Szad przedstawia "21 Gramów" cz.1

kategorie: Hip-Hop/Rap, Wywiady
dodano: 2011-02-04 19:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 25)
Liner notes to ten typ dodatku do albumu, który powoduje zawsze, że album słucha się uważniej i czuje się z nim większy związek. Do "21 Gramów" Szada dołączono pakiet tekstów (bardzo przydatny przy takim tempie nawijki), ale wszyscy, którzy chcą przeczytać co do powiedzenia o każdym kawałku ma autor albumu, będą mieli taką możliwość. Tylko u nas, w ciągu najbliższych trzech dni, dostaniecie opisy do wszystkich numerów na albumie.

Na rozgrzewkę pierwsza siódemka. Jeśli jesteście ciekawi na czym polegać "kradzież dusz" w wykonaniu członka Trzeciego Wymiaru, czemu "Wszystko Zaczęło Się Od Czystej Kartki" jest numerem, który musiał otwierać jego pierwsze solo i jak na bardzo osobisty "Dług" patrzy jego główny bohater.


Wszystko Zaczęło Się Od Czystej Kartki- numer, który zanim powstał już w moim zamyśle miał otwierać 21 Gramów. Kawałek opowiada o moich początkach w rapie i jest podróżą przez ponad już dziesięcioletni okres naszej kadencji w Rap-grze. Mówię w nim jak i dlaczego zacząłem rapować. Przesłaniem jest fakt, że można stworzyć coś z niczego jeśli ma się w sobie dostateczną determinację, żeby osiągnąć cel.

Kradnę Ci Duszę - jeden z moich ulubionych numerów z albumu na klimatycznym, przejebanym bicie Creona. To jeden z trzech pierwszych numerów, które nagrałem na solo. Kawałek opowiada o moim podejściu do tego, o czym piszę i nagrywam. O tym że Rap może jeszcze mieć ten stary, dobry, niepowtarzalny klimat, który wtedy ukradł nam i wielu starszym słuchaczom dusze.

Dług - to osobisty numer oparty na wątkach biograficznych. Pierwsza 16-tka mówi o tym, że w wieku niecałych 3 lat przeżyłem poważny wypadek, a cały szkopuł tkwi w tym, że wtedy zdaniem lekarzy powinienem był go nie przeżyć. Sytuacja była tak poważna, że lekarze sugerowali moim rodzicom organizowanie pogrzebu, tymczasem przeżyłem. Druga 16-tka kierowana jest do wszystkich, którzy chcą wierzyć w to, że jestem tu przypadkowo i że poruszam pewne tematy nie mając o nich pojęcia. Tytułowy dług to moje zobowiązanie wobec rapu i słuchaczy. To opowieść o przeciwnościach, które funduje nam życie i o tym, że każdy ma swoją opowieść. 

W Nieco Innym Świetle - Chciałem zarysować mniej świadomym słuchaczom kontrast między tym w jakim przekonaniu żyją słuchając rapu, a tym jak wygląda rapowa rzeczywistość. Szczególnie, że dzieje się to w czasach, kiedy tematyka kawałków coraz rzadziej niesie sobą duchowe wartości, a coraz częściej mówi o fikcyjnych pierdołach i kultywuje wartości materialne. To opowieść o tym, że mimo przemian zachodzących na świecie i w ludziach, ja pozostaję stały w kilku tematach, często idąc pod prąd.

Na Mnie Warto Zaczekać - Na strasznym bicie Creona z cutami DJa Qmaka. Miał to być w zamyśle jeden z numerów zapowiadających album, stąd tytuł, jednak później plany się pozmieniały. Kiedy pisałem płytę nie było rzeczy, która mogłaby mnie zatrzymać i o tym jest ten numer. Kiedy Akrobata bierze się za coś nie ma zmiłuj! Kojarzy mi się z takim partyzanckim hymnem trochę (śmiech).

Życie Jest Za Krótkie - Z biegiem mojego życia dostrzegam coraz więcej rzeczy, które chciałbym jeszcze zrobić. Rap umożliwił mi zobaczenie cząstki świata, której bez niego, być może bym nie zobaczył. To znowu rozbudziło jeszcze bardziej moją ciekawość świata. Nasz czas tutaj leci szybko, a świat nie czeka na niezdecydowanych, do takich wniosków doszedłem po 30 urodzinach. Do pewnego momentu nie myśli się o tych sprawach ciesząc się po prostu życiem, ale jest moment , którym przychodzi czas zastanowienia.

