jak do muzyki etnicznej, gdzie z założenia wszystko ma brzmieć podobnie – i problem zniknie.

 

Ostatecznie można się przywalić jeszcze do małej wyrazistości bitów, bo czasem chciałoby się, żeby tu wszedł jakiś potężny syntetyk i porozstawiał marudy po kątach, ale – z drugiej strony – jeśli by to miało popsuć klimat, to... po co? Nie ma sensu w niszczeniu tak pieczołowicie dopracowanego albumu, przed którym można tylko chylić czoła i udzielić owacji na stojąco. Donatan dał z siebie sto procent, zespół Percival dał z siebie sto procent („Słowiańska krew”, co się tam dzieje!), człowiek od mixu i masteringu dał z siebie sto procent, raperzy... no dobra, raperów nie ma; przypominam, że słuchamy wersji instrumentalnej. Jedynie moje obawy o długowieczność materiału nie pozwalają mi wystawić niczego więcej niż 5.

 

recenzja: Marcin Półtorak

Tagi: 

Kolegwentaz
Płyty nie kupią dlatego, że to kolejny lewacki atak na religię chrześcijańską, jebać ateistów wszystkich którzy tam rapują (oprócz Piha i Chady)
kupiłam
jebnąć to Ty sie mozesz w łeb !
No
...to się nazywa chrześcijańska miłość do bliźniego, która nigdy prze nigdy nie prowokowała i nie podżegała, wstyd.
Kolegwentaz
------------------------ *nie kupię
kfla
Cholera, a wraz z Stalinem myśleliśmy, że wszystko jest dopięte na ostatni guzik i nikt nie domyśli się, po prawie połowie wieku, że znów chcemy włączyć Polskę do ZSRR...
równonoc
Pamiętajmy o tym że pierwszym beatmakerem który mieszał słowiańskie motywy z rapem był MATHEO ulubiony producent twojego producenta..
nikt.
kupiłbym plyte z instrumentalami. donatan odwalil kawal swietnej roboty
I-Aint-No-Joke
Płyty nie kupią dlatego, że to kolejny lewacki atak na religię chrześcijańską, jebać ateistów wszystkich którzy tam rapują (oprócz Piha i Chady) [2]
Ateista
Lewacki atak na religię chrześcijańską? Jebać ateistów? To może też jebać muzułmanów, buddystów, jehowych, protestantów i każdego kto wyznaje własnego Boga i ma własne poglądy? Głowa mnie boli jak czytam takie średniowieczne komentarze w XXI wieku. Wyłącz radio Maryja ćwierć-mózgu, odłóż swoje pro-PISowskie gazetki i zacznij używać własnego rozumu. Lub choćby tych resztek, które Ci pozostały.
Fermondo
Dlaczego mam jebać inne religie pedale? Jebać tylko ateistów - do innych religii nic nie mam. W sumie każdy mądry człowiek wierzy, że obecne życie nie jest jedyne, tylko ateiści są naprawdę popierdoleni ze swoim prostym rozumowaniem świata (w czym przypominają zwierzęta). Ja wychowałem się w kulturze chrześcijańskiej i wierzę w chrześcijańskiego Boga i wcale nie gardzę wyznawcami innych religii. Tylko zadziwiają mnie ateiści - jak można być tak zjebanym, jak chcesz postrzegać świat w prosty prymitywny sposób to sobie postrzegaj, ale nadal będziesz dla mnie kretynem. Nie czytam pro-Pisowskich gazet i używam mózgu (w przeciwieństwie do ciebie). Równie dobrze mógłbym napisać wyłącz TVN24, odłóż swoje pro-lewackie gazetki i zacznij używać mózgu (jeżeli go masz).
kupiłam
dokładnie. czyta prawda.
MARK
@Ateista - A ja myślałem, że takich jak ty nowoczesnych ludzi w XXI wieku to zazwyczaj boli dupka a nie głowa. Pozdrów swoich tatusiów i partnera pedale. Płyty nie kupią dlatego, że to kolejny lewacki atak na religię chrześcijańską, jebać ateistów wszystkich którzy tam rapują (oprócz Piha i Chady) [3]
mhmm
beka z was
Elohim
Typowe rozumowanie bogobojnych obrońców moralności, mających zawsze rację nawet wtedy, gdy jej bynajmniej nie mają, najlepiej atakować innych tylko dlatego, że wyznają inne wartości. Beka!!!
