Polskie Posse Cuty - ranking



Amerykanie mówią "Posse Cut", my mówimy, że dużo ziomów pluje do mikrofonu. Jakkolwiek. Przedstawiam wam dziesięć najfajniejszych wieloosobowych kooperacji, jakich dorobił się polski rap. Niszczący numer Pyskatego i zacnych gości dodał mi sił, bardzo poprawił humor i zmotywował do tego bezsensownego wysiłku.


10. "Znasz mnie"
Ranking rodzimych hiphopowych dzieł zbiorowych zamyka "Znasz mnie", kawałek z winyla Junoumi. Fajne to były czasy, kiedy Duże Pe nie wiedział, co to jest baltimore, Wankej nie twittował, Dizkret nie był glamour a Mes nie mył się mydłem Biały Jeleń. Razem z chłopakami rymują Łona, Emil Blef, Pjus i Stasiak.



9. "Powrót do esencji"
Rzecz z kapitalnych "Minut", jeden z pierwszych absolutnie równych i konsekwentnych polskich płyt hiphopowych. Wtedy jeszcze hasło "trueschool" nikogo nie bawiło a o czterech elementach hip-hopu mówiło się z przekonaniem.



8. "7122"
"Warszawiacy z Wrocławianami jak Polacy z Węgrami". Ten numer mnie wzruszył absolutnie. Dwa miasta, dwie mitologie, dwie nieprawdopodobne melanżowanie, dwa odmienne podejścia do hiphopu. Mój świat, świat żony, ech... Piękny, wrocławski bit, bardzo fajna krzyżówka styli Emazeta, Globusa, Procenta, Kejka i Jota. Słuchałem tego na repeacie...



7. "Moje miasto złą sławą owiane"
Z "Na Legalu", przełomowej dla kariery Pei płyty. Nie wrzucam wcale z przekory, by pokazać Peję z tymi jego dzikusami obok plejady UMC. Po pierwsze, ten numer trwa osiem minut a bit się nie nudzi. Po drugie, rzadko tak różne flow się mieszają. Mezo obok Hansa, Owal przy Meditopie, Ryszard z Ascetami (mamy pojeeeebane móóóózgi - toż to prawie psychorapowe, hehe) - taki skład wydaje się dziś totalnym kosmosem. Ale zbudował coś wspólnie.



6. "U Ciebie W Mieście 2"
Jedynka ma znacznie lepszy klip, dwójka za to trudne do zapomnienia wersy. "Kiedyś dupy podchodziły do rapu niechętnie, teraz dupy robią z dupy talizman na szczęście" Pezeta. No i legendarne "Zanim zechcesz psioczyć na moją klikę, może od razu z dachu skoczysz na dyńkę, masz nieszczęśliwe życie a u innych widzisz wady, reprezentuję rym z bitem co morduje składy" Erosa. I LIl Dap jest (choć nie wiadomo po co).



5. "Stoprocent Tour"
Peja, Gural, Kaczor, Pih, Borixon, Kajman, Sobota, Miodu, DJ Story. Czyli po bandzie. Nie zaprosiłbym tej ekipy do domu na urodziny (chyba że bym chciał wyburzyć kilka ścian), ale taki zestaw graczy robi duże wrażenie. Mniejsza o to, że reklamują ciuchy.



4. "Idź za ciosem (Waco remix)"
Dla mnie ten numer to esencja hardkorowego nawijania, "zamarkowanie imienia wschodniej Europy" po wielokroć lepsze niż 30 ziomków z maczetami. Mam słabość do produkcji Waco z tamtego czasu, ten patent z powtórzeniami u Włodiego jest git, razem z Wigorem i Sokołem pozamiatali. Wiem, wiem - Fu jeszcze warczał, Młody mocno zamulił wejście, a Morwuaki niesamowicie się od tego czasu rozwinęli. Ale to do tego wracam w kółko, jak do numeru WWO ze "Świeżego Materiału".



3. "Wspólna Scena"
Czyli 10 osób. Wzgórze Ya-Pa-3, Born Juices plus Radoskór, Tede, Zeke, Dziki. Mówiono "wspólna ściema". Może... Na kasecie był jeszcze Rahim i Peja, szkoda, że nie znaleźli się w kawałku. Nie wiem czy to ten bit, czy to magia, ale wszyscy mieli flow. Swoje flow. Cytując jutjubowicza "Powinni teraz coś takiego zorganizować. Ale nie, bo przecież jeden się sprzedał, drugi jest za biedny, trzeci jeździ mazdą a nie ferrari. Ahhh a czy to ważne?" Ech, i tamten Tede... Sick!



