W trakcie gali Popkillery 2024 Sebastian Fabijański udzielił kilku wywiadów - w ich trakcie zdradził m.in., że swoje nowe rzeczy będzie wydawał pod...
Lil' Wayne vs. Pusha T - beef na szczycie mainstreamu?
Wiele wskazuje na to, że szykuje nam się kolejny, dosyć spory beef w rapgrze. Po zeszłorocznych zaczepkach Lil' Wayne'a w stronę Jaya Z (ten nie odpowiedział) reprezentant Cash Money na swój celownik wziął sobie Pushę T.
Zaczęło się od zwykłego wpisu na twitterze? Nic bardziej mylnego, raperzy mieli z sobą na pieńku już wcześniej.
By doszukać się początków konfliktu należałoby się cofnąć do roku 2008, kiedy swoją premierę miała trzecia część mixtape'u The Re-Up Gang - "We Got It 4 Cheap". W intro Pusha zaczepia po raz pierwszy. "Sorry, but I don't respect who you applauding / Little nigga flow, but his metaphors boring / Don't make me turn daddy's little girl to orphan / That would mean I'd have to kill Baby like abortion."
Kolejny cios wymierzono w "Show You How To Hustle". "The wind blow, it come and go, I'm hurricane/Listen again, I hurry cane, don't make me come to Miami and bury Wayne." W tamtym okresie jednak Weezy nie odpowiedział. Aż do roku obecnego...
Początkiem był wpis na twitterze.
W odpowiedzi Pusha wydał kawałek "Exodus 23:1". Mylnie twierdzi się, że jest to diss bezpośrednio na Lil' Wayne'a. Przede wszystkim połowa Clipse "dedykuje" go Drake'owi. Do kawałka powstał nawet klip
Na odpowiedź z obozu Cash Money nie trzeba było długo czekać. Lil' Wayne wydał "spontan" zatytułowany "Ghoulish". Już pierwszy wers bezsprzecznie potwierdza do kogo kierowane są linijki na nim zawarte.
Jak rozwinie się to dalej? Czas pokaże. Póki co wsparcie Pushy okazuje jego brat - No Malice, który na swoim twitterze oznajmił sto procent poparcia dla decyzji brata. Ponadto powiedział: "Pusha to moja krew, jednak nigdy go nie całowałem". Odnosił się oczywiście do słynnej sytuacji kiedy Lil' Wayne pocałował Birdmana.
Prócz No Malice'a mówi się, że Pusha w tym beefie zamierza "wykorzystać" Mannie Fresha. Jednak są to jedynie spekulacje amerykańskich serwisów. Kogo jeszcze możemy spodziewać się w tym beefie? Nie wiadomo. Kid Cudi okazywał wsparcie dla Pushy, ponadto warto wspomnieć, że w "Exodus 23:1" udziela się również The Dream, tak więc kto wie czy on nie będzie miał czegoś do powiedzenia w kwestii tego konfliktu. Nic jednak nie rozpoczęło się na dobre, dostaliśmy tylko diss w stronę Drake'a, który siedzi cicho, oraz "spontan" Weezy'ego, który trwa zaledwie 1:41. Prawdziwe "piekło" może być dopiero przed nami...
Strony