CoWasBoli
Czytam i nie wierze... Ciemnogród i klapki na oczach... Jak można zarzucać, że powrót do korzeni jest atakiem na korzenie?! nie będę tłumaczył tego bo każdy samodzielnie myślący wie ocb, a katole i tak nie zrozumieją.... ciekawskich odsyłam do historii. I w takiej sytuacji dumnie powiem, jestem LEWAKIEM, bo jestem człowiekiem rozumnym dla którego ewolucja to WCIĄŻ trwający proces...
KOREMON
Nikt debilu nie pisał, że to atak na korzenie tylko atak na religię chrześcijańską, te wierzenia słowiańskich plemion były tak pojebane jak i ty
CoCieBoli
jakbyś półgłówku nie zauważył to religia chrześcijańska też stała się jednym z korzeni... a co ataku to jest to bardziej opis tamtych wydarzeń, w których to właśnie chrześcijanie przymusem zmuszali do przyjęcia innej wiary. wiec otwórz oczy chłopcze, bo nieświadomie załączył ci się syndrom sztokholmski ... i to jest własnie absurd fanatycznych katoli i gimbusów rzygających gównem przekonanych o swej jedynej prawdzie...
CoWasBoli
Aha i najważniejsze, płyta w ujęciu producenckim/muzycznym/dźwiękowym jest spuścizną naszego prawdziwego dziedzictwa kulturowego i jednocześnie kamieniem milowym, a raczej zapomnianym diamentem kiedyś wyjętym z naszych fundamentów. Dziękuję.
Ateista
No widzisz Fermondo, taki z Ciebie właśnie chrześcijanin, kroczący drogą Pana, wyzywający od pedałów i jebiący ateistów. Twój bóg Jahwe, jak i jego człowiecza wersja Jezus Chrystus kroczyli drogą prawości, sprawiedliwości, tolerancji i wybaczania. Myślisz, że Jezus powiedziałby coś w stylu "Jebię ciebie pedale bo jesteś tępym ateistą"? Ja przynajmniej jestem wierny własnym wartościom i wyznaniom, a to, że nie wierzę w żadną ziemską religię, nie znaczy, że nie wierzę w wyższą formę kreacji, możesz nazwać to stwórcą, energią, bogiem, cokolwiek. Ale ja przynajmniej jestem tolerancyjny wobec innych wyznań lub ich braku, innych preferencji seksualnych, innych poglądów. Wychodzi na to, że jestem bardziej chrześcijaninem niż Ty :)
Laram
Jebać lewaków i nic tego nie zmieni, po wieki wieków, nie powinno być dla nich żadnego miejsca na ziemii.
TaAha
^ Następny wrzeszczący półgłówek, macający w ciemnościach ściany swojej zamkniętej klatki...
Men
Jeden madrzejszy od drugiego, gowno sie znacie, gowno wiecie, piszecie to co uslyszeliscie w kosciele, TV i sie spieracie na bezpodstawnych wiadomosciach. Pizdy.
NaWolno
Ateista ---> Nie powiedziałby tak, bo jest istotą idealną, Bogiem w ludzkiej postaci, a człowiek (tak jak Fermondo) jest tylko człowiekiem. Ma dążyć do duchowej niedoskonałości, ale, niestety, po drodze trafiają się tępe betony (np. ateiści), obok których nie sposób przejść obojętnie i nerwy puszczają. Teraz widzisz różnice? Człowiek zgrzeszy w jeden sposób, to nadrobi w inny. Chrześcijanie są wrzucani do jednego worka i oskarżani o nieużywanie mózgu, a kiedy to właśnie jaśnie oświeceni ateiści robią z siebie chuj wie kogo, jedyną wartością jest NAUKA i tyle. Większość miszczów-ateistów, z których mam największą bekę, pierdolą, że nauka i religia nie mogą iść w parze, bo przecież Wielki wybuch, ewolucja i dinozaury. Wystarczy użyć mózgu i podejść do Biblii jak to zbioru uniwersalnych prawd życiowych, wskazówek, rozkminić metafory z przypowieści. Kuwa, rozpisałem się, wniosek jest jeden: ateizm = umysłowy beton i zezwierzęcenie.
NaWolno
*doskonałości
wujokrzysio
Można kupić płytkę z samymi instrumentalami? Bo tego pierdolenia mi się nie chce słuchać...
cop-robo
