AbradAb "Extravertik" - recenzja nr 1

recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2012-06-08 15:00 przez: Jędrzej Cebulski (komentarze: 6)
Abradab to - obok chociażby Sokoła - jeden z tych dinozaurów, których nowe płyty wciąż intrygują i po które zwyczajnie chce się sięgać.

Ex-członek Kaliber 44, począwszy od trzeciego solo ("Ostatni Poziom Kontroli"), konsekwentnie dąży w stronę coraz bardziej melodyjnego rapu, korzystając z pomocy studyjnych muzyków. Jego najnowszy album "Extravertik" niemal w całości oparty jest na żywych instrumentach, co wyszło mu tylko na...

Właściwie ciężko powiedzieć. Każdy ma swoją prawdę, ale tutaj leży akurat po środku. Czyli: jest nieźle, ale mogło być lepiej. Wszystkie trzynaście kompozycji trochę kłóci mi się z dabową nawijką - niebanalną i lewitującą w swoim własnym świecie. Brakuje czegoś ponad lekkostrawne, przyjemne rzemieślnictwo. A nawet nie tyle rzemieślnictwo, co niedostatek wirtuozerii. Ot, prosto zaaranżowane proste granie, ale przy tym ciepłe i wchodzące bardzo gładko. "Na wszystko przyjdzie czas" to wręcz bez oporów.

Dab fajnie się odnajduje wśród perkusji, basu, gitary i klawiszy, jednak nieco stracił ze swojej dawnej mocy. Co prawda nadal bawi się słowem, kipi humorem i jak za najlepszych lat schematy omija łukiem możliwie najszerszym, niemniej energia jakby nie szła w parze z wiekiem. Nie ta pozytywna, ale ta rozumiana jako "pazur". Dużo tu leniwego, bardzo giętkiego i plastycznego rozpasania się na bicie i odrobinę za mało charakteru. Takiego, którym zaimponował Joka w "Moich demonach".

Bluźnią jednak Internauci, w opinii których starszy Marten zjadł młodszego. Ten nadal ma coś do powiedzenia, a jego refreny niezmiennie i niemiłosiernie się wkręcają. Bez hitów na miarę "Rapowego ziarna" lub "Mamy królów na banknotach", ale z dojrzałością, pewnością siebie i zdrowym dystansem. Było nie było, to wciąż kawał porządnej muzyki. Trzy z plusem.

klakson
Jeżeli dla dioxa daliście 4- to Dab zasługuje na 5+
Anonim
dobra, a gdzie recenzja doliny klaunoow?
Anonim
ocena jak zwykle nie adekwatna do recenzji ale chociaż bardziej rzetelna niż ta druga, skoro "jest nieźle, ale mogło być lepiej." to ocena powinna być najwyżej 3
a1j13
meni - dolina klaunoow? Może to nie recenzja, ale napiszę kilka uwag. Jak dla mnie nic nowego, bity słabsze niż na poprzedniej płycie/tach chociażby, ale kilka i tak wymiata, w tekstach nic nowego, no i te przyśpiewki Nulla... Nie mam faworytów, może kawałek z Tetem? Gruby bit, dobre wersy, ale ten Nullo w refrenie mnie drażni. Z drugiej strony, tenże ma zajebistą zwrotkę w kawałku o długopisach - "i choć nie gram jak orkiestra z nut, gadam zdrów, jak katarynka lub Bolesław Prus" - od tego gęba się śmieje! Ogólnie da się słuchać, ale po ostatniej płycie należało się spodziewać duuuużo więcej...
JaWiemCo
Sorry ale Dab to na 3 a Diox 3-.
Ewa
Plyta jest moim zdaniem bardzo udana,numer z Joka superowy,czepiacie sie.

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>