2. "Język Polski"
Kult. Absolutny. Na pamięć o każdej porze dnia i nocy. Jeden z najlepszych kawałków w polskim hip-hopie. Joce i Dabowi to zwrotki chyba jakieś garbate anioły napisały, bo są nieziemskie. Ten bit, gdzieś między House Of Pain a Cypressami, piękny. Ryczałem to na każdej licealnej imprezie, doprowadzając do łez dziewczyny słuchające Doorsów. Nigdy mi się ten joint nie znudzi.



1. "Bez granic"
Wydarzenie. Trzymałem sie krzesła, uważając żebym nie spadł. Nie wierzyłem, że tego dożyję. Fu obok Łony, z zajebistą zwrotką. Powierzchnie tnące Fokusa, hustlerska bajera Mesa, poważny i zaangażowany Eldoka, zakręcony jak ruski termos Ostrowski w jednym numerze. Oczywiście, że część osób bym wymienił, dla Tomiko to chyba ciut za wcześnie, niechby go Vienio czy Pono zastąpił. Kasty, Daba, Gurala by się chciało. Ale i tak jest pięknie, że aż baggy krzyczą z szafy. I jest Termanology (choć nie wiadomo po co).


F
Zdecydowanie brak "Reprezentuje siebie" BC
Adeer
A Smagalaz ?
truskul
'życie warszawy', 'reprezentuję siebie'. 'i żeby było normalnie' jest słabe. z nowszych, niezależnych rzeczy podpiąłbym jeszcze 'wrooclyn' z płyty łoza.
Kruczysyn
JA Bym Tu Rzucił Własnie takie smakołyki jak "życie warszawy" "u ciebie w mieście" "rap zajawka" "reprezentuje siebie" i jak coś domyśle to dopisze. Pozdro !
Stachzych
Masz zryty beret . Niby tyle lat sluchasz a zachwycasz sie jak piepszony gimbus
qwert
gural to lamus
PAVLO
gural to lamus!!!?? i tak zjadł by cie jednym wersem!!!!
Kruczysyn
Aaa przypomnialo mi sie, polecam jeszcze "jedziesz" i "jedziesz 2" Od Deszcze. Pozdro Dla Netowych Napinaczy ;]
Louz
Własnie Tomiko zajebiscie
smackey
no kurwa kolejny drink >> znasz mnie stoprocent 2 >> stoprocent
BezKomentarza
Zdecydwoanie zgadzam sie co do tego, że brak BC-reprezentuje siebie i Prosto-żeby było normalnie Ja bym jeszcze dorzucił Miuosh'a - Cauy Ślonsk(pieroński rmx)
werrri
oprocz tutuaj wymienionych polecam "komplet" o.s.t.r., fokus, pezet, małolat, paktofonika - 2 kilo, elementum tour - vnm, fu, fokus.
ZiBi
Tomiko dał jedną z najlepszych zwrotek w "Bez granic", lepszą od ostrego. Termanology rzucił też zajebistą zwrotkę, więc nie pisz nie wiadomo po co...więcej takich kawałków..
Nunson
"Bez granic" Jeszcze przez dekadę będę wałkował. Pyskaty mega Progres, Flow tak jak i Eros. Reszta, dobrze że są ale potrafią lepsze zwrotki nawinąć. A i Termanology, po co jest? Przydała się taka polsko-amerykańska kolaboracja. Bit! Returnersi są #1 w Polsce, bity którymi Dj Premier by nie pogardził. Tyle ode mnie!
Nunson
A i Małolat na "W pogoni za lepszej jakości życiem" mniej podchodził to teraz chętnie przesłucham nowy krążek, bo też mega progres.
halny
bez cenzury-reprezetuje siebie MIEJSCE 1
Qrek
Teraz czekamy na kawałek, w którym wystąpią wszyscy wymienieni. Chocby miał trwac godzinę, nie sądzę, żeby znudził się któremuśkolwiek z ludzi, którzy słuchają rapu na codzień i od święta...
Katekarin
zastanawiam sie czemu nie ma Reprezentuje Siebie bez cenzury przecież tam sama warszawsaka smietanka i mimo ze trwa 11 minut to nie nudzi sie bicik :)
Katekarin
ludzie jak eldo wjechal to chyba dla starych dziadków z parkinsonem toc jakby chcial uśpić słuchaczy uszolot jeden
Inimiti
Co do "Bez granic" muszę się zgodzić... best of the best wg mnie

Strony

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>