Yeat kolejną gwiazdą CLOUT Festivalu

kategorie: USA, Festiwale, Koncerty, News, Trap
dodano: 2025-05-07 18:05 przez: Bartosz Skolasiński (komentarze: 2)

Organizatorzy CLOUT Festivalu ogłosili kolejną gwiazdę nadchodzącej edycji. Już w lipcu na scenie Lotniska Bemowo zagra Yeat.

"Jeden z najbardziej wpływowych artystów pokolenia. Zaczynał od undergroundowego kolektywu Slayworld. Dał się zauważyć szerokiej publice w 2021 roku: to właśnie wtedy jego kariera eksplodowała dzięki tiktokowym viralom! Peakiem był 2024 rok, w którym wypuścił '2093' i 'Lifestyle', które dobiły kolejno do drugiego oraz pierwszego miejsca w prestiżowym notowaniu Billboard 200. Premierowy materiał Yeata ma ukazać się jeszcze w 2025 roku. Podczas CLOUT spodziewajcie się zatem największych klasyków rapera, jak i świeżych numerów z wyczekiwanego 'A Dangerous Lyfestyle'" - czytamy na facebookowym profilu festiwalu. 

Yeat wystąpi na Cloucie po raz drugi. Pierwszy raz zagrał w 2023 roku.

Innymi gwiazdami, jakie zobaczymy na tegorocznej edycji, są między innymi Denzel Curry, A$AP Rocky, A$AP Ferg czy Young Thug.

Bilety / Wydarzenie FB





Tagi: 

Anonim
Te śmieszne gwiazdki to coraz większe pokemony
PietraSCREAMS
To niewiarygodne jak tak skrajne muzyczne beztalencie robi światową karierę. Ta oczywiście nie potrwa długo, bo gość wyróżnia się jedynie tym, że przerasta go metrum 4/4 i brzmi jakby nagrywał wszystko bez odsłuchu beatu, po czym wklejał swój wokal na zupełnie randomowym, ściągniętym za darmo z youtube'a. Powiem więcej - to w ogóle nie brzmi, jakby ktoś robił to na serio. Jeszcze kilka lat temu bym pomyślał, że to jakiś pastisz, karykatura mumble rapu - coś jak Hopsin kiedyś umieścił dla beki jako skit na płycie. Już przestałem się tym nawet tak bardzo przejmować i brać to do siebie, chociaż hip-hop towarzyszy mi całe życie i zwyczajnie smutne co z nim się stało (tzn. z muzyką rap przede wszystkim, ale nie tylko). Po prostu z punktu widzenia entuzjasty muzyki to jest po prostu przerażające. Ta muzyka to kakofonia, a jedyne co wprowadza, to zamęt w głowach odbiorców - stawiam, że takie właśnie ma spełniać zadanie. Tu się, k*rwa, nic nie zgadza. To mi potwierdza dwie rzeczy: 1) ludziom naprawdę dzisiaj, przy odpowiedniej "obudowie", idzie wmówić dosłownie wszystko, formować ich gusta jak modelinę, 2) główną funkcją muzyki mainstreamowej jest dziś sianie spustoszenia, zamętu i chaos u odbiorcy. Właściwie nie słyszy się już w radiu muzyki, która byłaby chociaż neutralna w odbiorze - nie wspominając już o tzw. "feel-good music". Wszystko jest tak absorbujące, drażniące i negatywne, że to z pewnością przyniesie długofalowe reperkusje. Osobiście wyobrażam sobie jedną czynność, do której sam z siebie mógłbym sobie włączyć muzykę tego gościa - jak zechciałbym złamać sobie kość piszczelową poprzez kopanie w żel-betonową kolumnę czy słup, to mógłby być to wtedy właściwy akompaniament. Tym razem jednak podziękuję.

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>