Więc tak... VNM nawinął poniżej swojego poziomu, aczkolwiek solidnie. Pezet, cóż mozna powiedzieć... jedno z najlepszych flow. Gural zajebiście wpasował się w bit w numerze "Budź się" przez co wypadł świetnie. Pih, od zawsze był dla mnie asłuchalny, lecz niedawno zauważyłem, że z jego głosem dzieje się coś dziwnego, coś co bardzo mnie cieszy (czyżby mutacja?!). Zwrotka nie dość, że dało sie posłuchać, to jeszcze z przyjemnością. PROPS. Sokół dał jedna z najlpeszych pod względem lirycznym zwrotek, ale flow to ma przeciętne. Chłopaki z Kielc, czyli Borys i Kajman pojechali pieknie, "Nie lubimy robić" na pewno jest w pierwszej 5-tce najlepszych utworów z albumu. Onar... o ile "Przemytnik Emocji" bardzo dobra płytka o tyle tu nie da sie go słuchać. 3W z kawałkiem "Z dziada-pradziada" pod względem techniki wypadli najlepiej na płycie. Obecnie najlpesi w Polsce, szczególnie Szad. Co do Mesa, gościu nawinął elegancko. No i wreszcie "Śłowiańska Dusza". Chada nie najgorzej, po prostu poprawnie, Słoń słabiutko, a Sobota tak kombinował z tym swoim nieszczęsnym flow, że odstawił chałę, ale tego mozna było sie spodziewać. Jarecki i BRK jak zwykle na luzie, typowo po słowiańsku w kawałku "Pij wódkę". Reprezentacja PdoNzkreską na jednym z najlepszych bitów na "RÓWNONOCY" wypadła lepiej niz dobrze. Refren jest średni, natomiast zwrotka Shelki i Rafiego solidna, a RY23 i Kaczor przeszli samyh siebie. No i najlepszy utwór na płycie czyli "Jestem stąd, jestem sobą". Miuosh wpasował się w bit idealnie. Pelson całkiem fajnie, Ero jak zwykle popłynął po bicie w swoim stylu. Małpa zwrotka lirycznie tak prosta, a jednak tak genialna. Brawo! Paluch chaotycznie wyszarpał tą zwrotkę, ale nie było to znaczącą wadą. W kawałku "Zew" najjaśniejszymi punktami były: genialny refren B.R.O i świetny bit. Co do zwrotki B.R.O nie ma zarzutów. Z.B.U.K.U pojechał najlpiej, Sitek lirycznie średnio, ale nadrobił swiom flow. Cira i Hukos zwyczajnie dobrze. Kogo brakło? Na pewno Bisza, który powinien zastąpić VNM'a w utworze"Słowianin" co nie oznacza, że V' powinien wypaść. W kawałku "To jest takie nasze" zdecydowanie zawiódł Onar, którego powinien zastąpić moim skromnym zdaniem najlepszy (obok 3W i Bisza) pod względem techniki i flow raper na rodzimej scenie czyli nie kto inny jak Fokus. Jak i Fokus to i Rah. Zabrakło Te-Trisa. Genialny raper. Tyle w tym temacie.
K@lafi0r
Jakiś troll zatruwa dyskusję swoim prymitywnym postrzeganiem katolicyzmu w stylu wiejskich półgłówków - tak, takie wiejskie bezkrytyczne pojmowanie wiary i, jak córka chora, to na 3 zdrowaśki do pieca ją :) Bóg pomoże! A taki jest mądry i zacietrzewiony, a do tego niedokształcony, że nawet nie ma pojęcia ile W JEGO WSPANIAŁEJ RELIGII CHRZEŚCIJAŃSKIEJ JEST TRADYCJI I OBRZĘDKÓW SŁOWIAŃSKICH na które tak pluje :) Kościół nie bardzo sobie dawał radę z wyplenieniem wszystkiego więc wiele rzeczy włączył do religii katolickiej aby ludzi przekonać do nowej wiary w jedynego słusznego boga (no i, oczywiście, łożenia kasy na spasiony kler) a ludzie nie chcieli się rozstać ze swoją tradycją. WIĘC NAJPIERW ZANIM NAPISZESZ COŚ, CO CIĘ ZUPEŁNIE KOMPROMITUJE, POUCZ SIĘ TROCHĘ HISTORII!! Ale beka z Ciebie!!!! :))))
yokozuki
plyta jest naprawde dobra ale niektorzy raperzy nie trafili w ogole z przeslaniem ktore miala ona niesc dlatego moim zdaniem donatan zrobic co mogl z tych bitow ale raperzy (np. Ero). Mi osobiscie brakuje lepszych tekstow, powazniejszego podejscia do tematu.

Strony

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>