Sicknature "Nature Of The Contaminated" (Przegapifszy #85)

recenzja
dodano: 2017-06-04 18:00 przez: Piotr Sosienko (komentarze: 0)

Prowadzę profil Hip-Hop Kolekcjoner na fejsie razem ze Świsło. W 2013 roku Sicknature wydał swoje drugie solo zatytułowane "Nature Of The Contaminated", a pod koniec roku zrobiliśmy podsumowanie i mały konkurs na najlepszy album z tamtego okresu. Nie pamiętam dokładnie, jak wysoko uplasował się Sicknature, ale bankowo była to pierwsza trójka. Dlaczego tak wysoko?

Sicknature jest raperem i producentem (między innymi Snowgoons), album został w całości zrobiony przez Duńczyka. LP jest projektem koncepcyjnym, to znaczy wszystkie tracki są skupione wokół problemów trzeciego świata, ale także na tematy systemów bankowych, zanieczyszczeń środowiska, faszerowaniu ludzi lekami przez wielkie korporacje. Wszystko jednak opiera się na tym, że to nie wielkie firmy na siłę wciskają nam wielką papkę gówna, ale my sami pod wpływem innych ludzi decydujemy się chłonąć wszystko. Jesteśmy niewolnikami własnego postępowania.

Album otwiera intro, gdzie poruszona jest tematyka płyty. Drugi kawałek był pierwszym singlem, gdzie raper opisuje sytuacje torturowanych zwierząt. "You can enjoy the torture, rodeo tickets are on sale" najlepiej obrazuje nasze zachowanie, bo nie jest to tylko perspektywa zwierząt, na które poluje się dla sportu, ale również kiedy to czerpiemy przyjemność z torturowania ich, gdy wydaje nam się, że są bezpieczne. Tematyka jest szersza i nie obejmuje tylko zwierząt. Jest to sytuacja trochę podobna do jednego z odcinków Black Mirror, gdzie morderca codziennie ma dzień świstaka i jest torturowany przez innych ludzi. Inni płacąc za wejściówkę wchodzą do parku rozrywki i nagrywają katusze, przez jakie przechodzi drugi człowiek. Innym problemem, który porusza Sick, są zwierzęta, które są w ZOO (ostatnio głośno o sprawie delfinariów we Francji). Wiele tu dylematów moralnych, co jest dobre, a co złe. Dużo do myślenia daje również "Chemical Disorder", gdzie Sick rymuje już na samym początku, że dragi są ogólnie dostępne i stanowią w tym momencie największy problem dla człowieka, gdyż używamy ich jako wspomagaczy w codziennym życiu - rymy "The same doc that told you that drugs are bad for your heart Will have a tablet that does an even more accurate job" najlepiej opisują tą sytuację.

Szczerze mówiąc, to każdy pojedynczy track porusza inną ważną tematykę w kwestii naszego człowieczeństwa i o każdym z tych tracków można napisać dobre wypracowanie na koniec zadając pytania co jest słuszne, a co nie. Album jest obowiązkową pozycją dla każdego fana mocnych brzmień w rapie, gdzie beat oparty jest na samplowaniu orkiestry, a w refrenach śpiewa wokalista heavy metalowy (jak w przypadku tracku o oglądaniu telewizji "Heads in the Screen" zamykającego krążek). 

Mamy tutaj bardzo dużo gości, ale tak naprawdę nie przeszkadzają, a wręcz uzupełniają teksty Sicka, może z wyjątkiem mega słabej szesnastki Reef The Lost Cauze (u Faraona można już od dłuższego czasu zauważyć duży spadek formy). Od pewnego czasu raper pracuje nad kolejnym albumem w międzyczasie wypuszczając projekt instrumentalny. Miejmy nadzieję, że najnowszy krążek też będzie tak dobry, jak ten.

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>