Bagażowi - Mroczna opowieść na bębnach Bedwaema o tym, że każdy człowiek jest odrębną jednostką i ma swój świat, swoje sprawy i problemy dnia codziennego. Nam często wydaje się, że jest tak jak daną rzecz czujemy my, nie rozumiejąc, że drugi człowiek może tą samą sytuację postrzegać diametralnie inaczej. Każdy ma swoją prawdę i swoje życie, którym kieruje tak jak uważa. Są ludzie, którzy okazują emocje i ci, którzy kryją je w sobie. Każdy z nas niesie swój bagaż, swoje osobiste radości i dramaty. To co zrobił Qmak cutami w tym numerze jest majstersztykiem dla mnie!


Tagi: 

Anonim
Co prawda jeszcze płyty nie kupiłem i jest to dopiero pierwsza część tego artykułu, ale zastanawiam się, jak co poniektórzy mogli mówić, że album "się zlewa".
Ej ziomek
^^^^ jak nie jestes przekonany to przeciez zawsze mozesz najpierw "kupić" w RapidShopie, sprawdzić i pozniej kupić kompakt. I nie sugeruj sie komentami innych...
hrabia (25lat)
przyjąłem do wiadomości:)
Anonim
Jestem przekonany co do sprawy kupna, po prostu jeszcze nie miałem czasu. Chodzi mi o to, że nie rozumiem jak ktoś może napisać, że płyta jest monotematyczna.
kubas
Bo ci co tak mówili to pewnie słuchają tylko bitów, a że nie ma na tej płycie kawałków na imprezę to mówią że ch***we i monotematyczne.
Anonim
Bo album się zlewa. Przesłuchałem 21 gramów 4-5 razy i nie pamiętam w ogóle ponad połowy utworów. Ewidentnie kilka kawałków to zapchaj dziury. Większość bitów autorstwa Creona, który mimo swojego kunsztu robi bity dość jednostajne. Tylko w 3 trackach są występy gościnne co również nie czyni albumu bardziej różnorodnym. Gdyby człowiek po śmierci ważył np: 15 gramów mniej, wtedy film został by nazwany 15 gramów, wtedy wreszcie Szad nagrał by 15 kawałków i płyta była by superekstra.
ej
ok, ale po co mu najman na okladce?
Anonim
Ja jeszcze albumu nie słuchałem, jak kupię to sprawdzę, ale też wydaje mi się, że 21 tracków to odrobinę za dużo. Nigdy nie lubiłem tak długich płyt, bo zwyczajnie najbardziej je lubię słuchać w całości, od początku do końca. A siłą rzeczy materiał, który trwa ponad godzinę, nawet jeżeli bardzo dobry, to po pewnym czasie męczy i trudno się na nim skupić, przez co właśnie wchodzi jednym uchem, a drugim wychodzi. Najbardziej lubię albumy 14-16 tracków około 40-45 minut muzyki. Nie lubię słuchać oddzielnie ostatnich pięciu kawałków płyty tylko dlatego, że wcześniej nie dotrwałem do tego momentu. I właśnie tę wadę miała ubiegłoroczna płyta Eldo (choć zacna), ciężko ją przesłuchać na raz, bo zwyczajnie jest za długa. A okładka jest świetna, jak wszystkie od 3W.
Anonim
A odnośnie samego tekstu, ciekawy, zawsze lubiłem takie parę słów autora na temat danych utworów. One hate dla gości, którzy mówią rzeczy w stylu: "Nie powiem o tym tracku nic, każdy jak przesłucha to zobaczy o czym jest, bo tam wszystko już zawarłem". Bla, bla, bla.
Anonim
@Pstrąg Zabijucha które kawałki to zapchaj dziury? Według mnie bity Creona, wcale nie są monotonne ani jednostajne.
kubek smakowy
@Northim; podnieca cie jego jezyk?
Anonim
"Przesłuchałem 21 gramów 4-5 razy i nie pamiętam w ogóle ponad połowy utworów" NO ja niestety mam podobnie tyle ,że przesłuchałem dopiero dwa razy. I przesłucham jeszcze raz ,ale lepsza niż "inni niz wszyscy" to ta płyta na pewno nie jest.
SkazanyNaInstynkt
Dla mnie album roku ;]
Anonim
