Pezet "Radio Pezet" - odsłuch materiału

płyta roku !

A kiedy obiecany wywiad?

Właśnie! Chcemy wywiad ;) muzycznapakamera.blogspot.com

Jak dla mnie płyta dobra, nie wszystkie kawałki, ale ogólnie na plus i podoba mi się, że Pezet chce tworzyć coś nowego i nie robi takich samych płyt.

beka z tej płyty na bitach polaka z gotowych paczek grimowych no i dodatkowo beka z pawła i jego żenujących tekstów, których wstydził by się każdy ogarnięty 19 latek, ultra chujowe skity z jakimiś gimbo-pokenoami rodem z fejsbuczka pezeta, jedynym plusem tej płyty jest jedynie flow pezeta i 2 słuchane numery czyli slang2 i byłem a reszta niech wykurwia

Płyta świetna, świeża, zaskakująca, teksty bardzo dobre, flow bezkonkurencyjny. śmiać mi się chce z tych co ciągle pierdola, że chcą starego Pezeta. Ciesze się, że wreszcie jest coś nowego na tej smutnej jak pizda scenie.

Dobry dubstep jest fantastyczną muzyką, również dla ludzi dojrzałych i ludzi o otwartym umyśle. Mam swoje lata i naprawdę z wiekiem człowiek otwiera się na inne gatunki. Ale rzeczywiście, elektroniczne podkłady? do jak najszybszego wypowiadania słów nie wypadaja zbyt dobrze. Trudno skupić się na muzyce, Pezet nawija byle szybciej, często nie mieści się w bicie. Brzmi to słabo. Ale gatunek muzyki, w którym próbuje się odnaleźć jest niesamowity. Tylko, że nie tak...

@Qzka "teksty bardzo dobre" hahaha no faktycznie przez praktycznie całą płytę wersy o chlaniu, ćpaniu, kacu, ruchaniu oraz oczywiście o zapalaniu fajka to kurwa materiał na genialną warstwę liryczną. Na rozrywkowej to eis sprawdziło bo było to nawinięte z charakterem i dodatkowo były do tego dobre pancze w przeciwieństwie do tego albumu.

Jesli Pezet nie powroci w klasycznej stylistyce na nastepnym albumie to juz nie odzyska straconych sluchaczy. Album nienajgorszy (np. "napewno" i "bylem" to bardzo udane kawalki), ale chyba wiele osob sie zgodzi ze w kwestii muzycznej za daleko odszedl od hip hopu.

@qwert731 spłycasz temat kolego. To tak jakbyś stwierdził, że Pulp Fiction (to taki film;)) jest o ćpaniu, ruchaniu i strzelaniu. Może i jest, ale co z tego, nie zmienia to faktu, że jest to świetne kino. Ps. Pezet zawsze o tych tematach nawijał, więc nie wiem o co ci chodzi.

QWERT731 a czego można było spodziewać się po reakcji gimbusów? Z całym szacunkiem do Pezeta lubię go i szanuje, ale płyta jak dla mnie jest bardzo słaba i na pewno jej nie kupię...

świetna płyta ! Sto razy lepsza niż to truskulowe przynudzanie pod proste bity w standardowym tempie, pod które moja mama by umiała nawinąć. Tutaj pezet pokazuje umiejętności jakie przystało mieć na porządnego rapera !

Chujoza roku, poza 2 kawałkami nic ciekawego, ten śmieszny bit, zero przekazu,zero treści, formy, chujnia

taa, swietna plyta? tylko, ze sydzio robi bity na znalezionej paczce w necie, haha brawo.

No wreszcie sąsiad skończył remont więc mogę posłuchać Pezeta.

SPROSTOWANIE: To plytę Pezeta skończyłem słuchać a sąsiad zaczął rapować. Świat jest dziwny.

@Qzka pulp fiction oglądałem pewnie o wiele lat wcześniej niż ty zaczęłaś gimbaze to raz, po drugie można nakręcić/zarapować o ćpaniu, ruchaniu i chlaniu dobrze i można to zrobić miałko i chujowo jesli uważasz, że na tej płycie pezet dał dobre teksty to nie mamy o czym rozmawiać bo widocznie nie masz pojęcia o dobrych tekstach.

Odsłuchał ktoś to do końca?? Tylko mi się wydaje, czy faktycznie mastering jest spieprzony?

Lubie Grime i tego typu eksperymenty, ale ta płyta jest słaba i to głównie przez kiepskie podkłady Sydneya. Słychać w nich brak dopracowania i oklepane patenty. Rozumiem, ze na naszej scenie jest to coś świeżego, ale nie znaczy, że jest to dobre. Jakby Pezet zmienił kudłatego producenta to może by coś z tego było.

pierwszy singiel najlepszy, za resztę wiertarek dziękuję.

A mnie się podoba. Nie słuchałem nigdy tego typu rzeczy, więc jest to dla mnie świeże pod względem muzycznym. Teksty? Czy tylko ja widzę tutaj teksty Bukowskiego? ;)

Jak to lezy obok Grime'u to Madonna tworzy Heavy Metal.

Bity robiona na eJayu z gotowych paczek. Ta płyta to pomyłka :)

Jak ta płyta stanie się płytą roku to zacznę hejtować Pezeta i tego typu płyty

Ta płyta jest mocno inna od tych, które zwykliśmy słuchać w polskim HH. Poza kilkoma eksperymentami Mesa i TDF'a cieżko na naszym podwórku o skale porównawczą. Mimo kilku uwag podoba mi się ten materiał bo wolę Pezeta w trochę gorszej formie niż wysyp tych pseudoraperów typu WSK Boniek, PKS Kolec i TW Bolek.

Produkcje niestety są wtórne - Sidney pojechał na oklepanych motywach. Nic, czego nie byłoby już dawno temu na scenie UK. Na polskie realia byłoby dobrze, gdyby nie dwie rzeczy: - miejscami Pezet lub goście w ogóle nie potrafią się odnaleźć i pojechać po takim bicie - nie ich klimat i brak doświadczenia z taką muzyką; - niektóre teksty Pezeta już faktycznie były n-razy wałkowane, jeszcze na "Muzyce poważnej", więc robi się wtórnie. Byłoby o wiele lepiej, gdyby produkował ktoś kto ma o tym pojęcie, a nie bawił się w to w wolnym od koncertów T.Love czasie Sidney Polak.