Płyty, na które czekamy w 2018 (5/11): Jay Rock - TBA
Tempo muzycznych premier zaczyna powoli zaginać czasoprzestrzeń, ale wśród taśmowo przelatujących albumów, o których szybko zapominamy są też takie, do których premiery odliczamy dni i wyczekujemy każdej nadchodzącej informacji. W roku piłkarskiego mundialu zebraliśmy mistrzowską 11-tkę albumów, które na redakcyjnej liście oczekiwań stoją w samym topie - kolejność zachowaliśmy jednak alfabetyczną. Czas start!
***
Pełen wykaz nadchodzących premier --> Premiery Płyt
***
Co: Jay Rock - TBA
Kiedy: Prawdopodobnie pierwsza połowa 2018
Dlaczego: Mogłoby się wydawać, że Jay Rock nieustannie kryje się w cieniu swoich kolegów z Black Hippy, jednak to właśnie on stoi za pierwszym sukcesem całego Top Dawg oraz był pierwszym raperem z tego obozu, który podpisał kontrakt na płytę. Ma na koncie dwa bardzo dobrze przyjęte albumy, w tym “90059” z 2015 r., które zaskoczyło fanów brudnym, psychodelicznym i gangsterskim brzmieniem. O tym, że kolejna płyta rapera jest gotowa, wiadomo już od początku zeszłego roku, jednak intensywny kalendarz premier TDE sprawił, że fani muszą jeszcze poczekać na tą premierę. Trudno powiedzieć w jakim kierunku pójdzie Jay, jednak z pewnością będzie to kolejny ważny krok w jego muzycznej ewolucji. Kto wie, być może usłyszymy na nim kolejny posse-cut Black Hippy, pokroju świetnego “Vice City”?