5 razy to zdecydowanie za mało.
Anonim
słaba płyta, a ta ksywa 'Szad Akrobata' to sie nadaje do beki roku.
SkazanyNaInstynkt
Prawda Daniel... 5 razy to zdecydowanie za mało. Ja płytę katuję (od momentu gdy do mnie dotarła), na przemian z Pyskatym, Tech n9ne'em, Tetrisem i jeszcze kilkoma innymi.
Anonim
@Jataman - Każdy z podkładów Creona osobno to prawdziwa wielka perła. Łącznie jednak wydaje mi się, że te surowe brzmienie osiągane jest za pomocą podobnych zabiegów. Mam takie wrażenie, że tempo bitów jest niemal jednakowe, a werble nie są zbytnio urozmaicone. Zapchaj dziurami jest z pewnością outro, skit, a przede wszystkim 8 min utwór w którym goście, boleśnie odstają poziomem od 3W i to razi. Ale w gruncie rzeczy płyta jest bardzo bardzo fajna i tutaj mam nadzieję że się zgadzamy. @Daniel Wardzyński - Tak pięć razy to za mało, aby móc płytę w miarę obiektywnie oceniać. Ale nie, żeby uznać, że album się zlewa.
ej gimbo
@SkazanyNaInstynkt; "Dla mnie album roku ;]" jeszcze ten album roku gimbo odmieni ci sie milion razy. rok dopiero zaczal sie a ty gimbo gadasz o albumie roku, z takimi opiniami gimbo poczekaj do listopada/grudnia
Anonim
Pstrąg Zabijucha: a) nie przekręcaj mi nazwiska ziomuś:D b) pięć przesłuchań w przypadku "21 Gramów" to za mało, żeby w ogóle mówić, że się wie co to za album, ale to tylko moja opinia. c) Jeśli ten skit (jest jeden, więc musi Ci chodzić o niego) jest zapchajdziurą... Ja raczej boleję nad syndromem skitów, które zjadają połowę bitów z płyty - to właśnie ten przypadek.
Anonim
@ej gimbo - podbijam.
armagedon
Według mnie płyta jest bardzo bardzo dobra. Zgadzam sie z opinią, że nie wystarczy jej przesłuchac 5 razy ja przesłuchałem wiele więcej i wciąż mnie zaskakuje. Na pewno nie jest to materiał, który słucha sie łatwo i dosłownie. Nad tą płytką trzeba się troche skupić ale na pewno jest warta potężnej uwagi!
Pawel
Świetna płyta, świetne bity, świetna zarówno forma jak i treść. W dzień premiery wybrałem się kupić płytę, do dziś odkrywam w niej coś nowego. Ale jak wszystko inne coś jest dobre, jeśli trafia do serca. Jak moje zostało podbite, tak ktoś inny może to zaliczyć do sterty niczego. Ale nie oznacza to, że można kogoś za to nie szanować. Pozdrawiam.
Anonim
a) zupełnie nie celowo - zwracam honor? :) b) Zależy jak na to patrzysz - w czasach kiedy wychodzi tyle płyt np teraz: równolegle pojawił się VNM, wczoraj wyszła płyta fokusa (po pierwszym przesłuchaniu powala na kolana), są krążki z zeszłego roku, zagraniczne produkcje, a przecież nie tylko hip-hopem człowiek żyje - to pięć przesłuchań czyli koło 6h -to naprawdę nie jest zły wynik. Może współczesna płyta przy tak wielkiej konkurencji powinna bronić się szybko? ale sam nie wiem ma to plusy i ogromne minusy. c) nie mogę być taki kłótliwy - skit może się podobać.
Anonim
@Pstrąg Zabijucha A ja potrafię słuchać "Głosu na nie" godzinami, i jedyne co tam jest "zapchajdziurą" to refren :P. Poza tym płytę Fokusa próbowałem przesłuchać na myspace'ie, doszłem trochę dalej niż do połowy i mi się znudziła. A to jest dowodem, że te płyty mają inny target :P. PS Kurde, masz rację... Werble są dosyć podobne :D.
Anonim
Jak dla mnie płytka zbyt monotonna.Monotonne teksty Szada i monotonne bity od Creona.Z szacunkiem dla 3WKasty.

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>